SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

David Attenborough nieustannie zaskakuje

David Attenborough - brytyjski biolog, podróżnik i filmowiec nieustannie zaskakuje. Ma 94 lata i wciąż kręci filmy, podróżuje, walczy o czystość planety. Zdobywa nowych widzów, wykorzystując nowe technologie. Zrobił furorę w sieci, gdy w ciągu 4 godzin i 44 minut zdobył ponad milion fanów na Instagramie.

David Attenborough - brytyjski biolog, podróżnik, pisarz i filmowiec, a także popularyzator wiedzy przyrodniczej, urodził się 8 maja 1926 roku w Londynie. Dorastał na przedmieściach angielskiej stolicy i od dzieciństwa interesował się roślinami i zwierzętami. Jako siedmiolatek zgromadził pokaźną kolekcję ptasich jaj i skamielin, a mając 10 lat wziął udział w wykładzie słynnego przyrodnika Gray’ego Owl, który jeszcze bardziej zmotywował go do pogłębiania zainteresowań przyrodniczych. W 1947 r. ukończył studia zoologiczne na Uniwersytecie Cambridge, a następnie studia podyplomowe na kierunku antropologia.

David Attenborough w BBC od 70 lat

W 1952 r. rozpoczął współpracę ze stacją telewizyjną BBC - początkowo jako redaktor programu edukacyjnego, a następnie jako producent.

Stacja nie emitowała w tym czasie wielu programów przyrodniczych, więc przed młodym pasjonatem świata roślin i zwierząt otwierały się ogromne możliwości. W 1954 r. otrzymał niezwykłą propozycję - miał podróżować po świecie w poszukiwaniu rzadkich, trudno dostępnych zwierząt oraz filmować swoje wyprawy na potrzeby nowego programu telewizji BBC pod tytułem „Zoo Quest" (Zoologiczne poszukiwania).

Attenborough podjął wyzwanie i przez kolejne lata filmował zarówno zwierzęta żyjące w niewoli jak i te mieszkające w ich naturalnym środowisku na wszystkich kontynentach. Serial zyskał ogromną popularność, a jego twórca wytyczył nowy kierunek w rozwoju dokumentów przyrodniczych. Przywożone przez Attenborough okazy zasilały kolekcję londyńskiego zoo.

W 1972 r. zrezygnował ze współpracy z BBC by podążyć własną drogą - zarówno jako pisarz, jak i producent. Z tego okresu pochodzą m.in.: „Eastwards with Attenborough” (1973 r.), będący antropologicznym studium Indonezji czy „The Tribal Eye” (1975 r.), w którym analizował sztukę plemienną.

Przełomowy program „Życie na Ziemi”

Przełom w karierze badacza i niezależnego filmowca nastąpił w 1976 r., kiedy wyemitowano pierwszy z 96-odcinkowego cyklu „Życie na Ziemi”. Attenborough zgłębiał w nim zagadnienia ewolucji świata roślin i zwierząt, a do realizacji programu używał najnowszych technik filmowych. Jego program zgromadził przed telewizorami ponad 500 milionów widzów, a twórcy przyniósł ogromny sukces.

W kolejnych dekadach produkował oraz prowadził wiele programów o tematyce przyrodniczej: „Zaginione światy” (1989 r.), „Próby życia” (1990 r.), „Prywatne życie roślin” (1995 r. - do realizacji tego programu wykorzystał fotografię poklatkową), cykl o rajskich ptakach zatytułowany„Attenborough w raju” (1996 r.) i wiele innych. Poczynając od lat 2000. co około dwa lata produkował nowy film lub serial o tematyce przyrodniczej.

Z tego okresu pochodzą m.in.: „Największe widowisko świata natury” (2000 r.), „Pieśń Ziemi” (2002 r.), „Zadziwiające życie bezkręgowców” (2005 r.), „Czas zastygły w bursztynie” (2006 r.), „Karol Darwin i drzewo życia” (2009 r.), „Życie: Początek” (2010 r.), „Narodziny zwierząt” (2013 r.), „Attenborough and Natural History Museum Alive (2014 r.) itd. W 2020 r. po kilkuletniej przerwie zrealizował film „David Attenborough: Życie na naszej planecie”.

Najnowszy serial „Planeta doskonała”

31 stycznia 2021 r. stacja BBC Earth pokazała pierwszy z pięciu odcinków nowego serialu Davida Attenborough pt. „Planeta doskonała”. W przesłaniu do widzów podróżnik zasugerował, że choć żyjemy w bezprecedensowych okolicznościach pandemii, to właśnie teraz mogą nastąpić pozytywne zmiany dla całej planety.

Serial był kręcony przez cztery lata w 31 krajach na sześciu kontynentach. Autor opowiada w nim o „potędze, ale i kruchości Ziemi”; o mocy wulkanów, światła słonecznego, pogody i oceanów. Ostatni odcinek ma skłonić widza do refleksji i poświęcony jest człowiekowi, w którego ręku leży przyszłość ziemi.

Najnowszy cykl Davida Attenborough „Planeta doskonała” wyprodukowany został przez Silverback Films dla BBC One i Discovery i współprodukowany z Tencent Penguin Pictures, niemiecką telewizją ZDF, China Media Group CCTV9, France Télévisions i The Open University.

Attenborough na szczycie klimatycznym

W 1985 r. w uznaniu zasług w dziedzinie ochrony przyrody David Attenborough otrzymał od królowej Elżbiety II tytuł szlachecki. Ponad dziesięć roślin i zwierząt zostało nazwanych jego imieniem (np. wielka mięsożerna roślina Nepenthes attenboroughii). Imię RRS Sir David Attenborough nosi także brytyjski statek polarny.

David Attenborough aktywnie włącza się w działania proekologiczne. W 2018 r. wziął udział w szczycie klimatycznym w Katowicach. Wygłosił przemówienie, w którym ostrzegał: „mierzymy się z wywołaną przez człowieka katastrofą na globalną skalę. To największa groźba dla ludzi od tysięcy lat”.

U progu 2021 r. ze swojego domu przekazał dla świata noworoczne przesłanie. „Gdy będziemy podejmowali noworoczne postanowienia, pomyślmy, co może zrobić każdy z nas. Jakie pozytywne zmiany możemy wprowadzić w naszym własnym życiu?” - mówił.
 

Milion fanów na Instagramie

Podróżnik i filmowiec udowadnia, że nieobce są mu również nowe technologie. W 2020 r. zrobił furorę na Instagramie po tym, jak w ciągu 4 godz. 44 minut zebrał ponad milion fanów na swoim koncie. A profil dedykowany był tylko jednej produkcji filmowej – „David Attenborough: Życie na naszej planecie” i jednej książce. Obecnie popularny podróżnik ma ponad 6 milionów obserwujących, ale ogłosił, że nie będzie więcej publikował postów, ponieważ otrzymywał tak wiele wiadomość, że zapchała się jego skrzynka mailowa.

Nakładem Wydawnictwa Prószyński Media ukazały się w Polsce dwie książki poświęcone Davidowi Attenborough. W 2018 r. wydano „Przygody młodego przyrodnika”, a 10 lutego 2021 r. premierę miała książka „Życie na naszej planecie. Moja historia, wasza przyszłość”. - Wspomnienia Davida Attenborough, których jesteśmy wydawcą, są – znanym z filmów wielkiego przyrodnika – połączeniem wielkiej wiedzy, zaangażowania i serdecznego stosunku do odbiorcy. Pełne humoru, także dystansu do siebie opowieści snute na przestrzeni dziesiątek lat są napisane ze swadą, często czyta się je jak powieść przygodową, nie zauważając niemalże, jak bardzo poszerzają naszą wiedzę o świecie przyrody i uczą szacunku do niej. David Attenborough porywa czytelników w każdym wieku - mówi Monika Szymborska z Wydawnictwa Prószyński Media.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę

Fenomen Davida Attenborough

O refleksje na temat fenomenu podróżnika portal WirtualneMedia.pl poprosił dziennikarzy i krytyków, którzy krzewili jego twórczość, a niekiedy poznali go osobiście.

Urszula Pawlik, współautorka cyklu programów Polskiego Radia Katowice „O czym milczy historia”, krytyk literacki i tłumaczka osobiście poznała Davida Attenborough. - Natura kryje jeszcze mnóstwo zagadek, o czym pewnego październikowego wieczoru we Frankfurcie nad Menem przy okazji Międzynarodowych Targów Książki z ogromną werwą opowiadał mi słynny David Attenborough, wtedy już starszy pan wkraczający w dziesiąte dziesięciolecie swojego życia - mówi.

- Wówczas wyznał mi w wielce przewrotny sposób, jak zaczął zarabiać na zwierzętach w wieku jedenastu lat, tak do tej pory nie przestał. Tak się złożyło, że w latach trzydziestych ubiegłego wieku wydział zoologiczny uniwersytetu w Leicester, rodzinnym mieście D. Attenborough, zatrudniał ochotników do poszukiwania traszek w celach badawczych. Tamta przygoda, która miała oznaczać dodatkowe kieszonkowe na wymarzoną gumę do żucia, tak go zafascynowała, że pozostał ze zwierzakami po dziś dzień. Z tą tylko drobną różnicą, że już nie łapie ich w sieć, ale uwiecznia na taśmie filmowej. Czasami są to sceny wymagające sporo odwagi, co się kłóci z postrzeganiem samego siebie. Otóż David Attenborough twierdzi, że jest okropnym tchórzem. Ponoć boi się wszystkiego za wyjątkiem… zwierząt. Pewnie dlatego tak bardzo je kocha i wykazuje tak wiele cierpliwości, gdy ma je zaprezentować światu - mówi Urszula Pawlik.

- Podobno największym wyzwaniem dla jego cierpliwości była próba sfotografowania w Indiach tygrysicy z małymi. Przed sir Davidem jeszcze się to nikomu nie udało. Po raz pierwszy świat zobaczył dziesięciodniowe tygrysie trojaczki wraz z troskliwą matką i obserwował ich życie przez dziesięć tygodni. Gdy zapytałam, jak to zrobił, słynny miłośnik zwierząt odpowiedział mi z szelmowskim uśmiechem: „To nie ja. To słoń. Zatrudniłem drania jako operatora.” I faktycznie, umieścił słoniowi kamerę na łbie, a pod trąbą ogromny stos żarcia, żeby starczyło na cały dzień. Ponoć tak łakomego operatora kamery jeszcze nigdy nie miał. Ani przedtem ani potem - opisuje nasza rozmówczyni.

- Nie zapytałam, czy menu przez dziesięć tygodni było dokładnie to samo. Czy sfotografował i sfilmował już wszystko, co się rusza na tej ziemi? Otóż nie. Nawet jemu się to nie udało. Od dziesiątków lat ściga wielkie marzenie. I to naprawdę ogromne, bo wielkości sporego salonu. No i jak zapowiada, nie spocznie, póki nie sfotografuje tego najbardziej tajemniczego zwierzęcia na świecie – kałamarnicy olbrzymiej, ośmiornicy żyjącej na głębokości tysiąca metrów, której żaden człowiek jeszcze nie widział na własne oczy, a której istnienie potwierdza jedna tylko migawka filmowa naukowców japońskich wykonana w 2011 roku po latach poszukiwań - dodaje.

- Chyba nie przypadkiem wielki bestseller jego przyjaciela Dirka Rossmanna – tak dokładnie tego od sieci drogerii Rossmann - nosi tytuł „Dziewiąte ramię ośmiornicy”. To thriller ekologiczny, który już wkrótce ukaże się także i u nas w Polsce. Obu panów łączy wspólna misja - próba ocalenia naszej planety i tego, co jeszcze na niej zostało. Oby im się to powiodło. O sir Davidzie, jego marzeniach, planach, przygodach ze zwierzętami, pasjach, sympatiach i antypatiach - bo takie też ma - można napisać niejedną książkę i opowiadać godzinami. Godzinami też można słuchać tego eleganckiego pana, o cudownym, wręcz uwodzicielskim, brzmieniu głosu, znakomitych manierach, jak na angielskiego lorda przystało, mającego do opowiedzenia tak wiele zachwycających historii - mówi Pawlik.

Aktualnie Urszula Pawlik przygotowuje na jego temat audycję w ramach cyklu „O czym milczy historia”, w której chce opowiedzieć więcej o tym „przeuroczym człowieku wielkiego formatu, który próbuje uratować ten nasz dziwny świat, w czym parę miliardów ludzi bardzo mu przeszkadza”.

W opinii Tomasza Ulanowskiego z „Gazety Wyborczej” / „Książki. Magazyn do czytania” na fenomen Davida Attenborough składa się kilka cech. - Wynikają one z właściwości miejsca i czasu, w jakich znalazł się ten angielski biolog i podróżnik oraz z jego niezwykłej osobowości. Jeśli mielibyśmy analizować cechy okolicznościowe, a więc wspomniane miejsce i czas, należałoby w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na zagadnienie, jakim się zajmuje. Są to zwierzęta - bardzo popularny temat, co mogę potwierdzić, na przykładzie „Gazety Wyborczej", gdzie ogromną poczytnością cieszą się teksty z tego obszaru, a największą gwiazdą jest Adam Wajrak, a nie któryś z dziennikarzy piszących o polityce - zauważa dziennikarz "GW".

- Ten temat porusza ludzi, ponieważ jako mieszkańcy miast zostaliśmy w dużej mierze pozbawieni kontaktu z przyrodą. Nie wystarcza nam obcowanie ze zwierzętami domowymi, dlatego chłoniemy opowieści o stworzeniach z odległych lądów czy oceanów, których nigdy nie widzieliśmy i pewnie nie zobaczymy na żywo. Drugi powód to czas, w którym się znaleźliśmy. Zagadnienia antropocenu i ran, które zadaliśmy przyrodzie są powszechnie dyskutowane, więc ludzie, którzy od dawna zajmowali się tymi tematami, mają szansę wreszcie zostać wysłuchani - mówi Tomasz Ulanowski.

Choć działalność Davida Attenborough sięga lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, jego sława narastała z czasem, szczególnie w Wielkiej Brytanii. Tomasz Ulanowski zauważa, że popularność Davida Attenborough w Polsce przypada na ostatnią dekadę.

- Oprócz okoliczności, o których wspomniałem, przyczyniły się do niej również: powszechna znajomość języka angielskiego i ekspansja kultury anglojęzycznej. Fascynujemy się jego programami, a nie kimś z kręgu kultury francusko- czy niemieckojęzycznej, a przecież tam zapewne również działają takie osobowości. Kolejny czynnik, który sprawia, że David Attenborough jest odpowiednią osobą na swoim miejscu, to zestaw cech osobowych, które predestynują go do tego, żeby został zauważony. Ma niezwykły głos i doskonałą dykcję, a ponieważ mówi pięknie i interesująco, rzadko pojawiając się w swoich filmach, jego osoba wzbudza zainteresowanie, a komentarze z offu mają wielką siłę oddziaływania - mówi nam Ulanowski.

-Jest jeszcze jeden wątek, szczególnie istotny z punktu widzenia młodych ludzi. Kiedy w ubiegłym roku założył konto na Instagramie, w ciągu kilku godzin zdobył milion obserwatorów, mimo że profil prowadzony był na potrzeby zaledwie jednej produkcji filmowej i jednej książki. Niesamowitość zjawiska bierze się również stąd, że żyjemy w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości, gdzie ludzie starsi wyrzucani są poza nawias społeczeństwa jako ci, którzy nic nie wiedzą o świecie. Nasza kultura stanowi zaprzeczenie wielowiekowych doświadczeń ludzkości i archetypu mędrca, osoby o niezwykłym doświadczeniu i wypływającej zeń mądrości. Tymczasem w osobie Attenborough mamy przypadek takiego właśnie sędziwego mędrca, który dużo wie o świecie i pięknym głosem mówi ważne rzeczy - dodaje.

Jest też – co ma niebagatelne znaczenie z perspektywy widza telewizyjnego - wysokim, przystojnym mężczyzną, który został dostrzeżony przez młodzież jako ten, który może wytłumaczyć im ten świat. Archetyp mędrca, połączony ze swego rodzaju boskim wyobrażeniem na temat kogoś, kto pomoże zrozumieć rzeczywistość, przyczyny i kierunek zmian w sytuacji, kiedy świat wymyka nam się z rąk, jest więc nie do przecenienia - podkreśla dziennikarz „Gazety Wyborczej”.

Na archetyp „mędrca z kamerą” zwraca uwagę również Olga Wróbel, założycielka i prowadząca portal społeczno-kulturalny „Kurzojady”. Jestem z wykształcenia kulturoznawczynią, więc w mojej pracy krytyczno-literackiej zwracam dużą uwagę na stereotypy i klisze kulturowe, przewijające się w tekstach pisarzy i pisarek. - Do pierwszego tomu „Przygód młodego przyrodnika" podeszłam z dużym sceptycyzmem - bo relacje z podróży białego mężczyzny z imperialnej Wielkiej Brytanii, do tego interakcje z rdzennymi mieszkańcami plus łapanie zwierząt do ogrodów zoologicznych, kuriozalne z dzisiejszego punktu widzenia – to nie mogło się udać. A jednak. Attenborough wykazał się olbrzymim taktem i świadomością, punktując niewłaściwość dawnych wzorców postępowania, widać w nim także po prostu mądrego, nastawionego krytycznie do siebie i wyuczonych wzorców człowieka - analizuje.

- Jest świadomy rozmaitych konsekwencji pojawienia się mężczyzn z kamerą w małych wioskach - mieszkańcy są oczywiście zafascynowani techniką, chętnie odgrywają przed podróżnikami rytuały, z podziwem słuchają swoich zarejestrowanych na taśmie głosów, ale te działania nie zawsze są niewinne i neutralne, nawet jeżeli ich konsekwencje nie są poważne. Attenborough z niezwykłą empatią zauważa, że zabawiając weselników nagrywaniem ich śpiewów, psuje pannie młodej najważniejszą ceremonię jej życia - podczas gdy rozbawieni goście oblegają magnetofon, ona siedzi osamotniona w rogu izby w dniu, w którym byłaby w centrum wydarzeń. Attenborough symuluje więc awarię urządzenia, pozwalając ceremonii toczyć się własnym trybem, rezygnując z rejestrowania tradycyjnych pieśni. Ta scena ujęła mnie być może bardziej niż niesamowicie barwne opisy przyrody, dowcip i erudycja, które także są nieodłączną częścią medialnej persony przyrodnika - mówi Olga Wróbel.

Dołącz do dyskusji: David Attenborough nieustannie zaskakuje

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Marek
O, mobberka z uwagi sie objawiła :-)
odpowiedź
User
asd sada
Gooz
odpowiedź
User
asd asd
e­­­r­­­o­­­p­­­r­­­o­­­f­­­i­­­t­­­.­­­c­­­o­­­m
odpowiedź