SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Facebook uniemożliwił badanie dezinformacji, bo dostarczał niepełne dane

Z wewnętrznych dokumentów Facebooka, do których dotarł "New York Times" wynika, że dane, które od ponad trzech lat ta platforma udostępniała naukowcom badającym dezinformację okołowyborczą, były wadliwe. Nie zawierały bowiem zachowań wszystkich użytkowników serwisu z USA, lecz jedynie około połowy z nich, która jasno deklaruje w sieci swoje poglądy polityczne.

Facebook od trzech lat udostępnia dane badaczom, co pozwala im badać rozpowszechnianie fałszywych informacji w mediach społecznościowych. Podczas udostępniania danych firma położyła nacisk na pełną przejrzystość i dostęp do wszystkich interakcji użytkowników.

Ale Facebook informuje teraz badaczy, że dane, które otrzymują, zawierają tylko połowę interakcji użytkowników z USA, a nie wszystkie, jak wcześniej twierdziła firma. Ponadto stwierdzono, że użytkownicy z USA, którym udostępniono informacje, byli zaangażowani na stronach politycznych na tyle, by wyjaśnić trendy polityczne.

Według NYT niektórzy badacze kwestionowali to, czy błąd był wynikiem zaniedbania, czy też miał na celu zaszkodzenie pracy badawczej. Wielu skarżyło się, że stracili miesiące pracy z powodu błędów Facebooka.

Wadę tę po raz pierwszy odkrył Fabio Giglietto, badacz z Uniwersytetu Urbino we Włoszech. Porównał dane dostarczone badaczom z innym zestawem wydanym przez firmę w zeszłym miesiącu. Okazało się, że wyniki w zbiorze danych nie pasowały, wielu badaczy odkryło później podobne nieścisłości.

Cody Buntain, adiunkt i badacz mediów społecznościowych w New Jersey Institute of Technology stwierdził, że taki incydent podważa „zaufanie, jakie badacze mogą mieć na Facebooku”.

Buntain należy grupy o nazwie Social Science One, której członkowie mają dostęp do informacji o aktywności użytkowników Facebooka.

- Początkowo pojawiło się wiele obaw, czy powinniśmy wierzyć, że Facebook dostarcza badaczom z Social Science One dobre dane - powiedział. - Teraz wiemy, że nie powinniśmy tak bardzo ufać Facebookowi i powinniśmy byli wymagać więcej wysiłku, aby zweryfikować dane.

Facebook: to wynik "błędu technicznego"

Rzecznik prasowy Facebooka stwierdził, że zaistniała sytuacja była wynikiem „błędu technicznego”. Dodał, że firma pracuje nad rozwiązaniem problemu.

To nie pierwszy przypadek przerwania pracy badaczy dezinformacji w wyniku działań Facebooka.

W zeszłym miesiącu, platforma Engadget poinformowała, że ​​wyłączyła konto powiązane z projektem AdObservatory NYU, który wykorzystuje rozszerzenia przeglądarki do zbierania danych o reklamach politycznych.

Laura Edelson, główna badaczka projektu, powiedziała, że ​​Facebook ingeruje w jej zespół, ponieważ Facebook zwraca uwagę na różne problemy na platformie.

Z Facebooka regularnie korzysta na świecie ponad 2,8 mld użytkowników. W drugim kwartale br. Facebook osiągnął wzrost przychodów o 56 proc., do 29,08 mld dolarów i zysku netto z 5,18 do 10,39 mld dolarów.

Dołącz do dyskusji: Facebook uniemożliwił badanie dezinformacji, bo dostarczał niepełne dane

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl