SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rzecznicy warszawskich teatrów protestują w związku ze zwolnieniem dziennikarki TVP Kultura

Rzecznicy prasowi i kierownicy działów komunikacji warszawskich teatrów napisali list otwarty w sprawie zwolnienia Sabiny Zygmanowskiej z redakcji "Informacji Kulturalnych" w TVP Kultura. - Wciąż wierzę w to, że dyrekcja TVP Kultura zaproponuje mi coś, odpowiadającego moim kompetencjom i doświadczeniu - komentuje dziennikarka w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

W liście otwartym rzecznicy, rzeczniczki, kierownicy i kierowniczki działów komunikacji warszawskich teatrów „wyrażają poważne zaniepokojenie informacją o zwolnieniu redaktorki Sabiny Zygmanowskiej”.

Według nich w ostatnich latach „pozostawała jedyną już redaktorką utrzymującą stały kontakt ze środowiskiem teatralnym i warszawskimi teatrami”. - Współpraca z Sabiną Zygmanowską była gwarancją zachowania najwyższych standardów dziennikarstwa, co w dzisiejszym świecie mediów nie jest już wcale oczywiste. Jej wykształcenie, wiedza i doświadczenie sprawiały, że przygotowywane przez nią materiały miały walor wysoce merytoryczny i służyły upowszechnianiu polskiej kultury – oceniono w liście otwartym. - Wielokrotnie współpracujący z instytucjami kultury twórcy po udzieleniu wywiadów Sabinie Zygmanowskiej podkreślali jej wysokie kompetencje, doskonałe przygotowanie, umiejętność zadawania celnych pytań i tworzenia komfortu rozmowy dla jej uczestników - stwierdzili rzecznicy warszawskich teatrów.

Podkreślają też, że „odpowiadając w za komunikację i kontakt z mediami obserwują, że w prasie, radiu, telewizji i internecie z tygodnia na tydzień kurczy się przestrzeń dla kultury”. - Pozbywanie się tak merytorycznych i doświadczonych dziennikarzy i redaktorów działa na niekorzyść nie tylko instytucji kultury i artystów, ale przede wszystkim w znaczący sposób może wpłynąć na zmniejszenie uczestnictwa w kulturze. Jednoznacznie stwierdzamy, że jeśli w zespole TVP Kultura zabraknie redaktorki Sabiny Zygmanowskiej, będzie to duża strata dla środowisk tworzących kulturę w Warszawie oraz dla samej stacji. Prosimy o rozważne decyzje w tej sprawie – podsumowano.

Pod listem podpisali się: Edyta Bach, iPublicity (PR Teatru Żydowskiego); Marta Bartkowska, kierownik ds. PR i Promocji w STUDIO teatrgaleria; Anna Cygankiewicz, kierownik działu Kreacji i Komunikacji w Teatr Ochota; Klaudyna Desperat, kierowniczka działu public relations i komunikacji w Teatrze Polonia i Och-Teatr; Teresa Gąssowska, specjalistka ds. promocji i PR w Teatrze Współczesnym; Łukasz Kustrzyński, kierownik działu marketingu i komunikacji w Teatrze Ateneum im. Stefana Jaracza; Łukasz Orłowski, kierownik działu komunikacji i promocji Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego; Agata Sobierajska, kierownik promocji w Teatrze Syrena; Kaja Stępkowska, Rzeczniczka prasowa w TR Warszawa; Artur Szczęsny, kierownik ds. komunikacji w Biennale Warszawa; Ewa Vedral, kierowniczka działu promocji w Nowym Teatrze; Mateusz Węgrzyn, rzecznik prasowy w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie.

Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, Zygmanowska miała dowiedzieć się o swoim zwolnieniu od koleżanki, której został omyłkowo wysłany SMS w tej sprawie. Następnie przebywała na urlopie, a dwa tygodnie po jej powrocie miała zostać zaproszona na rozmowę podczas której poinformowano ją o końcu współpracy z "Informacjami Kulturalnymi". Jednocześnie nie zaproponowano jej żadnej alternatywy i nie podano konkretnych powodów zwolnienia. Krótko potem w mailu do zespołu redakcyjnego podano, że jako jedna z trzech pracowników Sabina Zygmanowska "zakończyła swoją przygodę" z programem.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl komentuje, że "wciąż wierzy w to, że dyrekcja TVP Kultura zaproponuje jej coś, odpowiadającego jej kompetencjom i doświadczeniu".

- W redakcji „Informacji Kulturalnych” pracowałam od marca 2013 roku.  To był program, w którym do pewnego czasu można było otwarcie wyrażać swoje zdanie, różnić się w poglądach, ale było się traktowanym poważnie. Liczyła się wiedza i doświadczenie. Istniały autorytety. Wierzę, że ten czas kiedyś wróci. I wciąż pozostaje sercem z TVP Kultura - podkreśla dziennikarka.

Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie biuro prasowe Telewizji Polskiej.

