Agora skarży się unijnej komisarz na UOKiK ws. kupna Eurozetu

W piśmie, do którego dotarł „Financial Times”, Bartosz Hojka ocenił, że niewyrażenie przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgody na przejęcie przez Agorę kontrolnego pakietu udziałów Eurozetu to decyzja bezprawna i motywowana politycznie.

- Jesteśmy szczerze przekonani, że decyzja jest nieuzasadniona - stwierdził. Zauważył, że jest zgodna w polityką obozu rządzącego skierowaną „przeciw wolności mediów”, ma służyć blokowaniu rozwoju mediów krytycznych wobec władzy.

Według szefa Agory decyzja prezesa UOKiK „stanowi bezprecedensowe i niepokojące naruszenie procedur i standardów”, może też być niezgodne z normami unijnymi w zakresie ochrony konkurencji.

Hojka nie wspomina o możliwości interwencji Komisji Europejskiej w tej sprawie, natomiast prosi Margrethe Vestager o publiczne wyrażenie zastrzeżeń do decyzji prezesa UOKiK i podkreślenie, jak ważna jest niezależność regulatorów rynkowych w poszczególnych krajach. Unii.

Według „Financial Times” Bartosz Hojka w najbliższych dniach spotka się w Brukseli z urzędnikami unijnymi wysokiej rangi.

Komisja Europejska nie może interweniować

Rzecznik Komisji Europejskiej potwierdził, że wpłynął list od prezesa Agory. - Śledzimy szczegółowo sytuację mediów w Polsce pod kątem wolności i pluralizmu - zapewnił.

Podkreślił, też, jak ważna dla systemu prawnego Unii Europejskiej jest niezależność krajowych regulatorów rynkowych i instytucji prawnych od wpływów politycznych i interesów poszczególnych firm.

Komisja Europejska nie może natomiast zająć wiążącego stanowiska co do kupna Eurozetu przez Agorę, ponieważ w transakcji uczestniczą zbyt małe firmy. KE analizuje fuzje, przy których łączne roczne przychody zaangażowanych podmiotów przekraczają 5 mld euro globalnie, a wpływy na terenie UE przynajmniej dwóch z nich wynoszą ponad 250 mln euro.

Eurozet i Agora według danych z ub.r. nie spełniają żadnego z tych kryteriów.

KE decydowała ws. właściciela TVN, a UOKiK ws. Polska Press

Ostatnią fuzją dotyczącą polskiego rynku mediów, przy której decyzję wydała Komisja Europejska, było przejęcie na początku 2018 roku Scripps Networks Interactive, ówczesnego właściciela Grupy TVN, przez Discovery.

KE zgodziła się na transakcję, wartą ok. 14,6 mld dolarów, przy czym zobowiązała Discovery, żeby przez siedem lat oferowało stacje TVN24 i TVN24 BiS wszystkim operatorom telewizyjnym za rozsądną cenę.

Na podstawie tej decyzji wiosną ub.r. oba kanały włączono do płatnej oferty platformy internetowej WP Pilot (mającej status operatora telewizyjnego) oraz usługi Play Now TV w sieci telekomunikacyjnej Play.

Natomiast o zgodzie na ogłoszone pod koniec ub.r. przejęcie Polska Press przez PKN Orlen decydował prezes UOKiK. Na początku lutego wydał bezwarunkową zgodę, na podstawie której transakcja miesiąc temu została sfinalizowana.

Rzecznik Praw Obywatelskiej odwołał się od decyzji do sądu, a ten w pierwszej połowie wstrzymał jej wykonanie. Skrytykowali to zarówno UOKiK, jak i prezes Orlenu, który zapowiedział, że koncern nadal będzie zarządzał kupionym wydawnictwem.

UOKiK analizował transakcję przez półtora roku

Na początku 2019 roku Eurozet został przejęty od Czech Media Invest przez Agorę i czeską spółkę SFS Ventures. Jesienią ub.r. udziałowcy, wbrew rekomendacji zarządu firmy, który chciał przeznaczyć jej zysk na kapitał zapasowy, zdecydowali o wypłacie dywidendy. Przeznaczono na nią 30 mln zł: cały zysk netto z 2019 roku i 6,65 mln zł z kapitału zapasowego. SFS Ventures otrzymał 18 mln zł, a Agora 12 mln zł.

Jesienią 2019 roku Agora poinformowała, że zamierza wykonać opcję kupna pozostałych 60 proc. udziałów Eurozetu i złożyła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o zgodę na transakcję.

UOKiK przeprowadził dwuetapowe postępowanie, obejmujące analizę rynków działania obu firm. Na początku stycznia prezes Urzędu Tomasz Chróstny zakazał Agorze przejęcia kontrolnego pakietu Eurozetu. W obszernym uzasadnieniu stwierdzono, że połączone firmy wspólnie z Grupą RMF stworzyłyby duopol z 70-procentowym udziałem w rynku radiowym.

Agora zapowiedziała, że odwoła się od tej decyzji do sądu. - Decyzja Prezesa UOKiK kompromituje Urząd. Chroni konkurentów Agory, a nie konkurencję. Została podjęta z naruszeniem przepisów prawa oraz procedur administracyjnych - skomentowała spółka.

- Po złożeniu odwołania do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w tej chwili UOKiK ma trzy miesiące na decyzję o przekazaniu sprawy do sądu lub autokorektę. Oczywiście nie mamy nadziei na takie rozwiązanie, w związku z czym spodziewamy się, że w tym terminie urząd przekaże sprawę do sądu - poinformowała w drugiej połowie marca Anna Kryńska-Godlewska, członkini zarządu Agory.

- Trudno jest oceniać jak długo potrwa sprawa, oczywiście można spodziewać się apelacji, kasacji od wyroku. Jeśli dojdziemy do procesu, sądowe rozstrzygnięcie to może być nawet kwestia kilku lat - dodała.

UOKiK sprawdza kupno 40 proc. Eurozetu przez Agorę

Prezes UOKiK  bada jeszcze jedną sprawę dotyczącą wcześniejszego przejęcia przez Agorę 40 proc. Eurozetu, którą rozpoczął w marcu 2019 roku. Pisaliśmy o tym, że "sprawa jest w toku”.

Anna Kryńska-Goldewska objaśnia, że w ramach tego postępowania nastąpiła wymiana informacji między urzędem a Agorą, natomiast od czerwca 2019 roku UOKiK nie podejmował żadnych czynności w ramach tego postępowania. - Technicznie to postępowanie nie zostało zamknięte, rozumiem, że jest otwarte – stwierdziła.

Zaznaczyła także, że mimo niepowodzenia w związku z przejęciem większościowego pakietu Eurozetu, Agora chce nadal pozostać mniejszościowym udziałowcem właściciela m.in. Radia Zet.

- Wnieśliśmy do sądu wniosek o wydanie bezwarunkowej zgody na koncentrację, uważamy, że decyzja Urzędu była podjęta z naruszeniem zasad prawa i wszelkich możliwych regulacji. Dlatego nie ma powodu, abyśmy na razie zmieniali decyzję w tym zakresie. Pozostajemy udziałowcem mniejszościowym, dodatkowo Eurozet notuje bardzo dobre wyniki, otrzymujemy wyższe dywidendy niż w poprzednim roku i to pomimo pandemii, nie narażając spółkę na problemy płynnościowe. Zdecydowanie, pozostajemy jej mniejszościowym udziałowcem i walczymy o to, abyśmy mogli przejąć kontrolę nad tą spółką – podkreśliła Kryńska-Godlewska.

W ub.r. grupa kapitałowa Agora zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 33 proc. do 836,4 mln zł, a jej wynik netto poszedł w dół z 6 mln zł zysku do 130,24 mln zł straty. Wzrost wyników osiągnęła jedynie w pionie internetowym - segment outdoorowy zanotował spadek wpływów o 37,9 proc., radiowy - o 22,5 proc., a pion filmowo-książkowy miał 17,2 mln zł straty EBITDA.