SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

CDA Premium zwolniło wzrost. Ma jeszcze dużo do zaoferowanie czy jest blisko biznesowego sufitu?

W zeszłym kwartale CDA Premium pierwszy raz zanotowało spadek sprzedanych subskrypcji, odkąd rok temu wprowadziło szersze pakiety ze stacjami telewizyjnymi. Jako jedyna z czołowych platform VoD nie oferuje wielu autorskich treści. Czy w warunkach rosnącej konkurencji ze strony globalnych witryn i nadawców telewizyjnych osiągnęło już swój biznesowy szczyt?

CDA Premium to jedyna z czołowych platform streamingu wideo, za którą nie stoi duży podmiot. Nie należy ani do globalnego koncernu z tej branży (w przeciwieństwie do Netflixa, HBO Max, Prime Video czy Disney+), do nadawcy telewizyjnego (jak Player, Polsat Box Go czy Canal+ online), ani do dużego wydawcy internetowego (jak w przypadku WP Pilot).

Wyrosła z serwisu CDA, na którym przez lata internauci mogli zamieszczać treści wideo. Popularność napędzało to, że przez lata pojawiały się tam także nielegalnie udostępniane filmy i seriale. Jesienią 2018 roku reprezentujące amerykańskie wytwórnie filmowe stowarzyszenie Motion Picture Association of America (MPAA) umieściło witrynę na liście stron internetowych które zamieszczają pirackie treści wideo pochodzące m.in. z terenu USA, oceniając, że CDA to najpopularniejszy taki serwis w Polsce. Przedstawiciele CDA nie zgadzali się z tymi zarzutami.

##NEWS https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/player-canal-podwyzka-rentownosc 33

W ofercie subskrypcyjnej CDA Premium przez lata za 19,99 zł miesięcznie można było oglądać filmy i seriale, przy czym nie najgłośniejsze tytuły, które trafiały na platformy nadawców tv i globalnych potentantów streamingu. Mimo to platforma osiągała dynamiczne wzrosty - liczba jej subskrybentów poszła w górę z 42 tys. na koniec 2016 roku do 331,7 tys. na koniec 2019 roku, a w 2020 roku tak jak inne witryny streamingowe zyskała na lockdownach po wybuchu epidemii i na koniec roku miała już 348,6 tys. płacących użytkowników.

Wraz z rosnącą popularnością rozbudowywano ofertę seriali i filmów dostępnych na CDA Premium.

Mniejsze wzrosty mimo dodania streamingu tv

Od ub.r. dynamika popularności CDA Premium znacząco zwolniła. W połowie ub.r. platforma miała 336,8 tys. subskrybentów, o 20 proc. więcej niż rok wcześniej.

Następnie zmieniła sposób raportowania - podaje liczbę aktywnych pojedynczych subskrypcji, a nie subskrybentów, ponieważ w sierpniu ub.r. wprowadziła do oferty dwa pakiety, które oprócz filmów i seriali obejmują streaming kilkudziesięciu stacji telewizyjnych. Pakiet Start za 30 dni kosztuje 23,99 zł, a Pakiet Podstawowy - 49,99 zł. Niedługo później wycofała opcję tylko z filmami i serialami za 19,99 zł miesięcznie.

Na koniec września ub.r. CDA Premium miało ich 379 tys., na koniec grudnia - 447,3 tys., a kwartał później - 466,8 tys. Natomiast w drugim kwartale ub.r. nastąpił spadek o 9,5 proc. do 422,8 tys.

CDA tłumaczyło to efektem wysokiej bazy z drugiego kwartału ub.r. („abonenci chętniej korzystali z usługi CDA Premium z uwagi na obostrzenia wprowadzone w kwietniu i maju”) oraz upalnym czerwcem.

Firma nie wspomniała o rosnącej konkurencji. W marcu br. w Polsce wystartowało HBO Max kosztujące miesięcznie 29,99 zł, a w czerwcu - o złotówkę tańszy Disney+. Premierom obu towarzyszyły duże kampanie marketingowe.

- Oprócz postcovidowego spowolnienia, osłabienia złotówki i galopującej inflacji, CDA musi zmierzyć się z rosnącą liczbą międzynarodowych konkurentów, z definicji dysponujących ekonomią skali nieosiągalną dla stricte polskiego gracza - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Marek Sowa, główny udziałowiec nadawcy Golf Channel Polska, a w przeszłości m.in. prezes Agory i UPC Polska.

- Grupy typu Netflix, Disney czy Warner Bros. Discovery, mają silny i rentowny pas startowy w USA, ale są od początku pomyślane jako projekty skalowalne globalnie. Ale również grupa Polsat czy Canal+ dysponują znaczącą przewagą rynkową, ponieważ duża część ich oferty to produkcje własne, osadzone w lokalnych realiach, czasem w koprodukcji, oferowane w pakietach z innymi usługami - wylicza.

CDA Premium na razie zrealizowało jedną własną produkcję - w październiku na platformie pojawił się satyryczny serial animowany „Porucznik Kabura” autorstwa Bartosza Walaszka.

Zdaniem Justyny Troszczyńskiej, założycielki i szefowej firmy Media4Fun, to niekoniecznie mankament. - Przewagą nie musi być treść własna, realizowana na potrzeby serwisu, ale treść dedykowana i odpowiednio dobrana do jej użytkowników. Warto zwrócić uwagę na różnice w kontencie prezentowanym na globalnych platformach i OTT versus oferta CDA Premium. Kablówki i platformy międzynarodowe mają w większości podobną ofertę, szczególnie jeśli chodzi o premiery fabularne - komentuje.

- Seriale owszem, bywają produkcji własnej, jednak również przenikają się pomiędzy niektórymi serwisami, natomiast w CDA Premium wyraźnie widać tendencję do publikowania filmów i seriali, które są odpowiedzią na to co najchętniej oglądają użytkownicy. Może nie są to produkcje wielkich studiów filmowych, ale za to tytuły warte uwagi, które przyciągają widza zarówno nowego jak i stałego subskrybenta - ocenia menedżerka.

„Jeszcze wiele do zaproponowania” czy „trend schyłkowy”?

Spowolnienie wzrostu widać też w wynikach finansowych spółki CDA. Jej przychody, których ponad 95 proc. zapewnia obecnie CDA Premium, przez kilka lat potroiły się - poszły w gorę z 5-6 mln zł kwartalnie na przełomie 2017 i 2018 roku do 17,1 mln zł w czwartym kwartale 2020 roku. Potem nie było już wzrostów, kwartalne wpływy utrzymują się w przedziale 16,6-17,5 mln zł.

W czwartym kwartale ub.r. i pierwszym br. CDA miało po 5 mln zł zysku netto, wobec 2-3 mln zł kwartalnie w 2019 roku i po nieco ponad 1 mln zł w trzech kwartałach 2018 roku. Przy czym w ub.r. także dynamika rentowności wyhamowała, a w zeszłym kwartale zysk netto nieznacznie się zmniejszył - z 4,61 do 4,54 mln zł.

- Lokalny podmiot jakim jest platforma CDA Premium jest już prawdopodobnie blisko biznesowego sufitu lub wręcz wkracza w trend schyłkowy - uważa Marek Sowa. - Czas małych graczy i pionierów rynku powoli się kończy, o ile nie oferują czegoś unikalnego, tak jak np, Golf Channel Polska, oczywisty katalizator szybkich, pozytywnych zmian na polskim rynku golfa - zaznacza.

Innego zdania jest Justyna Troszczyńska. - CDA Premium ma jeszcze wiele do zaproponowania, ponieważ skupia działania na jednym rynku i ewidentnie analizuje preferencje swojego widza. Przy graczach globalnych czy ofertach kablowych zbyt wiele czynników ma wpływ na konstrukcję dostępności danych wideogramów, by mówić tutaj o pewnej personalizacji oferty - mówi nam.

Jako praktyczny przykład wskazuje system rekomendacji treści na Netfliksie. - Po kilkunastu miesiącach użytkowania, mimo ogromnej biblioteki treści, wchodząc na stronę widzimy ciągle te same kilkadziesiąt filmów i seriali. System doboru pozostaje wiecznie ten sam, sprawiając, że więcej czasu poświęcamy na szukanie ciekawego filmu niż na jego oglądanie, co w konsekwencji zraża widza - opisuje szefowa Media4Fun.

CDA od trzech lat na giełdzie

Szczegółowe wyniki CDA Premium są publikowane co kwartał, ponieważ spółka CDA od wiosny 2019 roku jest obecna na bocznym rynku warszawskiej giełdy. Firma nie inwestuje dużo we własne produkcje, natomiast zdecydowaną większość zysku wypłaca w dywidendach, które prawie w całości trafiają do jej dyrektora generalnego Łukasza Ćwieka (ma 63,4 proc. akcji) i prezesa Jarosława Ćwieka (34,2 proc.).

W 2019 roku CDA przekazało akcjonariuszom 5,08 mln zł, w 2020 roku - 7,11 mln zł, rok później - 18,34 mln zł (z czego 2 mln zł z kapitału zapasowego), a w br. - 18,92 mln zł.

Firma nie staniała na giełdzie tak mocno Netflix, którego kurs od początku br. poszedł w dół o 62,5 proc., także dlatego że mniejszościowi akcjonariusze mają jedynie 2,7 proc. jej walorów. W piątek na koniec sesji kurs CDA wynosił 18,75 zł (tylko o 3 proc. mniej niż na koniec ub.r.), co dawało kapitalizację w kwocie 192,5 mln zł.

Krótko po wybuchu epidemii akcje spółki podrożały z ok. 11 zł do nawet 30 zł, potem kurs zmalał, ale utrzymuje się powyżej 15 zł.

Dołącz do dyskusji: CDA Premium zwolniło wzrost. Ma jeszcze dużo do zaoferowanie czy jest blisko biznesowego sufitu?

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Anti-Piracy
Piszecie w takim tonie, jakby piractwo na CDA było przeszłością... a wciąż jest tam TERAŹNIEJSZOŚCIĄ. Puściłem sobie testową kwerendę... i proszę jakie kwiatki... Squid Game czy Gambit królowej z Netflixa w 1080p. To nie jest normalne, że giełdowa spółka odwala bezkarnie przez lata takie numery i patrzy przez palce na pirackie treści (jednocześnie dodaje do nich reklamy swojego płatnego serwisu... czyli de facto wykorzystuje je jako zachętę, to wykupienia dodatkowej płatnej oferty).
Poza tym nie tylko w 2018, ale i w 2021 CDA poraz kolejny znalazł się na liście piratów MPAA.
0 1
odpowiedź
User
inlove
A to w ogóle miało kiedykolwiek dużo do zaoferowania? ;P
A to że w ogóle powstało takie cda "PREMIUM", to jest jedna wielka kpina.
0 0
odpowiedź
User
WAU
dmu chanko użytkowników co nie wiedzą co kupują jak i przede wszystkim Producentów bo poza Premium hula wsio skolko ugodno a pinioszki leco
0 0
odpowiedź