SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Patch do „Cyberpunka 2077” w ciągu 10 dni. Wiceprezes CD Projekt przeprasza za problemy z grą, kurs firmy w górę

W ciągu najbliższych 10 dni zostanie opublikowany pierwszy duży pakiet poprawek, tzw. patch, do gry „Cyberpunk 2077” - zapowiedział Marcin Iwiński, współzałożyciel i wiceprezes CD Projekt. Przeprosił za błędy w grze, podkreślając że odpowiedzialność za nie ponosi zarząd firmy. „Cyberpunk 2077” w wersji na PlayStation 5 i Xbox Series S/X pojawi się w drugiej połowie 2021 roku.

Marcin Iwiński, wiceprezes CD ProjektMarcin Iwiński, wiceprezes CD Projekt

Marcin Iwiński w materiale wideo opublikowanym w środę wieczorem na platformach społecznościowych poinformował, że drugi patch do „Cyberpunka 2077” zostanie udostępniony w kolejnych tygodniach.

- Spodziewajcie się regularnych, większych i mniejszych, patchy. Pierwsza aktualizacja pojawi się w ciągu dziesięciu dni, a w kolejnych tygodnia wydamy kolejny, większy patch - stwierdził.

Zaznaczył, że po wydaniu pierwszych patchy CD Projekt zamierza udostępnić graczom darmowe dodatki do gry (tzw. DLC). - W przypadku darmowych dodatków naszym planem było wydanie ich zaraz po premierze gry, podobnie jak zrobiliśmy w przypadku „Wiedźmina 3”. Zdecydowaliśmy się jednak skupić najpierw na najważniejszych poprawkach, a DLC zostaną wydane po nich - wyjaśnił Iwiński.

„Cyberpunk 2077” na PlayStation 5 i Xbox Series S/X za pół roku

Wiceprezes CD Projekt zapowiedział, że „Cyberpunk 2077” w wersjach na konsole nowej generacji PlayStation 5 i Xbox Series S/X, wprowadzone do sprzedaży jesienią ub.r., pojawi się w drugiej połowie 2021 roku.

„Cyberpunk 2077” pojawił się w sprzedaży 10 grudnia w wersjach m.in. na komputery, konsole PlayStation 4 i Xbox One oraz Google Stadia. Szybko okazało się, że gra bardzo słabo działa na konsolach poprzedniej generacji, a sporo błędów jest także w wersji na komputery. Użytkownicy konsol krytykowali grę w internecie i wystawiali jej bardzo niskie noty na portalu Metacritic.

Tydzień po premierze Sony i CD Projekt poinformowały, że „Cyberpunk 2077” został tymczasowo wycofany ze sklepu PlayStation Store, a wszyscy jego użytkownicy będą mogli oddać grę i otrzymać zwrot pieniędzy. Równocześnie Microsoft zapowiedział, że wprowadza do odwołania pełny zwrot kosztów zakupu cyfrowej wersji „Cyberpunka 2077” w Microsoft Store każdemu zainteresowanemu użytkownikowi. CD Projekt powtórzył swoją deklarację, że do 21 grudnia będzie oddawał pieniądze wszystkim użytkownikom, którzy chcą zwrócić „Cyberpunka 2077”.

CD Projekt od premiery udostępnił już trzy niewielkie paczki poprawek do gry, tzw. hotfixy.

Iwiński: to zarząd CD Projekt zdecydował o premierze

W nagraniu wideo Marcin Iwiński w imieniu zarządu CD Projekt przeprosił użytkowników za problemy z „Cyberpunkiem 2077”.

- Proszę, nie wińcie naszych zespołów (pracowników - przyp.) za to co się stało. To niesamowicie utalentowani i pracowici ludzie. Ja i cały zarząd podejmujemy ostateczne decyzje i to my zdecydowaliśmy o premierze gry - podkreślił.

Wiceprezes CD Projekt przyznał, że studio nie doceniło, jak trudnym zadaniem będzie stworzenie wersji "Cyberpunk 2077" na PlayStation 4 i Xbox One. Tłumaczył, że testy prowadzone przez spółkę nie wykazały dużej części problemów, które są obecne w grze na konsolach Sony i Microsoftu. Opisał, że gra jest bardzo skomplikowana, zawiera mnóstwo różnych obiektów i mechanik, a dyski w konsolach poprzedniej generacji mają ograniczone możliwości.

- Zbliżając się do premiery widzieliśmy istotną poprawą każdego dnia i wierzyliśmy, że zdążymy z poprawkami - powiedział Marcin Iwiński. - Do ostatniej chwili walczyliśmy o jakość gry na konsolach poprzedniej generacji, a każdy dodatkowy dzień pracy przed "dniem zero" przynosił widoczną poprawę. Dlatego zaczęliśmy wysyłać klucze recenzenckie do wersji konsolowych 8 grudnia - później, niż początkowo planowaliśmy - wyjaśnił.

W CD Projekt już bez crunchu

Iwiński zaznaczył, że na przygotowywanie „Cyberpunka 2077” negatywnie wpłynął zdalny tryb pracy wprowadzony wiosną ub.r. po wybuchu epidemii. Podkreślił, że firma jest dumna z wersji gry na PC.

Obecnie zespół CD Projekt Red, spółki zależnej CD Projekt zajmującej się produkcją gier, jest skupiony na przygotowywaniu i wprowadzaniu poprawek, tak żeby „Cyberpunk 2077” działał bez problemów na wszystkich urządzeniach i platformach.

W firmie nie obowiązuje już system obowiązkowych nadgodzin (tzw. crunch), zgodnie z którym od października ub.r. pracownicy musieli pracować sześć dni w tygodniu. - Unikanie crunchu w przyszłych projektach to jeden z naszych głównych priorytetów - podkreślił Iwiński.

- Główne zasady naszej firmy nadal są sednem tego, co robimy. Nadal chcemy tworzyć niesamowite gry i prowadzić otwartą komunikację z wami, naszymi graczami - stwierdził menedżer. - Poza  "Cyberpunkiem" mamy dużo planów na przyszłość, o których powiemy więcej, kiedy będziemy gotowi - zapowiedział.

Pozwy w USA, pytania od UOKiK-u

Na przełomie grudnia i stycznia kilka kancelarii prawnych w USA zapowiedziało, że złoży pozwy zbiorowe przeciw CD Projekt w imieniu akcjonariuszy firmy, którzy kupili jej akcje przed premierą „Cyberpunka 2077”, sugerując się deklaracjami menedżerów spółki o wysokiej jakości gry.

Pierwszy z tych pozwów pod koniec grudnia trafił do Sądu Okręgowego w Centralnej Kalifornii. - Pozywający domagają się ustalenia na drodze sądowej czy działania Spółki i jej Członków Zarządu związane z premierą gry Cyberpunk 2077 stanowiły naruszenie przepisów federalnych, poprzez między innymi wprowadzenie inwestorów w błąd doprowadzając tym samym do powstania strat po ich stronie - opisał CD Projekt w komunikacie giełdowym. Zaznaczył, że w pozwie nie określono wartości roszczenia.

Z kolei Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwrócił się do CD Projekt o informacje dotyczące działań, które firma podjęła w związku z problemami zgłaszanymi przez użytkowników „Cyberpunka 2077”.

Do 20 grudnia sprzedano 13 mln egz. „Cyberpunka 2077”

CD Projekt poinformował, że do niedzieli 20 grudnia włącznie według szacunkowych danych sprzedano ponad 13 mln egz. gry „Cyberpunk 2077”, po uwzględnieniu bezpośrednich zwrotów do firmy. Producent nie ujawnił jeszcze, ile cyfrowych kopii gry zwrócili w tym tygodniu posiadacze konsol PlayStation4 i Xbox One.

- Powyższa liczba odpowiada szacunkom odnośnie do salda zrealizowanej sprzedaży detalicznej na wszystkich platformach sprzętowych (po uwzględnieniu zwrotów dokonanych przez klientów detalicznych w sklepach fizycznych oraz cyfrowych) tzw. "sell through", pomniejszonej o liczbę otrzymanych do dnia publikacji niniejszego raportu mailowych zgłoszeń od klientów detalicznych w ramach akcji "Help Me Refund", otrzymanych bezpośrednio przez Spółkę - opisano w komunikacie giełdowym CD Projekt.

10 grudnia firma przekazała, że według danych od dystrybutorów w ramach przedsprzedaży zamówiono 8 mln sztuk „Cyberpunka 2077”, a dzień później - że przychody z przedsprzedaży jej wersji cyfrowej pokryły już wydatki na produkcję i marketing do końca br.

Po zapowiedziach Iwińskiego kurs CD Projekt w górę

Oświadczenie Marcina Iwińskiego przyniosło wzrost ceny akcji CD Projekt, w czwartek w godzinach południowych drożały o 3,2 proc. do 255 zł (indeks WIG20 rósł wtedy o 0,2 proc., a WIG o 0,3 proc.). Po południu wzrost sięgnął nawet 10 proc., po godz. 15 wynosił ok. 8,5 proc.

Ostatecznie akcje CD Projekt zdrożały o 6,04 proc., handlowano walorami spółki o łącznej wartości 339 mln zł. CD Projekt pod względem obrotów był zdecydowanym liderem, z innych spółek tylko PKO BP nieznacznie przekroczył poziom 100 mln zł.

Wcześniej od premiery „Cyberpunka 2077” kurs spółki zmalał o ponad 25 proc. Jeszcze 7 grudnia wynosił w szycie 464 zł, 21 grudnia - już tylko 256 zł, a przez ostatni tydzień utrzymywał się w przedziale 240-250 zł.

W konsekwencji tego spadku kapitalizacja CD Projekt zmniejszyła się o ok. 20 mld zł.

W trzecim kwartale ub.r. CD Projekt osiągnął wzrost przychodów sprzedażowych z 92,87 do 104,52 mln zł i zysku netto z 14,89 do 23,38 mln zł. Na koniec września wpływy firmy z przedsprzedaży, głównie „Cyberpunka 2077”, wynosiły już 270,61 mln zł.

Głównymi akcjonariuszami CD Projekt są wiceprezes spółki Marcin Iwiński (12,07 proc. akcji), jej były menedżer Michał Kiciński (9,94 proc.), wiceprezes Piotr Nielubowicz (6,1 proc.), OFE Nationale-Nederlanden (4,53 proc.) i prezes firmy Adam Kiciński (4,3 proc.).

Dołącz do dyskusji: Patch do „Cyberpunka 2077” w ciągu 10 dni. Wiceprezes CD Projekt przeprasza za problemy z grą, kurs firmy w górę

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
dh
"Przeprosił za błędy w grze, podkreślając że odpowiedzialność za nie ponosi zarząd firmy".

Na czym polega ta "odpowiedzialność"?
odpowiedź