SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rinke Rooyens

Rozmowa z Rinke Rooyensem, szefem firmy Rochstar, producentem i reżyserem programów telewizyjnych "Szymon Majewski Show", "Jak ONI śpiewają", "Gwiazdy tańczą na lodzie".

Kamil Sokołowski: Na antenie telewizyjnej Dwójki zadebiutowało kolejne widowisko na żywo produkowane przez Rochstar "Gwiazdy tańczą na lodzie". Pierwsze wyniki oglądalność show napawają optymizmem i zwiastują jego sukces. Z czego wynika nieustająca popularność formatów takich jak "Jak ONI Śpiewają", "Gwiazdy tańczą na lodzie" czy "Taniec z gwiazdami"?

Rinke Rooyens: Widz lubi oglądać rywalizację, najlepiej między gwiazdami oraz widowiskowe elementy programu. To jest emocjonujące, śmieszne, czasem wzruszające. Prawdę mówiąc takie programy są lekkie i oglądając je można zapomnieć o walczących politykach i codziennych problemach.

Zawsze fajnie jest zobaczyć ludzi których znamy jako aktorów, czy piosenkarzy, prezenterów w niecodziennych dla nich sytuacjach. Takim dobrym sposobem wywołania emocji, jest pokazanie ich w nowych rolach, tancerzy, piosenkarzy, łyżwiarzy. W naszych programach pokazujemy ich rodziny, dzieci, przyjaciół, którzy im kibicują, wspierają. Odkrywamy prawdziwe osoby w gwiazdach. Wszystkie tego typu programy dobrze wpływają na późniejszą karierę ich uczestników.

Ważne jest to aby nie rywalizowało ze sobą 12 podobnych do siebie osób, pasjonatów jednej dziedziny. W przypadku moich show, dobieramy gwiazdy znacznie od siebie różniące się charakterem, zainteresowaniami oraz dziedzinami w których pracują i to w nich jest siła.

Wszystkie gwiazdy, które ze mną pracowały są zadowolone i chętne do dalszej współpracy. Dbamy o nie, zapewniając im profesjonalna obsługę zaplecza. Zwracamy uwagę na detale nie tylko w samym programie ale i przed i po. Takie szczegóły jak na przykład garderoby zawsze są przez nas szczególnie traktowane. Nie ma tam dziennikarzy, tam ma być bezpiecznie, czysto i jak w domu. Niczego nie może zabraknąć.

Czy widowiska 'na żywo' z gwiazdami mają rację dalszego bytu? Jeśli tak, to czy masz kolejne pomysły na formaty ze znanymi osobami?
Oczywiście. Właśnie pracujemy nad nowym formatem. Do udziału w nim wstępnie zaprosiliśmy cztery charyzmatyczne polskie wokalistki. Widzowie zobaczą je w bardzo różnych sytuacjach. Mogę zagwarantować, że nie zabraknie emocji. Zainteresowanie programem wyraziły TVN, Polsat, TVP2. Ostateczne decyzje z którą stacją podejmiemy współpracę jeszcze nie zapadły. Niestety na chwilę obecną, nic więcej nie mogę zdradzić.

Co ze "zwykłymi śmiertelnikami"? Telewizję opanowały gwiazdy, ludzie niezwiązani z mediami nie dostają już tak wielu szans pokazania się... .
Telewizja jak każda inna rzecz podlega modom. Mieliśmy reality shows: "Big Brother", "Bar", Amazonki", "Dwa Światy", "Kawaler do wzięcia". Teraz jest czas na rywalizacje gwiazd. Bo je już znamy z innych ról i chcemy podejrzeć jak sprawdzają się w nowych sytuacjach.

Na pewno już nie długo zacznie dominować jednak inny trend: feel good tv. Czyli telewizja dobrych emocji. Gdzie pojawią się właśnie nieznane z mediów osoby, pokazujące prawdziwe emocje: miłość, tęsknotę, zauroczenie, wspomnienia dobrych czasów, wzruszenia. Jednym z takich programów jest "Paczka", którą produkujemy dla TV Puls. Myślę, ze spotka się z ciepłym odbiorem telewidzów.

Wiara w sukces TV Puls na polskim rynku jest uzasadniona?
Znam Farella Meisela (prezesa Zarządu Telewizji Puls- red.) i wiem, że to fachowiec, człowiek z wizją. Zakładam, że już w ciągu 2-3 lat nowa TV Puls będzie miała około 7-9 proc. udziału w rynku.

Polski rynek telewizyjny, znacznie się rozwinął. Dziś, coraz trudniej zaszokować widzów. Nadawcy są coraz bardziej otwarci na nowe, kontrowersyjne pomysły. Ostatnio Holendrami wstrząsnął format, w którymi odbywała się rywalizacja o organ. Czy podobne medialne eksperymenty czekają także nas?
Mam pomysł na taki medialny, szokujący show, tylko na to potrzebuję stacji telewizyjnej, która nie boi się ryzyka. Jednym z  takich pomysłów, który moim zdaniem jest w tej chwili bardzo na czasie, jest "idol polityczny". Moglibyśmy zacząć od castingów w całej Polsce. Na własne oczy zobaczymy wszystkich Kononowiczów. Patrząc na ostatnie debaty myślę, że taki program cieszyłby się ogromną popularnością (śmiech).

Mam nadzieję, że znajdzie się stacja która będzie chciała zaryzykować, za półtora roku (śmiech).

Nastał bardzo dobry czas dla firm producenckich. Niemal wszyscy gracze rozwijają się. Dziś, Rochstar jest sprawnie funkcjonującą machiną, jednak nie zawsze było tak kolorowo. Potrafisz wymienić swoje najtrudniejsze momenty w pracy?
Nie mam trudnych momentów w pracy. Moja praca to frajda. Nic nie wydarza się automatycznie. Na wszystko musisz pracować sukces osiągniesz jak nie będziesz się zbyt długo zatrzymywał nad trudnymi momentami. Trzeba zawsze patrzeć przed siebie, tego co było wczoraj nie zmienisz, możesz tylko wyciągnąć wnioski.

Jakie marzenia ma Rinke Rooyens?
Być szczęśliwym. Zawodowo - stać się największym producentem na świecie (śmiech). Jednym z moich szalonych pomysłów jest właśnie "polityczny idol", mam też wizję fantastycznej teatralnej sztuki...


Rozmawiał Kamil Sokołowski

Dołącz do dyskusji: Rinke Rooyens

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl