SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Kina podniosły ceny biletów. Mundial osłabił frekwencję na krótko

Czołowe sieci kinowe w ostatnim czasie podniosły w br. ceny biletów, przy czym oferują widzom subskrypcje i promocje w niezmienionych cenach. - Nie są to podwyżki, które mogłyby całkowicie zniwelować skutki inflacji - zaznacza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Tomasz Jagiełło, szef Heliosa. Trwający przez miniony miesiąc piłkarski mundial negatywnie wpłynął na frekwencję, ale już w zeszły weekend premierowy „Avatar: Istota wody” przyciągnął ponad pól miliona widzów.

Trzech największych operatorów kinowych w Polsce nieznacznie podniosły ceny biletów z początkiem stycznia br. W ostatni czasie nastąpiła kolejna podwyżka

- Uważni obserwatorzy z pewnością zauważyli, że wszystkie kina w Polsce podwyższyły w ostatnim czasie ceny biletów. Nie są to jednak podwyżki, które mogłyby całkowicie zniwelować skutki inflacji - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Tomasz Jagiełło, prezes sieci kin Helios i członek zarządu Agory. - Cinema City dokłada starań, aby mimo drastycznie rosnących kosztów operacyjnych nie były one odczuwalne przez widzów. Podwyżki, których nie zdołaliśmy uniknąć, nie są tak wysokie, jak innych dóbr na rynku - dodaje Katarzyna Opertowska, dyrektorka marketingu i PR w Cinema City Poland.

Według danych GUS ceny usług związanych z rekreacją i kulturą, czyli m.in. biletów do kin, a także teatrów, muzeów czy na koncerty, w listopadzie br. wzrosły rok do roku o 11,8 proc., średni wzrost r/r od stycznia do listopada wyniósł 7,7 proc.

- Politykę cenową Multikina kształtujemy w taki sposób, aby  seanse kinowe były dostępne dla jak najszerszej grupy odbiorców. Dlatego wprowadziliśmy w naszych kinach różne strefy cenowe w zależności od wybranego miejsca na sali. Dzięki temu każdego dnia, także w weekend możemy zaoferować widzom bilety w bardzo konkurencyjnych cenach - opisuje Mariusz Spisz, członek zarządu Multikina.

Operatorzy kinowi mierzą się z inflacją m.in. w zakresie cen prądu i pracy. - 2022 rok przyniósł istotne podwyżki kosztów, dlatego na bieżąco monitorujemy naszą sytuację finansową i staramy się redukować wydatki wszędzie tam, gdzie jest to możliwe - podkreśla Tomasz Jagiełło.

Helios właśnie w ramach zwolnień grupowych żegna się z ok. 70 pracownikami. - Inne inicjatywy oszczędnościowe, które podejmujemy, rzeczywiście uwzględniają m.in. nieznaczne skrócenie czasu wyświetlania filmów w mniej frekwencyjnych kinach, co pozwala nam obniżyć wydatki na energię oraz obsługę - wylicza szef firmy.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

- Cinema City, jak większość firm na rynku, uważnie patrzy na koszty, we wrześniu ograniczyliśmy nieznacznie liczbę seansów, ale wraz z premierą „Czarnej Pantery" wróciliśmy do wcześniejszego trybu - dodaje Katarzyna Opertowska.

 

Subskrypcje i promocje w kinach bez podwyżek

Sieci kinowe starają się premiować widzów, którzy przychodzą na filmy w dni z niższą frekwencją i w większych grupach. - Widzów, dla których cena ma duże znaczenie, zachęcamy do wizyt w kinach Cinema City w ramach Taniej Środy, gdy ceny zaczynają się od 16,90 zł. Proponujemy zniżki dla rodzin z dziećmi - mówi Katarzyna Opertowska.

Firma nie podwyższyła ceny swojego programu subskrypcyjnego Unlimited.

- Wciąż oferujemy wiele opcji pozwalających na wizytę w kinie także widzom z mniej zasobnymi portfelami i zakup biletu w niższej cenie niż standardowa, przede wszystkim dzięki możliwości kupienia ich znacznie taniej na kilka dni przed seansem. Nadal utrzymujemy też bardzo atrakcyjną promocję, jaką jest SuperWtorek - mówi Tomasz Jagiełło.

