SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dorota Sumińska opowiada o zwierzętach już nie w TOK FM, ale w social mediach. "Bardzo brakuje mi radia"

- Udzielam się w internecie, ale to coś zupełnie innego. Z radiem zżyłam się przez ostatnie 25 lat. Tam był mój drugi dom - mówi z żalem o rozstaniu z TOK FM Dorota Sumińska, znana lekarz weterynarii i dziennikarka z pasją opowiadająca w mediach o zwierzętach. Teraz spotyka się z dawnymi słuchaczami w mediach społecznościowych.

Dorota Sumińska, fot. YouTubeDorota Sumińska, fot. YouTube

- Po 25 latach amputowano mi program, bez wyjaśnień, z dnia na dzień dostałam propozycję "nie do odrzucenia" - mówiła nam w połowie lutego Dorota Sumińska. Dwa tygodnie wcześniej Radio TOK FM zmieniło termin i formułę audycji "Wierzę w zwierzę". Zamiast godzinnej audycji nadawanej na żywo w soboty w godz. 10-11 Dorota Sumińska miała nagrywać dziesięciominutowe felietony, które miały być emitowane w poniedziałkowe wieczory.

Dla Doroty Sumińskiej ta zmiana była zasadnicza. - Rozmowy ze słuchaczami to od początku był sens i sól tego programu. Przez 25 lat, bo tyle byłam na antenie z tym programem, nikt nie miał uwag. Teraz nagle dzieją się takie rzeczy - mówiła nam wtedy rozgoryczona autorka audycji "Wierzę w zwierzę". Miała też pretensje o styl, w jakim dyrekcja Radia TOK FM poinformowała ją o zmianie: - Dostałam telefon od redaktor naczelnej, złożono mi krótką propozycję "nie do odrzucenia". Czuję się źle z tym, jak mnie potraktowano - przyznała Sumińska. W miejsce programu "Wierzę w zwierzę" zaczęto emitować audycję filmową "Do zobaczenia" powracającej na antenę Patrycji Wanat.

- Nowe miejsce audycji "Wierzę w zwierzę" na antenie TOK FM to bardzo dobra pora. Program stał się częścią nowego, promowanego przez stację pasma felietonowego. Emisja w nowym dniu i formule pozwoli znacznie rozszerzyć zasięg audycji oraz zapoznać się z nią wielu miłośnikom zwierząt - przekazała nam w lutym Agata Staniszewska, rzeczniczka prasowa Agory, nadawcy Radia TOK FM.

Dorota Sumińska nagrała w sumie cztery odcinki felietonów. Ostatni nie był już wyemitowany na antenie, a ukazał się jedynie na stronie internetowej rozgłośni. - Dorota Sumińska zdecydowała pod koniec lutego o zakończeniu współpracy ze stacją - usłyszeliśmy kilka dni temu w biurze prasowym Agory.

- Być może moja audycja nie przynosiła zysków stacji, gdyż w trakcie programu nie chciałam się zgodzić na emisję reklam gotowej karmy, bo jestem przeciwniczką tego typu jedzenia dla zwierząt - mówi nam teraz dziennikarka. Jak dodaje, bardzo chciałaby wrócić do radia. - Na razie dostałam taką propozycję tylko od jednej z anten Polskiego Radia, ale nie chcę w obecnej sytuacji pojawiać się w radiu publicznym, więc odmówiłam - mówi nam Sumińska.

Rozmowy matki z córką na YouTubie

- Bardzo brakuje mi radia i chętnie bym tam wróciła. Na razie udzielam się w internecie, ale to coś zupełnie innego. Dla mnie radio jest bardzo ważnym medium i mocno się z nim zżyłam przez ostatnie 25 lat. Tam był mój drugi dom - przyznaje. - To, co się stało w lutym, było okropne i nigdy w życiu nie przypuszczałam, że dojdzie do zakończenia współpracy. Najcieplej wspominam rozmowy ze słuchaczami, bo interaktywność była sednem audycji. Szczególnie miło mi się robiło, gdy dowiadywałam się, że słucha mnie już trzecie pokolenie w jakiejś rodzinie - dodaje Dorota Sumińska.

Teraz znana lekarz weterynarii realizuje swoją audycję pod inną nazwą w mediach społecznościowych. Dorota Sumińska uruchomiła kanał na YouTubie "Sumińska - ZWIERZĘ Ci się". Tam w każdą sobotę o godz. 18 na żywo dziennikarka razem z córką - Martą Stachowiak - rozmawia z internautami w sposób, do jakiego przywykli na antenie Radia TOK FM. "Będziemy rozmawiać o życiu, nie tylko zwierząt, w sposób, w który mogą rozmawiać tylko matka z córką" - napisały w opisie programu.

- To nasze pierwsze wspólne doświadczenie. Bardzo dobrze nam się rozmawia - przyznaje Dorota Sumińska. - Marta skończyła dziennikarstwo kulturowe, więc może powinna się realizować w ten sposób? Moja córka wymyśla temat spotkania i pytania do mnie. Działamy z zaskoczenia, więc nie wiem, o co mnie zapyta. I dobrze, bo wolę, jak się nie przygotowujemy wspólnie do programu.

"A tak naprawdę to najbardziej bym chciała..."

A to niejedyna aktywność medialna Doroty Sumińskiej w mediach społecznościowych. Na Facebooku od marca działa profil "ZWIERZOstacja". W opisie można przeczytać, że to "internetowe medium o ludziach i zwierzętach". Dorota Sumińska nazywa to stacją radiową, choć kolejne spotkania to nadawane na żywo relacje w formie wideo, choć z mikrofonem widocznym na pierwszym planie. W trakcie programu można dzwonić do prowadzącej i zadawać pytania.

- Razem z Beatą Krupianik, prezeską Fundacji "Karuna - Ludzie dla Zwierząt", chciałybyśmy zrobić radio internetowe o ludziach i zwierzętach i wszystkim, co nas łączy - mówi Dorota Sumińska. Obie prowadzą zbiórkę w serwisie Pomagam.pl. Na razie chcą zebrać 10 tys. zł na zakup niezbędnego sprzętu (m.in. mikrofony i mikser), oprogramowania i opłacenie licencji ZAIKS. Do tej pory na ich konto przelano 4 tys. zł.

- Nie mamy doświadczenia w prowadzeniu stacji radiowej, więc szukamy też kogoś, kto się na tym zna i pomoże nam przygotować profesjonalne radio internetowe - mówi nam Sumińska. Na razie w każdą sobotę o godz. 10 na Facebooku prowadzi audycję "ZWIERZĘ w eterze". Audycja jest podzielona na dwie części: pierwszą bez udziału słuchaczy i drugą, w której każdy może skontaktować się z prowadzącą.

- A tak naprawdę to najbardziej bym chciała, by nie porzucając planów z Beatą, mogła przyjąć ofertę jakiegoś popularnego radia i poprowadzić tam audycję - przyznaje Dorota Sumińska.

Dorota Sumińska prowadzi prywatną praktykę lekarsko-weterynaryjną w Warszawie. Napisała wiele książek, m.in. poradników, reportaży podróżniczych, powieści dla dzieci i dorosłych. W TVP1 prowadziła program telewizyjny "Zwierzowiec", a w radiowej Jedynce audycję "Zwierzenia na cztery łapy". Jej felietony na temat praw zwierząt, wegetarianizmu i empatii wobec innych istot można przeczytać w wielu tytułach prasowych.

Dołącz do dyskusji: Dorota Sumińska opowiada o zwierzętach już nie w TOK FM, ale w social mediach. "Bardzo brakuje mi radia"

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Xyz
Jak bez reklam, to pozostaje Nowy Świat i 357. Popularne radia internetowe. Tylko ze słuchaczami na żywo szybko skończyłoby się jak u Kuby Strzyczkowskiego w "Co Państwo na to?", że ciągle dzwoniłoby 10 tych samych.
odpowiedź
User
Taco
Tradycyjne radio to już przeżytek co widać na przykładzie radia pryk , niech wrzuca te swoje głodne kawałki na YouTube może to ktoś obejrzy.
odpowiedź
User
Zuza
Tradycyjne radio to już przeżytek co widać na przykładzie radia pryk , niech wrzuca te swoje głodne kawałki na YouTube może to ktoś obejrzy.

Deficyt intelektualny niektórych osiąga szczyty Tatr.
odpowiedź