SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Dziennikarz o2.pl skazany za zniesławienie wicekomendanta policji w tekście o imprezie bożonarodzeniowej

Łukasz Maziewski z portalu o2.pl (Grupa Wirtualna Polska) został prawomocnie skazany z art. 212 Kodeksu karnego za zniesławienie zastępcy komendanta głównego policji nadinsp. Kamil Bracha oraz Centralnego Biura Śledczego Policji w artykule ze stycznia ub.r. „Impreza pogrążyła zastępcę komendanta głównego? Wśród policjantów wrze”.

Łukasz Maziewski Łukasz Maziewski

Sprawa dotyczyła artykułu „Impreza pogrążyła zastępcę komendanta głównego? Wśród policjantów wrze” zamieszczonego na o2.pl 6 stycznia ub.r. Łukasz Maziewski (zgodził się na podawanie jego pełnego nazwiska w kontekście wyroku) sugerował, że nadinsp. Kamil Bracha został odwołany ze stanowiska zastępcy komendanta głównego policji z powodu imprezy zorganizowanej w Hotelu Łazienkowskim w Warszawie przed Bożym Narodzeniem, kiedy obowiązywały restrykcyjne obostrzenia covidowe.

W komunikacie Centralnego Biura Śledczego Policji podkreślono, że „w okresie przedświątecznym nikt z wymienionych osób nie organizował, ani nie wydawał zgody, jak również nie brał udziału w żadnej imprezie w hotelu”. - W artykule pominięto powyższą informację, zamieszczono za to wprowadzający w błąd opinię publiczną, podważający zaufanie i naruszający dobre imię byłego Zastępcy Komendanta Głównego Policji nadinsp. Kamila Bracha, jak również obecnej kadry kierowniczej CBŚP,  kłamliwy przekaz - dodano.

Wobec Łukasza Maziewskiego skierowano do sądu prywatne akty oskarżenia o zniesławienie, z art. 212 Kodeksu karnego. Pod koniec marca br. Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy uznał dziennikarza za winnego, a teraz wyrok został podtrzymany w drugiej instancji. Równocześnie sąd warunkowo umorzył sprawę na roczny okres próby.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

W komunikacie CBŚP nie podano dalszych informacji o wyroku. - Od początku do końca miałem pełne wsparcie prawne ze strony pracodawcy oraz wsparcie moich przełożonych. Wyroku komentować nie chcę w tej chwili - powiedział nam Łukasz Maziewski.

- Dziennikarz został uznany winnym ponieważ nie dochował rzetelności zawodowej, nie zweryfikował informacji przedstawionej przez swoje rzekome źródła (informatorów). Dziennikarz ma obowiązek pisania prawdy, prawdy obiektywnej, zaś w przypadku Łukasza M. i jego pełnego insynuacji oraz kłamstw tekstu prawda nie była tym, co stanowi największą wartość zawodu dziennikarza. Sąd uznał to za oczywiste i dostrzegł przestępstwo w działaniu tego dziennikarza - podkreślono w komunikacie CBŚP.

- Niestety należy także zaznaczyć, że pomimo prawomocnego wyroku stwierdzającego kłamliwe treści, naruszające dobra innych i przepisy prawa karnego oraz wezwań do usunięcia inkryminowanej publikacji, artykuł w dalszym ciągu przez wiele miesięcy był zamieszczony na stronie internetowej o2.pl. Powstaje zatem pytanie, jaki cel miał wydawca w utrzymaniu takiego materiału, bo z całą pewnością nie wzmacnia to wiarygodności portalu - dodano.

Obecnie artykuł nie jest już dostępny. Łukasz Maziewski z portalem o2.pl jest związany od stycznia ub.r. Wcześniej pracował m.in. w „Super Expressie”, „Fakcie” i PAP, pisał przede wszystkim o bezpieczeństwie i wojskowości.

Według badania Mediapanel w listopadzie br. o2.pl zanotował 12,67 mln użytkowników oraz 29 minut i 9 sekund średniego czasu korzystania.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarz o2.pl skazany za zniesławienie wicekomendanta policji w tekście o imprezie bożonarodzeniowej

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tlen
W końcu to tylko WP. Jakość na poziomie pudelka to standard. Wymaga się szybkiej sensacji, a jak coś komuś nie pasi, to radź sobie sam i płać za proces z własnej kieszeni. Chwalą się tylko tekstami z magazynu, nad którymi pracuje się w żółwim tempie. Zdecydowana większość "zatrudnionych" to śmiecie na śmieciówkach. Nic dziwnego, że potem są takie efekty.
0 0
odpowiedź
User
DnB
iloczyn chili czesc wspolna baseline 16bit i deadline 32bit - kto sie laczy z bph pozbywajac sie swiata wedlug kiepskich
0 0
odpowiedź
User
Ola
Służby kręcą tym pajacem jak chcą. Tuman.
0 0
odpowiedź