SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Instagram płaci mediom za materiały w Reels

Instagram zaczął płacić firmom medialnym za zamieszczanie przez nich oryginalnych materiałów na platformie Reels. Niektórzy wydawcy mogą osiągać dzięki temu przychody w wysokości 20 tysięcy dol. miesięcznie. To kolejny krok Instagrama w kierunku konkurowania z TikTokiem. Ale niektóre zmiany wzbudziły protesty twórców, wśród których znalazły się celebrytki Kylie Jenner i Kim Kardashian. Po ich apelach Instagram zaczął wycofywać się z projektu, który nazwał „testem”.

Współpraca koncernu Meta, do którego należą obecnie platformy Facebook, Instagram czy WhatsApp, a mediami chadza od lat zawiłymi drogami. Niedawno Meta poinformowała, że nie będzie już płacić amerykańskim wydawcom informacyjnym za to, by ich materiały pojawiały się w zakładce wiadomości na Facebooku, ponieważ zmienia priorytety w okresie spowolnienia gospodarczego. Z ostatnich doniesień wynika jednak, że kwestia ta nie dotyczy Instagrama.

Kasa za materiały w Reels

Nieoficjalne informacje, podane m.in. przez serwis Digiday na podstawie jego własnych źródeł podają, że Instagram zaczął płacić firmom medialnym za umieszczanie ich oryginalnych materiałów na platformie Reels. Sprawa dotyczy treści, które osiągają pewne progi liczby wyświetleń.

Według źródeł, kwoty płatności kierowanych do mediów są różne, ale zostały oparte na liczbie odsłon. Np. wydawca może otrzymać 200 dol. za pierwszy milion wyświetleń Reels na danym koncie, a następnie 100 dol. za każdy kolejny milion odsłon. W niektórych przypadkach, maksymalne wypłaty mogą przekroczyć 20 tys. dol. miesięcznie.

Niektórzy wydawcy widzą obecny ruch Instagrama jako mile widzianą zachętę do produkcji większej liczby Reels, ponieważ krótkometrażowy pionowy format wideo zyskuje popularność na TikToku, Instagramie i YouTube.

Według obserwatorów rynku, Instagram zachęca firmy medialne do zamieszczania Reelsów, ponieważ platforma próbuje konkurować z TikTokiem. To przedsięwzięcie nie było łatwe dla platformy należącej do Meta. Nie wiadomo też, w jakim stopniu program płatności dla wydawców zdoła zachęcić ich do zamieszczania większej liczby Reelsów.

Ogólnie, projekty płatności za krótkie materiały wideo straciły swój blask wśród twórców wideo, ponieważ wypadają blado w porównaniu z rzeczywistymi programami podziału przychodów.

Jak wyjaśnił twórca i współzałożyciel VidConu Hank Green w filmie, który umieścił na YouTube na początku tego roku, te programy płatności nakładają arbitralne limity na kwoty, które platformy płacą twórcom wideo, podczas gdy programy podziału przychodów, takie jak program AdSense YouTube’a, zapewniają trwałe źródło pieniędzy, które skaluje się wraz z oglądalnością.

 

Czytaj także: Rolki na Facebooku i Instagramie z nowymi funkcjami. Ma być prościej i efektywniej

Instagram jak TikTok? Nie!

Obecnie wprowadzony przez Instagrama system płacenia wydawcom za treści w Reels nakłada się na inną, wcześniejszą koncepcję. Miała ona konkurencyjnie przybliżyć Instagrama do TikToka, który robi błyskawiczną karierę dzięki  krótki klipom wideo.

Wiosną br. Adam Mosseri, szef Instagrama podzielił się wiadomością, że główny kanał aplikacji społecznościowej zacznie wyglądać zupełnie inaczej dla niektórych użytkowników.

Dla osób z małej grupy testowej kanał, którego używali od dekady, zostałby zastąpiony „wciągającym doświadczeniem” zawierającym pełnoekranowe zdjęcia i filmy z wieloma postami pochodzącymi od osób, których nie śledzili. Innymi słowy, Instagram zacząłby wyglądać bardziej jak TikTok. Niedawno Mosseri na Twitterze zachęcił użytkowników do podzielenia się uwagami na temat tych planów.

Zapowiedź wejścia Instagrama w skórę TikToka wywołała szereg oporów, a w ich forpoczcie znalazły się jedne z najbardziej znanych znanych celebrytek na świecie – siostry  Kylie Jenner i Kim Kardashian.

Obie kobiety, które mają łącznie 686 mln obserwujących na Instagramie, powiedziały serwisowi zdecydowanie, aby „przestał próbować być TikTokiem”.

- Sprawcie, by Instagram znów był Instagramem (przestańcie próbować być TikTokiem, chcę tylko oglądać urocze zdjęcia moich przyjaciół) – głosił wpis na Instagramie.

Czytaj także: Instagram testuje nowe metody weryfikacji wieku. Selfie wideo i potwierdzenie przez inne osoby

Zaledwie kilka dni po tym, jak Kylie i Kim interweniowały, Instagram ustąpił. Mosseri obiecał, że serwis będzie stopniowo wycofywać się z obecnych testów zastępowania statycznych zdjęć i wpisów karuzelą szybkich klipów wideo i ograniczać polecane treści.

Jak przyznał Mosseri, rekomendacje i treści nie były tak dobre, jak powinny być, co jest dalekie od algorytmu TikToka, który wydaje się czytać w myślach. Zmiany, które wywołały tak duży sprzeciw, nie były tylko kwestią gustu. W rzeczywistości były po prostu złe.

Dołącz do dyskusji: Instagram płaci mediom za materiały w Reels

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl