SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Ruszył wyborczy monitoring „Wiadomości” TVP. "Najważniejszym sposobem manipulacji jest selekcja informacji"

Przed zbliżającymi się wyborami Towarzystwo Dziennikarskie po raz kolejny monitoruje główne wydanie „Wiadomości” TVP. Monitoring obejmuje ilość materiałów dotyczących wyborów i referendum, ale także to, ile razy w wydaniach pojawiają się kandydaci poszczególnych partii. To już taki szósty przedwyborczy audyt.

Towarzystwo Dziennikarskie to grupa niezależnych – jak sami siebie określają - publicystów i dziennikarzy. Na czele stoi Seweryn Blumsztajn z „Gazety Wyborczej”, członkami są m.in. Jacek Żakowski, Andrzej Krajewski, Andrzej Jonas, Artur Domosławski, Jan Ordyński, Dorota Warakomska i Cezary Łazarewicz.

Od kilku lat przed każdymi wyborami członkowie Towarzystwa przeprowadzają monitoring głównego wydania „Wiadomości”. Tegoroczny monitoring wspiera Fundusz Obywatelski im. Henryka Wujca. 

– To już szósty gdy się za to bierzemy, ale ten monitoring różni się od poprzednich. Nie zliczamy bowiem tego, ile czasu w materiałach „Wiadomości” zajmują wypowiedzi poszczególnych polityków; to nie ma sensu, ponieważ główny dziennik informacyjny TVP nie podaje już wiadomości, a jest telewizyjną transmisją przekazu PiS do mas. Liczymy więc, ile materiałów dotyczy wyborów i referendum, ile razy pojawił się w nich Donald Tusk i inni kandydaci w wyborach, a także opisujemy jakie chwyty propagandowe stosują autorzy „Wiadomości” - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Andrzej Krajewski z Towarzystwa, odpowiadający za monitorowanie.

Czytaj także: Kto ogląda „Wiadomości” TVP? Dominują emeryci i osoby z wykształceniem podstawowym

Wnioski po pierwszym tygodniu 

Towarzystwo udostępniło właśnie mediom raport z pierwszego tygodnia obserwacji głównego wydania „Wiadomości” (monitoring trwał będzie do dnia wyborów).

Wynika z niego, że przytłaczającą część czasu antenowego przeznaczono na prezentację dokonań PiS lub też oraz na “straszenie wyborców konsekwencjami ewentualnego zwycięstwa opozycji”. I tak np. w poniedziałek (11.09), jak czytamy w zestawieniu, „na 13 materiałów 8 było propagandowych, 5 wyborczych a 7 straszących widza” – informują członkowie Towarzystwa Dziennikarskiego, uzupełniając: „To jeden wielki spot wyborczy PiS – zaczęty spotem referendalnym PiS, a dalej składany z materiałów krzepiących dla władzy i dołujących dla opozycji” – czytamy w podsumowaniu. 

We wtorek z kolei „na 13 materiałów - 10 było wyborczych i propagandowych, a 3 straszące widza. W wydaniu pojawiło się 16 kandydatów w wyborach: 11 z PiS Kaczyński (wielokrotnie), Morawiecki, Ardanowski, Telus, Wąsik, Szynkowski, Tomala, Gajadhur, Sasin, Krajewski, Lichocka” – piszą autorzy tygodniowego raportu.

"Selekcja informacji, szpigiel, regułą kontrastu"

Autorzy tygodniowego raportu sporządzili też „Katalog manipulacji” programu „Wiadomości”. 

- Najważniejszym sposobem manipulacji jest selekcja informacji - wybieranie tych, na których zależy manipulatorowi, by usłyszał o nich odbiorca i równocześnie unikanie (omijanie) innych, aby odbiorca nie dowiedział się o jakimś zdarzeniu" - czytamy w katalogu.

Kolejnym sposobem ma być taka budowa tzw. szpigla, czyli „kolejki” informacji, “żeby, na pierwszym planie pojawiły się informacje korzystne i pożądane np. przez nadzór polityczny, zaś na dalszym planie informacje niekorzystne”. 

Jeszcze innym sposobem jest stosowanie tzw. reguły kontrastu, czyli "umieszczenie wydarzenia istotnego na tle mniej ważnych, nadawanie nadmiernego znaczenia, wyolbrzymienie incydentów czy epizodów lub odwracanie znaczenia pojęć oraz stosowanie kontrataku propagandowego” – wyliczają autorzy raportu.

Te same tezy postawił członek KRRiT, prof. Tadeusz Kowalski. W ub. tygodniu skierował on do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skargę na „Wiadomości” TVP. Chodzi mu o informacje na temat imigrantów, które jego zdaniem zostały podane w sposób zmanipulowany. Także i prof. Kowalski podkreślił w swoim piśmie, iż nadawca „wykorzystuje szereg narzędzi manipulacyjnych opisanych w literaturze”. I wylicza podobnie jak TD: chodzi o selekcję informacji, o budowanie szpigla czy wreszcie o fragmentację, czyli pokazywanie jedynie części jakiejś informacji, bez zobrazowania pełnego kontekstu wydarzenia, zjawiska czy procesu – uważa członek KRRiT.

Czytaj także: Wśród widowni „Faktów” TVN dominują osoby starsze i emeryci

Według danych Nielsen Audience Measurement w sierpniu br. średnia widownia głównego wydania „Wiadomości” wynosiła 2,11 mln osób, z czego 1,46 mln w TVP1, 614,1 tys. w TVP Info i 38,6 tys. w TVP Polonia. Rok do roku wynik programu wzrósł o 4,9 proc.


Zespół Monitoringu Towarzystwa Dziennikarskiego

Wiadomości TVP, godz.19:30

Poniedziałek 11 września 2023
Na 13 materiałów 8 było propagandowych, 5 wyborczych a 7 straszących widza. Wiadomości to jeden wielki spot wyborczy PiS – zaczęty spotem referendalnym PiS, a dalej składany z materiałów krzepiących dla władzy i dołujących dla opozycji. Szczytem manipulacji było przemilczenie niedzielnego przegranego meczu piłki nożnej z Albanią, a danie zamiast niego zwycięstwa Polaków w mistrzostwach Europy w siatkówce.
W wydaniu pojawiło się 15 kandydatów w wyborach: 10 z PiS, 2 z 3D, 2 z KO, ale jedyną osobą popisaną jako kandydat była „Aleksandra Wiśniewska, kandydatka KO do Sejmu”, której wypowiedź była wyśmiewana. Jarosław Kaczyński i Donald Tusk pojawiali się wielokrotnie, oczywiście w przeciwstawnym kontekście.  
Nowością było sianie wątpliwości co do polskiego uczestnictwa w NATO w materiale „Platforma rozbrajająca” Konrada Warzochy, w którym podważano artykuł 5 traktatu NATO.

Wtorek 12 września 2023
Na 13 materiałów po 10 było wyborczych i propagandowych, a 3 straszące widza. Samodzielny rząd PiS jako super zapowiedź, choć ten temat był dopiero na 11 miejscu. Nadal omawiany był spot wyborczy PiS z Jarosławem Kaczyńskim odbierającym telefon od niemieckiego ambasadora. Niemcy byli w tym wydaniu mocno obecni przez materiał Jana Koraba: Niemieckie zbrodnie trzeba rozliczyć, Znów omawiano zbrodnię na rodzinie Ulmów. Jednak osią propagandy Wiadomości było we wtorek zapewnienie rolników, że ukraińskie zboże nie zaleje Polski od.   piątku 15 września. Dotyczyły tego dwa pierwsze materiały Wiadomości a także zapowiedziane na ich koniec orędzie premiera.
W wydaniu pojawiło się 16 kandydatów w wyborach: 11 z PiS Kaczyński (wielokrotnie), Morawiecki, Ardanowski, Telus, Wąsik, Szynkowski, Tomala, Gajadhur, Sasin, Krajewski (wczoraj też), Lichocka.
4 z PO: Klich, Szejnfeld, Nitras, Schetyna i jeden oraz Piotr Zgorzelski z 3D. Jedynym podpisanym jako kandydat PiS do Sejmu był Tomasz Tomala, z PiS. szef gabinetu ministra infrastruktury. Donald Tusk był wymieniony 12 razy, ale pokazywany częściej, także bez wymieniania nazwiska.  
Rzadkim przejawem poczucia humoru w propagandzie było pokazanie helikoptera (Black Hawk?) przed wypowiedzią ministra Macieja Wąsika z MSWiA oraz czarnego kota prezesa, którego wczoraj zabrakło w spocie PiS.

Środa 13 września 2023
„Fernando Santos nie jest już selekcjonerem polskiej reprezentacji. Polski Związek Piłki Nożnej odwołał go z tej funkcji. Kończymy Wiadomości”. Powodu odwołania (przegrany meczu z Albanią) w Wiadomościach w poniedziałek nie było, tak samo jak przez kolejny dzień - informacji o aferze wizowej w MSZ.
Było natomiast 15 kandydatów do Sejmu i Senatu: 10 z PiS (Mateusz Morawiecki, Robert Telus, Jarosław Kaczyński, Jarosław Sachajko, Andrzej Śliwka, Piotr Cieplucha, Piotr Muller, Rafał Bochenek, Radosław Fogiel oraz Teresa Wilk, jedyna podpisana jako kandydatka), 4 z PO: Donald Tusk, Małgorzata Kidawa-Błońska, Tomasz Siemoniak, Borys Budka, 1 z Lewicy: Paulina Matysiak. Jarosław Kaczyński był cytowany w 3 materiałach, Donald Tusk wymieniany 15 razy.
Nadal pierwsza zapowiedź poświęcona była obronie polskiego rolnictwa przed importem z Ukrainy. W materiale na ten temat, pierwszym w Wiadomościach, minister rolnictwa Robert Telus mówił: „Ukraina nie może wejść do Unii Europejskiej".
Czystą propagandą był materiał o „Śmieciowym kłopocie Rafała Trzaskowskiego”. Zero nowych informacji, promocja wojewody mazowieckiego szykowanego do wyborów samorządowych w 2024 roku.

Czwartek 14 września 2023
„No, jak ta gadzinówka takie rzeczy pisze, to coś jest na rzeczy” mówi anonimowy „głos ludu” odnosząc się do informacji, że spadek cen benzyny na stacjach Orlenu „dostrzegła, nie kryjąc zdziwienia, nawet „Gazeta Wyborcza”. Gadzinówka to pismo służące za pieniądze niecnej sprawie, korzystające z niegodziwych funduszy, prasa służąca rządowi zaborcy, okupanta czy systemu totalitarnego.
Ale to jest dopiero w siódmym materiale „Wiadomości”: „Platforma atakuje strategiczne inwestycje”. Pierwsze trzy materiały przez 10 minut zajmują tematem dnia. Paski: Europa bezradna wobec nielegalnej imigracji, Lampedusa oblężona przez imigrantów, Nie ma zgody na nielegalną migrację. Reporterzy „Wiadomości” nadają na żywo ze Słowenii, z granicy francusko-włoskiej i spod płotu na polskiej granicy z Białorusią. W obrazie ataki imigrantów na zapory, na ludzi, obrazy budzące przerażenie. O aferze wizowej, o ministrze Wawrzyku - ani słowa.
Na 13 materiałów tego wydania tylko jeden, ostatni, o superprodukcji „Dewajtis”, nie był ani propagandowy, ani wyborczy, choć była to autoreklama TVP. Pozostałe – 11 materiałów wyborczych i 10 propagandowych - były reklamą rządzących: 9 kandydatów wyborczych PiS (Rafał Bochenek,  Mariusz Kamiński, Jarosław Kaczyński (wielokrotnie), Mateusz Morawiecki, Robert Telus, Jacek Sasin, Christian Młynarek, Arkadiusz Mularczyk (jedyny podpisany jako kandydat do Sejmu PiS), Elżbieta Witek, i antyreklamą 2 kandydatów PO (Iwona Hartwich, Donald Tusk - wielokrotnie). Tusk był wymieniony 10 razy, Kaczyński – 3, ale jakże inaczej!
Pojawiło się oskarżenie firm zachodnich o działanie na szkodę polskich rolników: „Bo zbóż z Ukrainy nie sprzedają w większości ukraińscy rolnicy. Największym eksporterem jest Kernel Holding zarejestrowany w Luksemburgu. Na drugim miejscu jest spółka, która notowana jest na giełdzie w Londynie”. O polskich spółkach, które zarobiły na sprzedaży ukraińskiego zboża w Polsce ani słowa.

Piątek 15 września 2023

„Będzie dużo kłamstw” ocenił minister sprawiedliwości orędzie marszałka Senatu zanim jeszcze je zobaczył. To były nadzwyczajne „Wiadomości”; trwały one, z orędziem  i z rozmową ze Zbigniewem Ziobro, prawie 40 minut. Po orędziu minister sprawiedliwości nie odnosił się do pytań Tomasza Grodzkiego o aferę wizową, ale oskarżał go o branie łapówek.

Akcja dezawuowania marszałka Senatu trwała i wcześniej: w materiale „Barwy kampanii” Bartłomiej Graczak mówił: „Prawdę usiłuje ukryć marszałek Tomasz Grodzki, który pozywa za mówienie o aferze kopertowej”.

Nadzwyczajna była też podwójna super zapowiedź Danuty Holeckiej na początku „Wiadomości”: „W Polsce nie ma problemu nielegalnej imigracji, polski rząd stoi na straży polskich rolników. Zapraszam na główne wydanie Wiadomości w polskiej telewizji”.

Politycy PIS wypowiedzieli się 16 razy. Jarosław Kaczyński - 5 razy (+spot), Mateusz Morawiecki - 4, a także: Elżbieta Witek, Rafał Bochenek, Maciej Wąsik, Robert Telus, Mariusz Błaszczak, Krzysztof Szczucki, Szymon Sękowski vel Sęk, Piotr Gliński, Jarosław Selin oraz Przemysław Czarnek.

Politycy opozycji: z PO Artur Łęcki PO (dwukrotnie powtórzona wypowiedź, że Polska powinna przyjąć kilka tysięcy migrantów), posłowie Tomasz Olichner i Tomasz Aniśko (poręczający za osobę zajmującą się przerzutem nielegalnych imigrantów przez granicę z Białorusią), Tomasz Grodzki – łamiący wolność dziennikarską, Rafał Trzaskowski - nagrania ukazujące go w negatywnym kontekście. Tak samo Cezary Tomczyk – negatywny kontekst migracyjny. PSL: Władysław Kosiniak-Kamysz, kilkusekundowa wypowiedź z konwencji wyborczej.
 
Podpis „kandydat PiS do Sejmu” zaczął się pojawiać pod wypowiedziami polityków. Nie wszystkich i nie wiadomo dlaczego jednych tak, a innych nie.

Wyniki losowania numerów list wyborczych w PKW „Wiadomości” podały w takiej kolejnością: PiS 4, KO 6, TD 2, Bezp. Samorz. 1, Lewica 3, Konfederacja 5, czyli nie w kolejności losowania (1-6), ani nie wg sondaży poparcia, bo w nich Bezp. Samorz. są na końcu, a Konfederacja - trzecia, przed Bezp. Samorz. i Lewicą.

Drugi dzień „Wiadomości” spekulowały: „Trzaskowski za Tuska” uzasadniając to „słabnięciem PO w sondażach” i tym, że jej lider „nie potrafi przerwać zlej passy”, co powoduje, że Berlin i Paryż wysłały sygnał o konieczności wymiany lidera na Trzaskowego, który został w materiale zdezawuowany tak samo, jak Tusk. „Czy Polacy nabiorą się na ewentualna zmianę twarzy? Wątpliwe” podsumował Graczak.

Ewenementem było powtórzenie ujęć i sformułowań z początkowych materiałów w ostatnim: „Nie ma zgody na nielegalną migrację” Jakuba Krzyżaka. W informacji tak się nie robi, w propagandzie – jak najbardziej: po trzech lżejszych materiałach (premiera Dewajtis i biesiada TVP, czyli dwie autopromocje oraz zwycięstwo siatkarzy w Rzymie) trzeba utrwalić to, co najważniejsze: „Nie ma zgody na nielegalną imigrację”.


Sobota 16 września 2023

„Jeśli Tusk dojdzie do władzy, to będziemy mieli do czynienia z Lampedusą w Polsce” (Kaczyński). „Setki tysięcy migrantów napłynęły do naszej ojczyzny (Grodzki). „Kłamstwo, bezczelne kłamstwo” (Kaczyński). „Powrót Tuska to chaos i niebezpieczeństwo dla Polaków. Takie były jego rządy. Nie wolno dać mu drugiej szansy, by powtórzył te same błędy” (Witek).

To cytaty z sobotnich „Wiadomości”, znowu niezwykłych, bo w pierwszych 12 minutach nadawanych z włoskiej wyspy Lampeduza, gdzie dotarła Marta Kielczyk i dwoje reporterów, w tym dawna korespondentka TVP w Rzymie. Pierwsze trzy materiały stamtąd nie miały pasków.

„Nie było dziś godziny bez kolejnego statku z podjętymi z morza nielegalnymi migrantami. Kolejne łodzie dopływają w pobliże wyspy. Nowi przybysze trafiają do obozu w miejsce tych, których udało się relokować na kontynent” - mówił Karol Trzaska. Na transparentach można było jednak dopatrzeć się haseł broniących ludzi umierających na morzu, ale o tym TVP nie mówiła. Przekonywała natomiast, że „w obliczu tego kryzysu pakt migracyjny stał się jedynie pustym frazesem. Wstrzymanie przez Niemcy programu solidarnej relokacji jest tego najlepszym przykładem.”.

Nie przeszkodziło to Elżbiecie Witek tak zakończyć swojego orędzia po Wiadomościach: „Donald Tusk chce uchylić się od odpowiedzi na proste pytanie: czy zgodzi się na jakikolwiek udział Polski w unijnym mechanizmie przymusowej relokacji imigrantów”.

Temat imigracji powrócił w zaskakujący sposób w ostatnim materiale, o Polakach na Litwie: „Życie płynie tu spokojnie, ale dwa lata temu tę beztroskę zaburzył pomysł ulokowania w Dziewieniszkach kilkuset migrantów. Niebezpieczeństwo nam groziło. Nie dopuścili ludzie, strajkowali, zbierali się, nie dopuścili”.  

Było też całkowite zanegowanie afery wizowej: „Nie ma afery. To nawet nie jest aferka. To jest po prostu głupi i rzeczywiście przestępczy pomysł jakichś ludzi, z których ogromna większość nie ma nic wspólnego z aparatem władzy (Jarosław Kaczyński). „Służby zrobiły to, co do nich należało. Zostały zatrzymane osoby, zostały postawione zarzuty. Opozycja od dłuższego czasu szukała afery, różnych afer w rządzie PiS-u. Okazuje się, że żadnej afery nie było” (Dorota Kania).

I w kontraście, w materiale „Demokracja według Tuska” Krzysztofa Nowiny Konopki, Donald Tusk jako dyktator, który unieważni wybory, jeśli opozycja je przegra: „Donald Tusk tworzy alternatywną rzeczywistość i sugeruje, że 15 października nie uszanuje woli Polaków. Komentatorzy pytają, czy to zapowiedź przygotowań scenariusza wojny domowej. Donald Tusk, choć kolejny raz prosi Polaków o zaufanie, tym razem mówi jasno: głos obywateli do niczego go nie zobowiązuje”.

Tusk zagraża demokracji, a wokół niego są klowni. Dowodził tego Konrad Warzocha materiale „Eksperci” Platformy”: „Opozycja ma w swoim gronie ludzi bez mandatu zaufania społecznego - oceniają komentatorzy. Kilku ma zarzuty prokuratorskie, przeciwko wielu toczą się postępowania. Ich kompetencje również pozostawiają wiele do życzenia, także jeżeli chodzi o ich lidera. Jaki pan - taki kram. Z przypadkowej zbieraniny nie zrobi się polityków wielkiego formatu. Nie zrobi tego nawet Tusk, który przez wiele lat dopracowywał podawanie marynarek”.

Tak jak w piątek, przy nazwiskach cytowanych polityków pojawiają się informacje „kandydat PiS w wyborach do Sejmu”. Należą do nich (11) : Jarosław Kaczyński, cytowany prawie w każdym materiale, Mariusz Kamiński, Mariusz Błaszczak, Elżbieta Witek, Marek Suski, Michał Góras (wiceprezes Polskiej Fundacji Narodowej z okazji pokazu filmu TVP "Przykazanie miłości" w Rzymie), Janusz Kowalski, Robert Telus, Mateusz Morawiecki, Krzysztof Szczucki, Robert Gontarz.
Z KO powtórka wypowiedzi Artura Łąckiego z piątku, Donald Tusk (22 razy słownie, w obrazie jeszcze więcej), Tomasz Grodzki (6 razy, w obrazie więcej).

Dwa razy autopromocja: koncertu TVP dla wojska w Suwałkach i premiery serialu Dewajtis. Muzyka pojawia się także w roli politycznego komentarza: w brzmieniu slapstikowym  towarzyszy materiałowi o klownach Tuska.

Dołącz do dyskusji: Ruszył wyborczy monitoring „Wiadomości” TVP. "Najważniejszym sposobem manipulacji jest selekcja informacji"

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Opo
A Faktów nie monitorujemy bo to wzór rzetelności .
0 0
odpowiedź
User
brygel
To dla równowagi niech też przyglądną się "Faktom" tvn
0 0
odpowiedź
User
bolo
Ludzie Daremni. Pilnujcie TVNy, Tokfm, Łonety i inne niemieckie media. Tez mi autorytety.
0 0
odpowiedź