SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Najwięksi reklamodawcy i agencje chcą walczyć o jakość treści w mediach społecznościowych. „Pieniądze skuteczniejsze niż apele i odezwy”

Firmy Adidas, Procter & Gamble i Nestle oraz koncerny reklamowe WPP, Publicis i Dentsu znalazły się wśród założycieli stowarzyszenia The Global Alliance for Responsible Media. Organizacja zamierza walczyć o polepszenie jakości treści w serwisach społecznościowych i skłonienie Facebooka, Twittera czy YouTube’a do skuteczniejszej walki z zamieszczaniem w social mediach groźnych i szkodliwych materiałów. - Inicjatywa jest mocno spóźniona, a jako branża reklamowa posiadamy skuteczniejsze formy nacisku na serwisy społecznościowe niż odezwy i apele. Są to pieniądze i rekomendacje wydatków reklamowych dla klientów - ocenia dla Wirtualnemedia.pl Anna Robotycka, managing partner w F11 Agency / AMIN Worldwide.

Organizacja o nazwie The Global Alliance for Responsible Media została powołana podczas tegorocznego spotkania branży reklamowej w Cannes.

Wśród członków stowarzyszenia są najwięksi reklamodawcy i agencje, m.in. Adidas, Danone, Diageo, Mondelez International, Nestle, Procter & Gamble, Unilever, WPP, IPG, Publicis, Omnicom oraz Dentsu.

Celem organizacji jest stworzenie nacisku na największe platformy społecznościowe, takie jak Facebook, Twitter czy YouTube mającego skłonić je do bardziej aktywnego zwalczania negatywnych zjawisk w social mediach, takich jak mowa nienawiści, fake newsy, propaganda terrorystyczna lub treści pedofilskie.

Członkowie stowarzyszenia zapowiadają, że zamierzają też walczyć o uczynienie z internetu, a szczególnie z platform społecznościowych bezpiecznej przestrzeni zarówno dla użytkowników, jak i dla marek reklamujących się w sieci.

W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Anna Robotycka, managing partner w F11 Agency / AMIN Worldwide nie ukrywa swojego sceptycyzmu co do celu i faktycznej skuteczności nowej inicjatywy branży reklamowej.

- Akurat Facebooka warto pochwalić za wysiłki związane z usuwaniem treści szkodliwych, więc na sojusz dużych agencji i branży reklamowej można spojrzeć przez pryzmat ich własnego PR-u – ocenia Anna Robotycka. - Nie twierdzę, że branża reklamowa jest wyrachowana i ważny temat proaktywnego ukrywania szkodliwego contentu traktuje instrumentalnie, ale ciężko nie zauważyć, że powyższa inicjatywa jest mocno spóźniona. Niestety z patologią w internecie nie wygramy, choć oczywiście powinniśmy się starać. Moim zdaniem jako branża powinniśmy się skupić na lepszym wyedukowaniu odbiorców w zagrożeniach wynikających m.in. z mediów społecznościowych, zwłaszcza, że środki nacisku na serwisy społecznościowe posiadamy - są to pieniądze i rekomendacje wydatków mediowych dla klientów. Z pewnością rzecz bardziej skuteczna niż apele i odezwy - podkreśla Robotycka.

Dołącz do dyskusji: Najwięksi reklamodawcy i agencje chcą walczyć o jakość treści w mediach społecznościowych. „Pieniądze skuteczniejsze niż apele i odezwy”

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
sdsdsdsd
Czy mi się wydaje.czy tym firmom już na tyle odebało ,że chcą decydować co ma być pokazywane ludziom na YT bo oni płacą...a jak coś im się nie spodoba to nie zapłacą? ..........no to niech nie płacą...bez reklamy to oni poniosą straty
0 0
odpowiedź
User
sammler
Czy mi się wydaje.czy tym firmom już na tyle odebało ,że chcą decydować co ma być pokazywane ludziom na YT bo oni płacą...a jak coś im się nie spodoba to nie zapłacą? ..........no to niech nie płacą...bez reklamy to oni poniosą straty


Ja reklam nie oglądam (uBlock), ale gdybym przypadkiem trafił na jakąś przy "produkcjach" trzech panów (?) spod szyldu abstra*****, byłby to dla mnie czytelny sygnał, czego nie kupować.
0 0
odpowiedź
User
hugo
Czy mi się wydaje.czy tym firmom już na tyle odebało ,że chcą decydować co ma być pokazywane ludziom na YT bo oni płacą...a jak coś im się nie spodoba to nie zapłacą? ..........no to niech nie płacą...bez reklamy to oni poniosą straty
firmy chciałyby sterować YT i całym tym agregatorskim, zorganizowanym chłamem
0 0
odpowiedź