SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

6,9 mld dol. z muzyki cyfrowej, serwisy streamingowe z największym wzrostem

W 2014 r. przychody ze sprzedaży muzyki cyfrowej osiągnęły poziom popularności tradycyjnych nośników, w ciągu 5 lat artyści zarobili ponad 1,5 mld dol. Problemem dla branży jest dysproporcja pomiędzy przychodami z serwisów streamingowych i platform udostępniających treści - wynika z dorocznego raportu Międzynarodowej Ferderacji Przemysłu Muzycznego.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

W ub.r. światowa branża muzyczna zanotowała przychody na poziomie 14,9 mld dol. To oznacza wynik zbliżony do tego osiągniętego w roku 2013, z nieznacznym spadkiem o 0,4 proc.

Raport zwraca uwagę na rosnące znaczenie muzycznego segmentu cyfrowego. W ub. r. osiągnął on przychody w wysokości 6,9 mld dol., co oznacza wzrost o 6,9 proc. rok do roku. Ta tendencja wzrostowa jest widoczna także na polskim rynku – w ub. r. przychody ze sprzedaży cyfrowych plików audio wyniosły 69 mln złotych, o 31 proc. więcej w porównaniu z rokiem 2013. Obecnie segment cyfrowy w naszym kraju stanowi 20 proc. udziałów w całym torcie sprzedaży muzyki.

Liczby wskazują, że dzisiaj sprzedaż cyfrowej muzyki stanowi 46 proc. rynku. Oznacza to, że nagrania w postaci digital są obecnie równie popularne jak te oferowane na tradycyjnych nośnikach CD, których udział w branży to także 46 proc. Najwięcej płyt sprzedaje się obecnie w Japonii (78 proc. udziałów w rynku), Niemczech (70 proc.) oraz we Francji (57 proc.).

- Przemysł muzyczny zawsze był liderem sektora kreatywnego w środowisku cyfrowym - podkreśliła w komentarzu do raportu Frances Moore, przewodnicząca IFPI. - To przywództwo trwa do dziś, w czasie, kiedy cyfrowa rewolucja przemysłu muzycznego dokonuje się na kolejnych etapach, a jej motorem jest pragnienie konsumenta, by raczej mieć dostęp do muzyki, niż by ją posiadać. Fakt, że przychody ze sprzedaży cyfrowej są obecnie na tym samym poziomie, co sprzedaż tradycyjnych nośników, pokazuje, jak dostosowaliśmy się do nowej rzeczywistości - zaznaczyła Moore.

W raporcie podkreślono także trwający od kilku lat rynkowy renesans segmentu płyt winylowych. W ub. r. przychody z ich sprzedaży wzrosły o 54,7 proc. i obecnie winylowe nośniki stanowią 2 proc. globalnych zysków branży muzycznej. Ta tendencja jest także dostrzegalna w naszym kraju - w Polsce sprzedaż winyli rok do roku wzrosła prawie dwukrotnie osiągając poziom ponad 12 mln zł i stanowiąc obecnie 4,5 proc. całkowitej sprzedaży muzyki na polskim rynku.

Według IFPI jednym z kluczowych obecnie elementów portfolio przemysłu muzycznego na świecie są serwisy internetowe oparte na abonamencie. Reprezentują one dzisiaj 23 proc. rynku cyfrowego i generują 1,6 mld dol. przychodu, co oznacza wzrost o 39 proc. rok do roku. Szacunki podają, że dzisiaj na całym świecie z serwisów abonamentowych korzysta z górą 41 mln użytkowników. Organizacja wskazuje przy okazji na możliwość dalszego rozwoju tego typu platform, między innymi dzięki pojawieniu się w przestrzeni intrnetowej nowych graczy w postaci Music Key YouTube’a, Tidala należącego do muzyka Jaya Z oraz zapowiadanego serwisu abonamentowego koncernu Apple.

