SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Niższe limity osób w kinach, kościołach i gastronomii. Niedzielski: jesteśmy w apogeum czwartej fali

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział w poniedziałek bardziej restrykcyjne limity osób mogących przebywać jednocześnie m.in. w placówkach kultury, kościołach, hotelach, lokalach gastronomicznych i na weselach. Nowe regulacje będą obowiązywały od 1 do 17 grudnia. - Jesteśmy gdzieś w apogeum czwartek fali. Teraz spodziewamy się, że albo te wzrosty wyhamują i będą utrzymywały się na tym stabilnym poziomie - stwierdził Niedzielski.

Szef resortu zdrowia w poniedziałek zapowiedział wprowadzenie nowych ograniczeń sanitarnych. Jak wyjaśnił, decyzja ta jest związana nie tylko z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa Omikron, ale chodzi również o zmniejszenie obecnej skali zakażeń.

"Po pierwsze we wszystkich tych obiektach, w których do tej pory mieliśmy limit zapełnienia 75 proc. - przypominam, że w tym limicie nie mieszczą się osoby zaszczepione - limit zostanie zmieniony, zmniejszony do 50 proc. To dotyczy gastronomi, hoteli, kultury, czyli kin, teatrów, opery, filharmonii, domów i ośrodków kultury, koncertów, widowisk cyrkowych, kościołów i obiektów sportowych, takich jak baseny, aquaparki" - poinformował Adam Niedzielski.

Zmieniony będzie limit osób na zgromadzeniach i uroczystościach, na których obecnie mogło być 150 osób - nowy limit to 100 osób. Jak wskazał minister, chodzi m.in. o wesela, komunie i dyskoteki.

Większe obostrzenia będą też na wydarzeniach sportowych organizowanych poza obiektami sportowymi. "Obecnie limit na tych wydarzeniach sportowych wynosi 500 osób, zmieniamy go o połowę do 250 osób" - powiedział Niedzielski.

Większe obostrzenia będą również m.in. w siłowniach. "Do tej pory w takich obiektach, jak siłownie, kluby, centra fitness, muzea, hazard - tam gdzie mieliśmy liczone obłożenie na metry kwadratowe i obowiązywał limit 1 osoba na 10 m2, obecnie podnosimy ten limit na 15 m2"- poinformował szef MZ.

Limit obłożenia do 1 os. na 15 m kw. dotyczyć będzie również handlu - poinformował resort zdrowia na slajdzie zamieszczonym na Twitterze

Niedzielski zastrzegł, że "jeżeli sytuacja ulegnie gwałtownemu pogorszeniu, to oczywiście decyzje mogą być podejmowane z dnia na dzień". "Ale w tej chwili te regulacje będą obowiązywały od 1 grudnia do 17 grudnia włącznie, czyli dajemy sobie taki 2,5-tygodniowy czas przede wszystkim na kompletowanie informacji związanych nową mutacją, ale też jednak chcemy zobaczyć, czy w tym okresie narzędziami tego typu udaje nam się przyspieszyć redukowanie fali, którą w tej chwili mamy, czyli doprowadzenie do jej wyraźnych spadków" - powiedział.

"Ryzyko, że kolejna fala, czy kolejne wzrosty zakażeń mogą startować z wysokiego pułapu, z jakim mamy teraz do czynienia, to są w naszej ocenie przesłanki, które powodują, że musimy zmienić to podejście, które do tej pory prezentowaliśmy. Dlatego od 1 grudnia zmieniamy restrykcje, które obowiązują" - dodał

Niedzielski: jesteśmy w apogeum czwartej fali

- Jesteśmy gdzieś w apogeum czwartek fali. Teraz spodziewamy się, że albo te wzrosty wyhamują i będą utrzymywały się na tym stabilnym poziomie. Ale oczywiście też myślimy o bardziej optymistycznym scenariuszu, że ta liczba będzie spadała. Taki sposób myślenia do tej pory przyjmowaliśmy, że mamy sytuację pod kontrolą, tzn. jesteśmy w przewidywalny sposób zarządzać walką z pandemią, mając pojęcie, jakie będą wzrosty, trendy i co będzie działo po stronie szpitali - powiedział Adam Niedzielski na konferencji.

Minister wytłumaczył, że obecnie jesteśmy w sytuacji, że liczba zachorowań powoli zmniejsza się. W dwóch województwach: lubelskim i podlaskim mamy do czynienia ze spadkiem nowych zakażeń. Natomiast na Mazowszu, które "często przesądza o nowych trendach", widać, że IV fala hamuje, a w pozostałych regionach "mamy kontynuację wzrostu".

"Szczególnie niepokoi sytuacja na Śląsku, gdzie te dynamiki są stosunkowo duże i tam mamy też stosunkowo dużą liczbę mieszkańców" -

Ograniczenia na całym świecie z powodu wariantu Omikron

Nowy wariant koronawirusa o nazwie Omikron jest już obecny w Afryce, Europie, Azji i Australii - wynika z doniesień służb sanitarnych w poszczególnych krajach. Izrael i Japonia zamykają granice, inne kraje wprowadzają kolejne ograniczenia w podróżach z krajów południowej Afryki.

Izrael był pierwszym krajem, który całkowicie zamknął swoje granice w związku z pojawieniem się wariantu Omikron. Nowy wariant został tam wykryty u dwóch osób, m.in. u pacjenta, który wrócił z Malawi. W związku z tym izraelskie służby rozpoczęły monitorowanie 800 podróżnych, którzy niedawno wrócili z krajów południowej Afryki, a rząd zdecydował o zamknięciu od niedzieli wieczorem na 14 dni granic dla cudzoziemców. Oprócz tego, władze izraelskie umieściły wszystkie kraje afrykańskie, z wyjątkiem części północnej kontynentu, na czerwonej liście państw, do których wyjazd Izraelczyków jest zabroniony bez specjalnego pozwolenia.

Rząd Japonii ogłosił w poniedziałek, że w związku z rozprzestrzenianiem się nowego wariantu od wtorku granice będą zamknięte dla zagranicznych przyjezdnych. Japończycy powracający z kilku określonych przez rząd krajów będą musieli poddać się kwarantannie w wyznaczonych ośrodkach. Do tej pory w Japonii nie wykryto żadnego przypadku zakażenia tą odmianą, jednak jedna osoba podróżująca z Namibii otrzymała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i przeprowadzane są dalsze testy, aby ustalić, czy jest to Omikron.

Belgia była pierwszym krajem europejskim, w którym wykryto zakażenie Omikronem. W sobotę kolejne trzy przypadki zdiagnozowano w Wielkiej Brytanii, trzy w Niemczech, dwa w Danii oraz po jednym we Włoszech i Czechach. 13 przypadków zakażenia stwierdzono wśród pasażerów dwóch piątkowych lotów z RPA do Amsterdamu. Wszyscy zostali skierowani do izolacji w jednym z hoteli w pobliżu amsterdamskiego lotniska Schiphol.

W Portugalii potwierdzono w poniedziałek 13 przypadków infekcji nowym wariantem. Wszyscy zakażeni są członkami lizbońskiego klubu sportowego Belenenses. W ubiegłym tygodniu w związku ze wzbierającą falą zakażeń SARS-CoV-2 rząd zapowiedział wprowadzenie od 1 grudnia stanu klęski żywiołowej, w ramach którego wjazd do kraju będzie możliwy tylko po przedstawieniu negatywnego wyniku testu PCR lub antygenowego na koronawirusa, wykonanego w ciągu 48 godzin przed wjazdem.

W związku z tą sytuacją rząd Wielkiej Brytanii ogłosił nowe restrykcje, mające spowolnić rozprzestrzenianie się nowego wariantu. To obowiązek wykonania testu PCR przez podróżnych przyjeżdżających do kraju i nakaz izolacji do czasu uzyskania wyniku.

Także Szwajcaria rozszerzyła wymagania dotyczące kwarantanny dla podróżnych przybywających z Wielkiej Brytanii, Czech, Holandii, Egiptu i Malawi. Teraz podróżni z tych krajów będą musieli przedstawić negatywny test na Covid-19 i poddać się kwarantannie przez 10 dni.

We Francji zdecydowano, że każda osoba, która miała kontakt z potwierdzonym lub potencjalnym przypadkiem zakażenia nową odmianą, będzie musiała poddać się kwarantannie, nawet jeśli jest zaszczepiona przeciw Covid-19. W niedzielę minister zdrowia Olivier Veran powiedział, że Omikron prawdopodobnie jest już na terytorium Francji. "Dotąd nie zidentyfikowano (żadnego przypadku - PAP), ale to kwestia godzin. Skoro ten wariant krąży już w Anglii, Włoszech, Belgii, to jest prawdopodobne, że mamy już przypadki u siebie" - zaznaczył.

W Kanadzie potwierdzono dwa pierwsze przypadki zakażenia Omikronem w niedzielę, oba przypadki wykryto u osób, które niedawno podróżowały do Nigerii. Minister zdrowia Jean-Yves Duclos ocenił, że w miarę przeprowadzania kolejnych testów, można się spodziewać wykrycia kolejnych przypadków nowego wariantu koronawirusa w całym kraju. Zaledwie w piątek Kanada wprowadziła ograniczenia dla podróżnych z siedmiu krajów Afryki, gdzie stwierdzono obecność wariantu Omikron, ale Nigerii na tej liście nie było. Zakaz wjazdu wprowadzono dla podróżnych, którzy w ciągu ostatnich 14 dni byli w RPA, Botswanie, Eswatini, Lesoto, Mozambiku, Namibii i Zimbabwe.

Dwie infekcje Omikronem zgłoszono także w Australii u osób, które przybyły z południowej Afryki. Rząd zamknął granice dla obcokrajowców przybywających z RPA, Botswany, Eswatini, Lesoto, Mozambiku, Namibii, Malawi, Zimbabwe i Seszelów. Trzy zakażenia stwierdzono w Hongkongu, gdzie również wprowadzono podobne restrykcje dla podróżnych.

Już wcześniej wiele państw wstrzymało loty bądź zdecydowało się na wprowadzenie surowych ograniczeń przy podróżach z krajów południowej Afryki - tak zrobiły USA, Niemcy, Włochy, Holandia, Japonia, Czechy, Tajlandia, Korea Płd., Kanada, Arabia Saudyjska, Katar, Oman, Brazylia, Egipt.

Nowy wariant koronawirusa został po raz pierwszy zgłoszony w Republice Południowej Afryki 24 listopada. W następnych dniach zidentyfikowano go również w sąsiadującej z RPA Botswanie. Według oficjalnych danych w Afryce mniej niż 6 proc. ludzi zostało w pełni zaszczepionych przeciwko Covid-19, a miliony pracowników służby zdrowia i osób szczególnie narażonych na zachorowanie nie otrzymały jeszcze pojedynczej dawki szczepionki.

Dołącz do dyskusji: Niższe limity osób w kinach, kościołach i gastronomii. Niedzielski: jesteśmy w apogeum czwartej fali

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Konfederat
Zamykanie gospodarki lub jej ograniczanie czy też Lockdowny. .. wcale nie jest wyjściem tej urojonej Plandemii skończcie już ten terror psychozy i dajcie ludziom zarabiać na życie ilu ludzi umarło na inne choroby i jakoś do tej pory gospodarka pracowała chcecie całe życie żyć w zastraszaniu z odebraniem wolności i segregacji a maseczki tyle pomogą co jedzenie zupy widelcem
0 0
odpowiedź
User
Ela
Wypowiedział się oksymorion służby zdrowia
0 0
odpowiedź
User
Sokrates z Radomia
Zamykanie gospodarki lub jej ograniczanie czy też Lockdowny. .. wcale nie jest wyjściem tej urojonej Plandemii skończcie już ten terror psychozy i dajcie ludziom zarabiać na życie ilu ludzi umarło na inne choroby i jakoś do tej pory gospodarka pracowała chcecie całe życie żyć w zastraszaniu z odebraniem wolności i segregacji a maseczki tyle pomogą co jedzenie zupy widelcem
odstaw leki misiek :D
0 0
odpowiedź