SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

RPP podwyższyła stopy procentowe. "To cykl a nie jednorazowe dostosowanie"

W sytuacji dalszego ożywienia aktywności gospodarczej, inflacja może utrzymać się na podwyższonym poziomie dłużej niż dotychczas oczekiwano; dlatego dążąc do obniżenia inflacji, RPP postanowiła podwyższyć stopy procentowe - przekazano w komunikacie po posiedzeniu Rady.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

Rada Polityki Pieniężnej w wydanym w środę komunikacie wskazała, że w gospodarce światowej trwa ożywienie aktywności gospodarczej. Zwrócono jednak uwagę, że obserwowany w ostatnich miesiącach wzrost zachorowań na COVID-19 wraz z ograniczeniami podażowymi na niektórych rynkach, przyczynił się do osłabienia dynamiki aktywności w części gospodarek w trzecim kwartale br.

Rada podkreśliła, że ceny surowców na światowych rynkach – w szczególności gazu, ropy i części surowców rolnych - w ostatnim czasie znacznie wzrosły i są dużo wyższe niż przed rokiem. "Wraz z ograniczeniami podażowymi na niektórych rynkach i silnym wzrostem cen transportu międzynarodowego przyczyniło się to w ostatnich miesiącach do istotnego wzrostu inflacji w wielu gospodarkach. Mimo to główne banki centralne utrzymują niskie stopy procentowe oraz prowadzą skup aktywów" - podkreślono.

Odnośnie sytuacji w Polsce, to Rada zaznaczyła, że jesteśmy świadkami trwającego ożywienia gospodarczego. "W sierpniu wzrosła dynamika sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej oraz budowlano-montażowej. Jednocześnie ograniczenia podażowe na niektórych rynkach osłabiły nastroje w przemyśle. Chociaż przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw jest nadal nieco niższe niż przed pandemią, to sytuacja na rynku pracy poprawia się, co znajduje odzwierciedlenie w wyraźnym wzroście przeciętnych wynagrodzeń w tym sektorze. W najbliższych kwartałach oczekiwane jest utrzymywanie się korzystnej sytuacji gospodarczej, choć czynnikiem niepewności jest nadal wpływ jesiennej fali pandemii na gospodarkę" - dodano.

Przypomniano, że zgodnie z szybkim szacunkiem GUS inflacja w Polsce wzrosła we wrześniu do 5,8 proc. w ujęciu rok do roku, a w ujęciu miesięcznym wyniosła 0,6 proc. Wyjaśniono, że podwyższona inflacja wynika przede wszystkim z oddziaływania czynników niezależnych od krajowej polityki pieniężnej, w tym wyższych niż przed rokiem cen surowców energetycznych i żywnościowych na rynkach światowych, wcześniejszych podwyżek cen energii elektrycznej i opłat za wywóz śmieci oraz globalnych zaburzeń w transporcie i funkcjonowaniu łańcuchów dostaw. Zwrócono ponadto uwagę, że dodatnio na dynamikę inflacji oddziałuje także trwające ożywienie gospodarcze, w tym wzrost dochodów gospodarstw domowych.

"Chociaż oddziaływanie części podażowych czynników podwyższających obecnie inflację wygaśnie w przyszłym roku, to obserwowany w ostatnich miesiącach wzrost cen surowców, w tym energetycznych i rolnych, może nadal podbijać dynamikę cen w kolejnych kwartałach. W sytuacji prawdopodobnego dalszego ożywienia aktywności gospodarczej i korzystnej sytuacji na rynku pracy inflacja może utrzymać się na podwyższonym poziomie dłużej niż dotychczas oczekiwano" - wskazała w komunikacie Rada.

Dodano, że w takiej sytuacji powstałoby ryzyko utrwalenia się dynamiki cen w średnim okresie na poziomie wyższym od celu inflacyjnego.

"Dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP (2,5 proc. plus minus 1 proc. - PAP) w średnim okresie Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP" - podkreślono.

Rada dodała, że jednocześnie NBP może nadal stosować interwencje na rynku walutowym oraz inne instrumenty przewidziane w założeniach polityki pieniężnej. "Terminy oraz skala prowadzonych działań będą uzależnione od warunków rynkowych" - podsumowano.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu podwyższyła referencyjną stopę procentowe NBP do 0,50 proc. z 0,10 proc. w skali rocznej. Stopa lombardowa została podniesiona do 1,00 proc. z 0,50 proc. w skali rocznej; stopa depozytowa została pozostawiona bez zmian i wynosi 0,00 proc. w skali rocznej; stopa redyskonta weksli podniesiona została do 0,51 proc. z 0,11 proc. w skali rocznej, a stopa dyskontowa weksli do 0,52 proc. z 0,12 proc. w skali rocznej.

Jednocześnie Rada podjęła decyzję o podwyższeniu podstawowej stopy rezerwy obowiązkowej z 0,5 proc. do 2,0 proc.

W 2020 roku Rada obniżyła trzykrotnie stopy procentowe na swoich posiedzeniach w marcu, kwietniu i maju. Ostatni raz RPP dokonała podwyżek stóp w maju 2012 roku. Wówczas stopa referencyjna wynosiła 4,75 proc.; lombardowa - 6,25 proc.; depozytowa - 3,25 proc.; redyskontowa weksli - 5,0 proc.

mBank: podwyżka stóp przez RPP to raczej cykl a nie jednorazowe dostosowanie

Podwyżka stóp przez Radę Polityki Pieniężnej to raczej cykl, a nie jednorazowe dostosowanie - ocenił mBank środową decyzję RPP o podwyższeniu stóp procentowych.

Jak napisali na Twitterze ekonomiści mBanku, komunikat po posiedzeniu wskazuje, że podwyżka to atak na ryzyko utrwalenia się inflacji, powodowanej przez czynniki podażowe.

"W 2022 będzie więcej +normalnej+ presji inflacyjnej. Choć RPP zaczęła wcześniej, to raczej trzeba obstawiać cykl, a nie jednorazowe dostosowanie" - ocenili.

Lewiatan: RPP rozpoczęła walkę z galopującą inflacją

Chociaż reakcja dot. podwyżki stóp procentowych jest spóźniona, należy ją rozpatrywać w kategoriach pozytywnych dla gospodarki - ocenił ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka. NBP zdecydował się zacząć przeciwdziałać galopującej inflacji - dodał.

"W końcu Narodowy Bank Polski zdecydował się zacząć przeciwdziałać galopującej inflacji. Pytanie czy decyzja o podniesieniu głównej stopy referencyjnej o 40 pkt bazowych do poziomu 0,5 proc. będzie wystarczająca, żebyśmy przed końcem roku nie ujrzeli 6 proc. inflacji i czy nie powinno to być zrobione w połowie roku?" - pyta w swoim komentarzu Zielonka.

"Wydaje się, że reakcja ta jest spóźniona, biorąc pod uwagę zewnętrzne czynniki wpływające na wzrost cen w Polsce. Codziennie odnotowujemy kolejne rekordy na giełdach cen gazu, rosną ciągle ceny paliw i energii. Ceny produktów spożywczych, w tym pszenicy są nadal na swoich wieloletnich maksimach" - wskazał ekspert. Dodał, że dodatkowo prowadzona systematycznie przez rząd polityka wspierania konsumpcji indywidualnej zamiast inwestycyjnej nie wróżą krótkoterminowych sukcesów w zatrzymaniu tempa wzrostu inflacji.

Ekspert zwrócił uwagę, że decyzja RPP zaskoczyła rynek. "Wszystko wskazywało na to, że jastrzębie podejście członków Rady będzie w mniejszości. Choć pewny sygnał do zacieśniania polityki monetarnej można było odczytać z wystąpienia prezesa NBP Adama Glapińskiego na kongresie 590. Wtedy też mówił on o cudzie gospodarczym w naszym kraju. Dla przypomnienia jeszcze w maju i czerwcu główną osią narracji i decyzji za utrzymywaniem rekordowo niskich stóp była właśnie konieczność utrwalenia wzrostu gospodarczego" - czytamy w komentarzu Zielonki.

Jego zdaniem podwyżkę należy rozpatrywać w kategoriach pozytywnych dla gospodarki. "Sygnał jaki wysłała RPP może wpłynąć na zaufanie przedsiębiorców i obywateli, że jednak ktoś tym statkiem steruje, a dryf w kierunku spirali inflacyjnej może zostać zatrzymany" - dodał ekspert.

Pekao: moment podwyżki stóp przez RPP jest zaskakujący dla rynku

Moment podwyżki stóp przez Radę Polityki Pieniężnej jest zaskakujący dla rynku - ocenił Piotr Bartkiewicz, ekonomista banku Pekao, podkreślając, że komunikat po posiedzeniu Rady zostawia otwartą furtkę zarówno dla dalszych podwyżek, jak i stabilizacji.

Jego zdaniem zmierzała do normalizacji stóp procentowych od kilku miesięcy i - choć droga ku temu była wyboista - kierunek był jednoznaczny.

"Od pewnego czasu spodziewaliśmy się, że do pierwszej podwyżki stóp procentowych dojdzie w listopadzie b.r., najpierw w skali 15 pb, od niedawna oczekiwaliśmy ruchu o 40 pb w górę. Jastrzębi skręt RPP okazał się jednak ciaśniejszy i do pierwszej od 9 lat podwyżki stóp doszło na październikowym posiedzeniu" - zauważył.

W opinii ekonomisty Pekao, komunikat po posiedzeniu jest "zaskakująco powściągliwy".

"RPP podwyżkę stóp procentowych uzasadnia ryzykiem utrwalenia się inflacji powyżej celu w średnim okresie, ale nie zobowiązuje się do żadnych decyzji na kolejnych posiedzeniach i nie uzależnia ich od jakichkolwiek warunków. Co więcej, NBP deklaruje wciąż możliwość stosowania interwencji walutowych i innych instrumentów przewidzianych w +Założeniach polityki pieniężnej+, co można odczytywać jako próbę rozmiękczenia jastrzębiego wydźwięku dzisiejszej decyzji. Furtka jest zatem otwarta zarówno do dalszych podwyżek (a więc normalnego cyklu), jak i do stabilizacji stóp" - wskazał ekonomista.

Wskazał, że moment podwyżki jest zaskakujący dla rynku, ale sama skala – niekoniecznie.

"Jeszcze przed dzisiejszym posiedzeniem kontrakty FRA wyceniały ruch o prawie 200 pb w górę w horyzoncie 21 miesięcy i to właśnie łączna skala zacieśnienia i jego tempo będzie teraz przedmiotem zakładów rynkowych. Dzisiejsza +ucieczka do przodu+ dała mocny sygnał gotowości NBP do reagowania na podwyższoną inflację, pozwoliła na umocnienie złotego i odrobienie części luki do pozostałych banków centralnych regionu" - ocenił.

Jego zdaniem nie musi to jednak zapowiadać bardziej agresywnego zacieśnienia w krótkim okresie. "Podwyżka teraz nie oznacza większego prawdopodobieństwa kolejnego ruchu w listopadzie lub grudniu i widzimy duże szanse, że RPP będzie chciała poczekać do kolejnej projekcji, tym razem marcowej" - ocenił.

Jego zdaniem, chodzi o to, że paradoksalnie, w ostatnich miesiącach dylemat banku centralnego skomplikował się z uwagi na równoczesne rewizje prognoz wzrostu PKB w dół i inflacji w górę.

"Jakkolwiek odżegnujemy się od popularnych narracji na temat stagflacji, nasilenie negatywnych szoków podażowych będzie zapewne argumentem za ostrożnością w tym cyklu. Uważamy, że to nie koniec zacieśnienia polityki pieniężnej i w przyszłym roku zobaczymy kolejne podwyżki stóp (3-4 ruchy po 25 pb). Na wątpliwości dotyczące dalszych ruchów RPP częściowej odpowiedzi udzieli zapewne prezes NBP na jutrzejszej konferencji, pozostałe będą musiały być rozstrzygnięte przez dane" - podkreślił Piotr Bartkiewicz.

Dołącz do dyskusji: RPP podwyższyła stopy procentowe. "To cykl a nie jednorazowe dostosowanie"

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl