SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

1,2 mln widzów „Alarmu!”. Magazyn przegrywa z konkurencją. „Zdobywamy zainteresowanie i zaufanie”

Pierwsze siedem wydań „Alarmu!” oglądało średnio 1,16 mln osób. TVP1 w paśmie emisji audycji zajmuje czwarte miejsce w rynku przegrywając ze swoimi głównymi konkurentami. Magazyn notuje również zdecydowanie gorsze wyniki od „Uwagi!” TVN i „Interwencji” Polsatu. - Zdobywamy zainteresowanie i zaufanie widzów. To dopiero początek tego procesu - mówi nam Przemysław Wenerski, wydawca programu.

Jacek Łęski, fot. TVP1Jacek Łęski, fot. TVP1

Średnia widownia pierwszych siedmiu odcinków interwencyjnego programu wyemitowanych w okresie od 26 lutego do 6 marca 2018 roku w TVP1 wyniosła 1,16 mln osób. Udział TVP1 w rynku telewizyjnym ukształtował się na poziomie 6,76 proc. w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 4,45 proc. w grupie 16-49 i 5,56 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl przez Mediacom.

Przynajmniej przez 1 minutę każdy z poszczególnych odcinków oglądało średnio 1,73 mln widzów w 4+.

Najwięcej widzów w analizowanym okresie przyciągnął odcinek audycji z 28 lutego. Śledziło go średnio 1,37 mln osób. Z najnowszych danych telemetrycznych do których dotarł portal Wirtualnemedia.pl. wynika, że w środę, 7 marca br. program podbił swój rekord oglądalności - śledziło go 1,4 mln widzów, co dało mu 8,66 proc. udziału w 4+ i 5,94 proc. w 16-49.

- Zdobywamy zainteresowanie i zaufanie widzów. To dopiero początek tego procesu. Początek niezwykle udany, co oczywiście cieszy, ale przede wszystkim motywuje cały zespół „Alarmu!”. Staramy się tworzyć ofertę różnorodną tematycznie, ważną społecznie, ciekawą w odbiorze - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl. Przemysław Wenerski, wydawca programu.

Jedynka w czasie emisji programu, czyli w paśmie między godz. 20.15, a 20.30 ma 6,76 proc. udziału, co daje stacji czwartą lokatę w rynku telewizyjnym. Pierwsze miejsce o tej porze zajmuje TVP2, której wynik wynosi 22,69 proc. (stacja ta jednak w tym paśmie pokazuje hitowy serial „Barwy szczęścia”). Drugi jest TVN (13,81 proc.; „Na Wspólnej”), trzeci - Polsat (9,02 proc.; gł. filmy fabularne, „Świat według Kiepskich” i „Take me aut”), a tuż za TVP1 plasuje się TV4 (6,60 proc.; „Sprawiedliwi - Wydział Kryminalny”).

Wśród widzów w grupach 16-49 i 16-59 Jedynka z udziałem na poziomie odpowiednio 4,44 proc. i 5,55 proc. jest piątą najchętniej oglądaną stacją w swoim paśmie.

TVP1 w paśmie emisji „Alarmu!” notuje podobne wyniki oglądalności względem okresu poprzedzającego - minimalnie wzrósł udział stacji w 4+, ale spadł w 16-49 i 16-59. Jedynka w okresie od 15 do 23 lutego br. w dni powszednie miedzy 20.15 a 20.30 miała odpowiednio 6,64 proc., 5,14 proc. i 6,25 proc. udziału (we wszystkich tych trzech grupach antena była czwartą najchętniej wybieraną stacją).

Nowy magazyn reporterski TVP1 ma gorsze wyniki oglądalności względem konkurencyjnych codziennych audycji o tej tematyce emitowanych w stacjach konkurencji. Najwyższe wyniki notuje „Uwaga!” TVN, której odcinki od 26 lutego do 6 marca br. emitowane w dni powszednie o 19.50 (program pokazywany jest też w weekendy o 19.45, ale wyniki tych wydań nie zostały wzięte pod uwagę) śledziło średnio 2,33 mln osób, co przełożyło się na odpowiednio 15,09 proc., 17,78 proc. i 16,42 proc.

Drugie miejsce zajmuje emitowana przez Polsat „Interwencja” (dni powszednie o 16.15) - 1,69 mln oglądających (odpowiednio 17,13 proc., 14,24 proc. i 16,16 proc. udziału).

- Myślę, że problem niskiej widowni „Alarmu!” nie jest wynikiem wypalenia się tego typu formatów, ponieważ konkurencja radzi sobie w tematyce śledczej dużo lepiej, ani też kwestią pasma ponieważ potencjał na utrzymanie części widowni całego pasma newsowego program dostał na talerzu i nie potrafi widzów „Wiadomości” utrzymać. Na niekorzyść nie działa też daleko posunięte naśladownictwo, ponieważ jak już się na kimś wzorować to na najlepszych. Patrząc na wyniki oglądalności „Alarmu!” po sześciu emisjach można zauważyć, że widownia jest niska ale stabilna, może z lekką tendencją spadkową patrząc na wyniki poniedziałek vs poniedziałek ale jakiegoś dramatycznego spadku nie widać - analizuje Wirtualnemedia.pl Maciej Niepsuj, buying director w MullenLowe MediaHub. - Myślę, że problem z widownią „Alarmu!” jest analogiczny jak z pozostałą ofertą publicystyczną TVP. Jest adresowana do bardzo specyficznej i wąskiej grupy celowej, zdecydowanie węższej niż całokształt oferty programowej publicznego nadawcy który w obrębie produktów serialowo-rozrywkowych radzi sobie dobrze, a pozostała oferta dla widza, w tym również publicystyka, ciągnie słupki widowni TVP w dół - dodaje.

Drugi odcinek „Alarmu!” pokazany był równocześnie również w TVP Info. Średnia widownia audycji na obu antenach wyniosła 1,84 mln osób (1,17 mln w TVP1 i 666 tys. w TVP Info), co przełożyło się na 10,47 proc., 6,04 proc. i 7,22 proc. udziału (dane udostępnione przez Codemedia). W tym odcinku audycji pokazano reportaż o podejrzanych okolicznościach reprywatyzacji kamienic w Warszawie. Podano, że mieszkania mają tam m.in. Edward Miszczak i Monika Olejnik z TVN oraz współpracująca z tym nadawcą modelka Anja Rubik.

Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski na swoim koncie na Twitterze opublikował również wyniki pierwszego i drugiego odcinka „alarmu!” z alternatywnego pomiaru oglądalności prowadzonego przez Netię, który wzbudza wiele kontrowersji - jego wyniki uznawane są tylko przez TVP. Według tych danych pierwszy odcinek miał 1,32 mln oglądających, a drugi - 2,1 mln (łącznie z TVP Info).


„Alarm!” to codzienny interwencyjny program, którego nazwa nawiązuje do tweeta Donalda Tuska z listopada ub.r. Widzowie w 15-minutowym programie mogą śledzić dziennikarskie interwencje, śledztwa i opowieści o realnych problemach Polski i Polaków. Reporterzy przybliżają m.in. układy i skutki niesprawiedliwych wyroków sądowych. W programie są opisywane także afery w samorządach, co ma związek z jesiennymi wyborami samorządowymi.

Od poniedziałku do czwartku cykl będzie prowadzić Jacek Łęski, a gospodarzem piątkowych wydań będzie Agnieszka Świdzińska.

Udział TVP1 w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2017 roku wyniósł 9,59 proc.

Dołącz do dyskusji: 1,2 mln widzów „Alarmu!”. Magazyn przegrywa z konkurencją. „Zdobywamy zainteresowanie i zaufanie”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Adam34
I co z tego że w badaniach jeszcze nie ma wysokiej oglądalności? Program jest ciekawy, ujawnia wiele zakulisowych rozgrywek. Ja w TV nie miałem okazji oglądać ale kilka odcinków oglądałem na VOD. Przypuszczam że tak ogląda sporo osób. Ktoś oglądnie w TV powie drugiem a ten oglądnie na VOD i tak robi się spora widownia. Przypuszczam że badania nieobejmują vod?
odpowiedź
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
Kolejny klon naśladujący konkurencję. Doprawdy żenujące jest jak piSSowska tv nie jest w stanie niczego samodzielnie wymyślić. Albo kupno obcego formatu, albo ordynarne "zżynanie" od tych, którymi się tak ponoć brzydzą. To pokłosie robienia propagandowej tv rękami byłych komuchów typu Czabański albo amatorszczyzna zmanipulowanych gówniarzy 30letnich nakręconych krzyżem i orłem.
Ale to też ważna nauka jak NIE należy robić tv. Po oderwaniu tej bolszewii od koryta przynajmniej będą gotowe antywzorce.
odpowiedź
User
mon
Przegrywa, bo coraz mniej ludzi chce oglądać propagandę fałszywego patrioryzmu i fałszywej dołującej religijności, która jest uprawiana od rana do nocy we wszystkich programach TVP. Ludzie wolą kanały komercyjne, które może i nie prezentują wybitnie wysokiego poziomu, ale przynajmniej są pozbawione tej obrzydliwej pisowskiej propagandy, którą są przesiąknięte kanały reżimowej TVP.
odpowiedź