Według danych IPSOS przytaczanych w raporcie IFPI 69 proc. internautów skorzystało w ciągu ostatnich 6 miesięcy z licencjonowanych serwisów muzycznych, a 38 proc. respondentów przyznało, że woli mieć dostęp do muzyki online, niż posiadać płytę CD lub cyfrowe pliki z nagraniami. Jednocześnie jednak wciąż 20 proc. populacji internautów korzysta z nielicencjonowanych serwisów muzycznych, choć ich liczba wciąż się zmniejsza (w 2013 r. użytkowników pirackich platform było 26 proc.).

IFPI podkreśla, że w segmencie muzycznych serwisów streamingowych wciąż tkwi spory potencjał wzrostu związany z korzystaniem z płatnych modeli oferowanych przez te platformy. Obecnie 16 proc. internautów decyduje się na wykupienie abonamentu w takich serwisach jak Spotify, ale jednocześnie z roku na rok rośnie odsetek użytkowników gotowych płacić za usługi premium. Twórcy raportu zwracają uwagę na fakt, że do popularyzacji płatnych modeli korzystania z usług streamingowych przyczyniają się wprowadzane wciąż nowe modele dystrybucji, polegające między innymi na oferowaniu przez operatorów telekomunikacyjnych usług wiązanych obejmujących między innymi dostęp do wybranych platform streamingowych w ramach abonamentu.

Problemem, na który zwraca uwagę IFPI w swoim opracowaniu jest dysproporcja w dochodach generowanych przez serwisy abonamentowe oraz platformy udostępniające treści w internecie. Organizacja szacuje, że serwisy abonamentowe mają obecnie ponad 41 mln płacących użytkowników oraz ok. 100 mln odbiorców korzystających z opcji darmowych. Segment ten w ub. r. wygenerował wspomniane wcześniej 1,6 mld dol., podczas gdy platformy udostępniające treści (na przykład YouTube) w tym samym okresie przyniosły branży muzycznej ponad 640 mln dol.

- Różnica wartości stanowi poważną skazę, która pozwala postrzegać platformy takie jak Daily Motion lub YouTube jako korzystające z luk w prawie autorskim, które nie powinny ich dotyczyć - podkreśla Moore. - Zapisy prawa, które zostały opracowane z myślą o wyłączeniu odpowiedzialności firm świadczących pasywne usługi hostingowe w początkowym okresie istnienia internetu - tzw. bezpieczne przystanie - nigdy nie powinny zezwalać na zwolnienie aktywnych cyfrowych serwisów muzycznych z konieczności sprawiedliwego negocjowania licencji z posiadaczami praw.

Osobna część raportu IFPI jest poświęcona samym artystom, ich popularności oraz uzyskiwanym przez nich przychodom z tytułu tantiem. Według danych zebranych od trzech największych wytwórni muzycznych w ciągu ostatnich 5 lat na 18 lokalnych rynkach (poza Japonią i USA) przychody artystów z tytułu tantiem zmniejszyły się o 6 proc. i łącznie przekroczyły kwotę 1,5 mld dol.

Przy okazji raportu IFPI podała zestawienie najlepiej sprzedających się albumów muzycznych i nagrań, a także najpopularniejszych muzyków i wykonawców w ub. r. Wśród albumów na pierwszym miejscu znalazła się składanka utworów stanowiąca ścieżkę dźwiękową do filmu „Kraina lodu”, która na całym świecie sprzedała się w 10 mln egzemplarzy. Drugie miejsce zajęła płyta „1989” Taylor Swift (6 mln egzemplarzy), która wyprzedziła album Eda Sheerana zatytułowany „X” (4,4 mln sprzedanych kopii).

Wśród singli w formacie cyfrowym największą popularność zdobył utwór „Happy” Pharrella Williamsa (13,9 mln sprzedanych kopii), przed „Dark Horse” Katy Perry (13,2 mln) i Johnem Legendem z nagraniem „All of Me” (12,3 mln sprzedanych egzemplarzy).

Według zestawienia IFPI najpopularniejsi artyści na świecie to Taylor Swift, One Direction oraz Ed Sheeran.

Dołącz do dyskusji: 6,9 mld dol. z muzyki cyfrowej, serwisy streamingowe z największym wzrostem

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl