SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Aktywiści Greenpeace przerobili plakat "kampanii żarówkowej". "Węgiel = droga energia, wysokie ceny"

Pod osłoną nocy aktywistki i aktywiści klimatyczni Greenpeace przerobili olbrzymi billboard, który w ramach kampanii Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie stanął przy Dworcu Centralnym w Warszawie.

fot. Greenpeace, Daniel Petryczkiewiczfot. Greenpeace, Daniel Petryczkiewicz

Jak informowali aktywiści, celem akcji jest  "sprostowanie manipulacji, jakich dopuściły się spółki skarbu państwa w owianej złą sławą kampanii żarówkowej".

Wspinaczki i wspinacze przy użyciu sprzętu alpinistycznego dokonali poprawki na dwudziestometrowym billboardzie. W nowej wersji można zobaczyć hasło: "Polskie elektrownie manipulują", "WĘGIEL = DROGA ENERGIA, WYSOKIE CENY".

 

Greenpeace: karygodna kampania

- Koncerny energetyczne przygotowały karygodną kampanię, której celem jest szkalowanie polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Ta kampania za którą zapłacono aż 12 mln zł na odwrócić uwagę od błędów i zaniechań rządu i spółek energetycznych w temacie transformacji energetycznej a winą obarczyć UE. W rzeczywistości to obstawanie przy energetyce węglowej powoduje konieczność ponoszenia opłat za emisje CO2. Gdyby energia pochodziła z odnawialnych źródeł energii koszty emisji nie odgrywałyby żadnego znaczenia - powiedziała Joanna Flisowska, szefowa działu klimat i energia w Greenpeace.

fot. Greenpeace, Daniel Petryczkiewicz

Polskie Elektrownie podają, że za wysokie ceny energii odpowiada UE

Kampania outdoorowa Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie znalazła się w ogniu krytyki ekspertek i ekspertów energetycznych. Główny zarzut wobec tej skierowanej do społeczeństwa kampanii to antyunijny i wybiórczy przekaz oraz brak przedstawienia pełnego obrazu kosztów, jakie składają się na rachunek za prąd.

"Nie da się go także obronić w kontekście braku ambicji polskiego sektora energetycznego do przeprowadzenia transformacji. W ostatnich latach inwestycje w odnawialne źródła energii były marginalne" - argumentują aktywiści klimatyczni.

- Największy producent energii w naszym kraju - koncern PGE, w ostatnich latach przeznaczał rocznie zaledwie 3,5% nakładów inwestycyjnych na zieloną energię. Teraz z kolei wydawane są miliony by za wieloletnie zaniedbania zrzucić winę na politykę klimatyczną. Mamy pogłębiający się kryzys klimatyczny, odejście od węgla do 2030 roku i rozwój odnawialnych źródeł energii leży w interesie nas wszystkich. Koncerny energetyczne muszą wreszcie wziąć odpowiedzialność za własne błędy - powiedział Piotr Wójcik, analityk rynku energetycznego w Greenpeace.

Greenpeace uczestniczy w zbiórce podpisów pod europejską inicjatywą ustawodawczą, która ma doprowadzić do wprowadzenia zakazu reklamowania paliw kopalnych.

WP: antyunijna "kampania żarówkowa" kosztuje ponad 12 mln zł

Pod koniec stycznia Towarzystwo Gospodarcze Polskie Elektrownie z inicjatywy państwowych producentów prądu rozpoczęło kampanię podkreślającą, że za większość kosztów produkcji energii elektrycznej stanowi opłata klimatyczna Unii Europejskiej. Na reklamach umieszczono grafikę z żarówką, w której 60 proc. stanowi flaga Unii Europejskiej.- Polityka unijna nie jest odpowiedzialna za 60 proc. Twojego rachunku za prąd. Przeciwnie, znaczna część tego rachunku składa się z kosztów przesyłu, podatków krajowych i innych opłat - skomentowała Komisja Europejska.

 

Na stronie kampanii przypomniano, że w Polsce nadal ok. 70 proc. energii elektrycznej jest produkowane w elektrowniach węglowych, które od kilku lat muszą kupować uprawnienia do emisji CO2. - W ciągu ostatniego roku cena uprawnień do emisji CO2 drastycznie wzrosła. W konsekwencji 60 procent kosztu wytworzenia energii elektrycznej w Polsce to koszty opłaty klimatycznej - podkreślono.

Kampanię w ramach Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie zainicjowały państwowe firmy Tauron Wytwarzanie, Enea Wytwarzanie, Enea Połaniec, PGE GiEK i PGNiG Termika

Jak ustaliła w tym tygodniu Wirtualna Polska, sfinansowana przez państwowe firmy kampania, w której winą za wzrost kosztów produkcji energii elektrycznej obarczono głównie regulacje unijne, została wymyślona w Ministerstwie Aktywów Państwowych, a jej koszt to ok. 12,4 mln zł.

Dołącz do dyskusji: Aktywiści Greenpeace przerobili plakat "kampanii żarówkowej". "Węgiel = droga energia, wysokie ceny"

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
torek
czy szanowni aktywiści odpowiedzą za zniszczenie? rozumiem, że coś się może nie podobać ale chyba to już przegięcie/
odpowiedź
User
Ten Sam Wojtek 1
czy szanowni aktywiści odpowiedzą za zniszczenie? rozumiem, że coś się może nie podobać ale chyba to już przegięcie/


Mogą zniszczyć cudzą rzecz, bo mają za sobą zadaniowane politycznie i ideologicznie media. Sądy także dołożą się do "wolności słowa". A u mnie w domu, im mniej zużywamy prądu, tym wyższy rachunek.
odpowiedź
User
Mkcharzynski
Do ten sam Wojtek A płacisz więcej bo pieniądze przepalają producenci/sprzedawcy prądu. W 90 procentach spółki skarbu państwa
odpowiedź