SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

TVP pokazała film z Michnikiem i Jaruzelskim. "Temat zastępczy" czy "korzenie patologii"?

Pokazywanie przez Anitę Gargas zażyłości między Adamem Michnikiem, a gen. Wojciechem Jaruzelskim to przykład celowego siania nienawiści - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, Bogusław Chrabota. - Umizgi Michnika były ważnym elementem bezkarności Michnika - ripostuje Samuel Pereira, szef portalu TVP.Info.

Magazyn Śledczy Anity Gargas” pokazał w czwartek nagrania z nocnego spotkania sprzed 20 lat przedstawiające zażyłość między Adamem Michnikiem a gen. Wojciechem Jaruzelskim. „Gazeta Wyborcza” alarmuje, że filmy pochodzą z zarekwirowanego przez IPN archiwum Teresy Torańskiej.

Na filmie (pochodzącym z nocy 12/13 grudnia 2001 roku) widać redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, który mówi do Jaruzelskiego: „Bez ciebie nic by nie było, Wojtku. Nic, nic, nic, nic”. W zapowiedzi umieszczonej na Twitterze twórcy magazynu piszą o „sekretnej przyjaźni Adama Michnika z Wojciechem Jaruzelskim”.

Chrabota: „Celowe sianie nienawiści”

Komentując dla portalu Wirtualnemedia.pl emisję materiałów z Michnikiem i Jaruzelskim w rolach głównych, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, Bogusław Chrabota mówi: - To przykład celowego siania nienawiści. To dla mnie obrzydliwe. Nie zgadzam się na tę retorykę (w tym wypadku to celowe epatowanie tym materiałem z TVP) wobec nikogo, także najbardziej zaciekle atakowanych na prawicy. Choćby Antoniego Macierewicza. Ten ostatni nie należy do moich idoli, ale nigdy nie pozwalałem, by go obrażać na naszych łamach.

Chrabota podkreśla, że Adam Michnik to „jeden z najważniejszych świadków i uczestników polskiej historii XX wieku”. - Jak każdy miewał chwile wielkości i momenty słabsze w swoim życiu. Ale na tym polega człowieczeństwo, wybitność. Czy ja powiedziałbym do gen. Jaruzelskiego, że go kocham? Nigdy. Ale za te słowa, a przede wszystkim za dużo ważniejsze sprawy - zarówno Michnika, jak i gen. Jaruzelskiego - oceni kiedyś historia. Jestem spokojny o jej wyroki.

Wybranowski: ”Pokazanie korzeni patologii”

Wojciech Wybranowski, redaktor naczelny „Głosu Wielkopolskiego”, stwierdza w rozmowie z nami: - Oczywiście, że warto przypominać o zażyłości Adama Michnika i innych ojców III RP z Wojciechem Jaruzelskim. Pokazuje to bowiem korzenie wielu patologii III RP, począwszy od bezkarności komunistycznych oprawców.

Wybranowski przypomina: były na łamach „Gazety Wyborczej” takie publikacje, w których „krytykowano ściganie sądowe Jaruzelskiego i Czesława Kiszczaka czy zbrodniarzy odpowiedzialnych za śmierć górników z KW Wujek”. - Wreszcie materiał ten tłumaczy powstanie pewnego układu biznesowo - medialnego, który narodził się w początkach III RP i trwa do dziś – zamyka swoją wypowiedź szef „Głosu Wielkopolskiego”.

Imielski: „Temat zastępczy, maskuje pandemię”

Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, Roman Imielski, ocenia dla Wirtualnemedia.pl: - To po raz kolejny szukanie tematów zastępczych przy okazji 13 grudnia i próba podbudowania ego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego przez prezesa TVP Jacka Kurskiego.

Nasz rozmówca podkreśla: - Gdy Adam Michnik wiele lat spędził w komunistycznych więzieniach, Kaczyński spał 13 grudnia do południa i nawet nie wiedział, że wprowadzono stan wojenny. To także temat zastępczy w kontekście problemów obozu władzy: drożyzny i zbierającej śmiertelne żniwo pandemii. W rządowych kanałach propagandowych można zapełniać czas i łamy sprawą Michnika, znaną od lat, a nie podejmować tematów takich jak szokująco wysoka śmiertelność Polaków w przeliczeniu na milion mieszkańców.

Pereira: „Michnik potrzebny był Jaruzelskiemu”

Redaktor naczelny portalu TVP.Info, Samuel Pereira, komentuje: - Nie znając dobrze przeszłości, zawsze będziemy skazani na błędne rozumienie teraźniejszości. Już sam fakt, że 30 lat temu ktoś uznał, że to nagranie nie może ujrzeć światła dziennego oraz że w środowisku z Czerskiej panowała omerta w tej sprawie, dużo nam mówi o klimacie tamtych lat i podejściu opinii publicznej tego obozu.

Pereira podkreśla, że nagranie ujawnione przez Anitę Gargas należy „oceniać w konkretnym kontekście”. - W tym samym roku, gdy Michnik obściskiwał się z Jaruzelskim i wyznawał mu miłość, rozpoczął się proces w sprawie kilkudziesięciu zamordowanych górników z kopalni Wujek, gdzie Jaruzelski był jednym z oskarżonych. Ostatecznie do śmierci udało mu się uniknąć więzienia, a rodziny ofiar żyjące w nędzy musiały patrzeć jak w 2014 r. chowano go z honorami. Warto też pamiętać, że w tym czasie „Gazeta Wyborcza” była praktycznie monopolistą na rynku prasy oraz ogólnie na rynku mediów. To ona w 2001 r. wyznaczała trendy, kierunki politycznych i gospodarczych przekazów w Polsce i zagranicą. Reakcja Jaruzelskiego pokazuje, że może brzydził się umizgami Michnika, ale miał pełną świadomość, że są one ważnym elementem jego bezkarności i zachowania swoich biznesowych i politycznych wpływów w III RP.

Szef TVP.Info mówi, że samo podważanie sensu pokazywania takich materiałów – archiwalnych, ale jednak nie tak odległych i istotnych do oceny tego jak wyglądała transformacja w Polsce, „pokazuje jak wiele wciąż musimy się nauczyć od zachodnich krajów europejskich”.

Zdjęcia pochodzą z archiwum Teresy Torańskiej

Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, sceny wykorzystane w „Magazynie…” zostały nagrane przez Marię Zmarz-Koczanowicz, która wraz z Teresą Torańską kręciła w 2001 roku film dokumentalny pt. „Noc z generałem”.  W trakcie nagrywania dokumentu w domu gen. Jaruzelskiego miał pojawić się Adam Michnik, który przyszedł tam jako jeden z gości. - Rozmowa Adama z Jaruzelskim była interesująca i oczywiście nie polegała na tym, co z niej teraz wycięto na potrzeby propagandy TVP, jednak z niej zrezygnowaliśmy – mówiła dla „GW” Zmarz-Koczanowicz.

Dokumentalistka podkreśla, że TVP nie ma prawa wykorzystywać tych ujęć, gdyż nie trafiły do zamówionego wówczas przez Telewizję Polską filmu. - Nie ma znaczenia, że film był robiony dla TVP. Zamawiający materiał nie jest właścicielem zdjęć, które do filmu nie weszły - mówi.

Z IPN do „Magazynu śledczego”

Jak zdjęcia z domu Jaruzelskiego, nagrane 20 lat temu przez ekipę Torańskiej, trafiły do „Magazynu śledczego Anity Gargas”? Materiał znajdował się w prywatnym archiwum zmarłej przed ośmiu laty dziennikarki. Po jej śmierci partner i spadkobierca dorobku, Leszek Sankowski, chciał przewieźć archiwum do amerykańskiego Instytutu Hoovera. - Miało tam trafić 10 508 plików cyfrowych, 6 tys. zdjęć, 106 taśm magnetofonowych, 6 taśm VHS oraz 1200 stron maszynopisów i akt papierowych – pisze „Gazeta Wyborcza”.

Jednak w sierpniu 2020 r. przesyłkę zatrzymano na Okęciu, wkrótce potem na lotnisku pojawili się wysłannicy IPN i przejęli materiały na mocy ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Jak z kolei fragmenty niewykorzystane w reportażu, a zawierające spotkanie Michnika z Jaruzelskim trafiły w ręce Anity Gargas – tego „GW” nie ustaliła: po wysłaniu pytań mailem odpowiedź nie nadeszła.

Program „Magazyn śledczy Anity Gargas” na początku sezonu 2021/2022 ogląda średnio 702 tys. osób. TVP1 w czasie emisji misyjnej audycji jest wiceliderem rynku - wynika z raportu Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: TVP pokazała film z Michnikiem i Jaruzelskim. "Temat zastępczy" czy "korzenie patologii"?

52 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kop
Michnika juz oceniła historia, miał nakład 500 000, teraz 10× mniejszy. Została frustracja i nienawiść.
0 0
odpowiedź
User
tor
lepiej zdjęcie z oficjalnym przeciwnikiem niż stanąć obok kaczyńskiego.
0 0
odpowiedź
User
Zuzanna
Wstyd.
0 0
odpowiedź