Premiera „Avatara” na koniec mundialu

Od 20 listopada do zeszłej niedzieli trwały piłkarskie mistrzostwa świata, do 6 grudnia codziennie odbywały się zazwyczaj dwa lub cztery mecze. Według danych Boxoffice.pl (swoich wyników nie przekazuje tam dystrybutor United International Pictures) przez kolejne trzy weekendy żaden z filmów nie przekroczył poziomu 100 tys. widzów.

Liderem były „Listy do M.”, na które od premiery 4 listopada do 11 grudnia sprzedano 1,35 mln biletów. Natomiast „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” przyciągnęła 581 tys. widzów.

Tomasz Jagiełło podaje dwie przyczyny, z których jego zdaniem piłkarskie mistrzostwa świata wyjątkowo mocno obniżyły frekwencję kinową. - Po pierwsze, mundial wyjątkowo odbywał się nie w lecie, kiedy kina zwyczajowo są mniej oblegane ze względu na pogodę, ale jesienią, czyli w okresie, który tradycyjnie jest bardzo dobry dla kin. Po drugie, nie pomogła nam również strefa czasowa, w której tym razem rozgrywany był turniej - o ile polscy kibice mogli cieszyć się z możliwości oglądania meczy w porach wieczornych, o tyle dla kin była to zła wiadomość, ponieważ także dla nas jest to najatrakcyjniejsza pora dnia - opisuje.

Multikino w swoich kinach transmitowało wszystkie mecze mundialu. - Kinowy ekran, jakość dźwięku i obrazu, a do tego prawdziwe emocje sprawiają, że taka forma kibicowania od lat jest chętnie wybierana przez widzów - podkreśla Mariusz Spisz.

- Koniec listopada i pierwsza połowa grudnia to tradycyjnie w kinach czas kiedy dominują premiery filmów familijnych, a liczba filmów, które miały premiery w tym okresie nie odbiegała znacząco od lat ubiegłych. W tym kontekście piłkarskie mistrzostwa świata nie miały wpływu na premiery kinowe. Co nie oznacza, że w dniach kiedy swoje mecze rozgrywała reprezentacja Polski zainteresowanie widzów koncentrowało się gdzieś indziej - dodaje menedżer Mulkikina.

- W ostatnich miesiącach premiery miały takie głośne tytuły jak „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu", „Black Adam" czy polskie „Listy do M. 5", „Johnny" i „Ania" i sprzedawały się bardzo dobrze. Sam listopad w polskich kinach zgromadził ponad 3 milionową publiczność - podkreśla Katarzyna Opertowska.

Dobrym prognostykiem dla branży jest premiera w zeszły weekend filmu „Avatar: Istota wody”, który zgromadził już ponad pół miliona oglądających.

 

W pierwszych trzech kwartałach w kinach w Polsce sprzedano 30,7 mln, o 114,7 proc. więcej niż rok wcześniej (od stycznia do maja ub.r. kina sieciowe były jeszcze zamknięte w ramach ograniczeń covidowych).

W sieci Helios, należącej do obecnej na giełdzie Agory, sprzedaż wyniosła 7 mln biletów, po wzroście o 112,1 proc. rok do roku.

Dołącz do dyskusji: Kina podniosły ceny biletów. Mundial osłabił frekwencję na krótko

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
mr X
Heliosy trzymaja budzet Agora SA. Wyborcza/gazeta.pl to finansowy trup ... Dobrze, ze duzo redaktorkow plodzi artykuly z poczuciem misji i smieciowe umowy-zlecenia im nie przeszkadzaja ...
0 0
odpowiedź
User
KORYTO+
Heliosy trzymaja budzet Agora SA. Wyborcza/gazeta.pl to finansowy trup ... Dobrze, ze duzo redaktorkow plodzi artykuly z poczuciem misji i smieciowe umowy-zlecenia im nie przeszkadzaja ...

Finansowym trupem to będą po wyborach pisowskie gadzinówki i TV Republika, jak zostaną odcięte od państwowego cyca.
0 0
odpowiedź
User
fj
Heliosy trzymaja budzet Agora SA. Wyborcza/gazeta.pl to finansowy trup ... Dobrze, ze duzo redaktorkow plodzi artykuly z poczuciem misji i smieciowe umowy-zlecenia im nie przeszkadzaja ...

Finansowym trupem to będą po wyborach pisowskie gadzinówki i TV Republika, jak zostaną odcięte od państwowego cyca.


Nie bój. Oni mają tyle państwowej kasy, że i 10 lat przeżyją.
0 0
odpowiedź