W oświadczeniu, które otrzymaliśmy w poniedziałek czytamy: "W >>Informacjach Kulturalnych<< teatr zajmuje niezmiennie kluczowe miejsce. Pani Sabina Zygmanowska nie była jedyną dziennikarką zajmującą się tematyką teatralną w tym programie. Zawarta w liście otwartym opinia, że "Sabina Zygmanowska w ostatnich latach pozostawała jedyną redaktorką, utrzymującą stały kontakt ze środowiskiem teatralnym i warszawskimi teatrami jest niesprawiedliwa wobec innych dziennikarzy >>Informacji Kulturalnych<<, którzy również z ogromnym zaangażowaniem i sukcesami zajmują się tematyką teatralną" - stwierdziło biuro prasowe Telewizji Polskiej.

"Program >>Informacje Kulturalne<< zmienia swoją formułę.  Od wydań w jesiennej ramówce zostały one wydłużone i rozbudowane o część publicystyczną, zyskując również nowe studio. W związku z powyższym, zostały podjęte decyzje o zmianach, dotyczących również zespołu redakcyjnego. Zmiany te podyktowane były przede wszystkim względami finansowymi, niemniej jednak na decyzję o zmianach personalnych w zespole "Informacji Kulturalnych" miały również wpływ rekomendacje Akademii Telewizyjnej" - dodano.

Według Centrum Informacji TVP "nie jest prawdą, że TVP Kultura zwolniła panią Sabinę Zygmanowską. Nie przedłużono z nią współpracy na realizację materiałów w >>Informacjach Kulturalnych<< w ramówce jesiennej, natomiast pani Zygmanowska została poinformowana o możliwości współpracy z anteną. W ostatnim czasie współpracę z programem zakończyły również inne osoby i część z nich podjęła współpracę z TVP w ramach innych projektów. Taką możliwość miała i ma również pani Zygmanowska. Nie jest również prawdą, że pani Sabina Zygmanowska nie poznała powodów zakończenia współpracy z "Informacjami Kulturalnymi" oraz że za jej pracę Jej nie podziękowano".

"Nie ma zadań, nie ma pracy"

Z kolei dziennikarka w odpowiedzi na przekazane nam oświadczenie stwierdziła: - To nie jest list ode mnie, a od środowiska. Taki gest solidarności i wsparcia środowiska są dla mnie szalenie ważne i cenne. Mogę się odnieść jedynie do ostatniego akapitu. Owszem, TVP Kultura nie zakończyła ze mną współpracy, ale nie miała dla mnie żadnego wakatu. Na moje wielokrotne próby rozmowy na temat dalszej współpracy, nie dostałam żadnej propozycji. Brak projektów do zrealizowania jest jednoznaczny ze zwolnieniem. Współpracownicy mają zadania do wykonania. Nie ma zadań, nie ma pracy - podkreśla.

Według Zygmanowskiej, nie powiadomiono jej o przyczynach zwolnienia.

- Była mowa o kwestiach finansowych i zmniejszaniu zespołu, a potem na grafiku pojawiły się osoby, które wcześniej sporadycznie współpracowały z redakcją plus zatrudniono jedną osobę. Także żadnych merytorycznych powodów nie było. Pierwsze słyszę o rekomendacji Akademii Telewizyjnej. Nigdy Akademia Telewizyjna nie miała zastrzeżeń do moich materiałów. Cały czas pracowałam pod okiem logopedy i szkoliłam swoje umiejętności, jak i reszta redakcji - zaznacza.

Sabina Zygmanowska pracowała w Telewizji Polskiej od 2012 roku, od 2013 roku przygotowywała wydania i była reporterką programu „Informacje kulturalne” w TVP Kultura. Z redakcji odeszła na początku września br.

Według danych Nielsen Audience Measurement w lipcu br. TVP Kultura miała 0,463 proc. udziału w rynku oglądalności, wobec 0,406 proc. rok wcześniej.

Dołącz do dyskusji: Rzecznicy warszawskich teatrów protestują w związku ze zwolnieniem dziennikarki TVP Kultura

17 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
była rzeczniczka
Sabina, trzymam kciuki! co za żenada. TVP nie chce już pisać o teatrach?
29 13
odpowiedź
User
meloman
Niewiarygodne, ha ha ha! W korporacjach i firmach po latach ciężkiej pracy i zasług dostajesz wypowiedzenie i lecisz bez słowa, a Pani redaktor czeka aż jak zaproponują coś innego zgodnie z jej kompetencjami! Ha ha ha, widać że Pani red. oderwała się od rzeczywistości! Może do Lidla, żadna praca przecież nie hańbi!
38 32
odpowiedź
User
kibic
100 procent racji! A tak w ogóle to jakaś dziwna choroba z wstawianiem się za zwolnionych. Kiedyś jednego dnia szło na bruk 30-40 świetnych osób, nakład od razu leciał na pysk, bo przyszli nieudacznicy jedynie znający tych co trzeba i jakoś nikt nawet nie jęknął w obronie zwolnionych.
30 14
odpowiedź