SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szef biura prasowego Konfederacji wykluczony z Partii KORWiN za nazwanie Putina zbrodniarzem wojennym

Tomasz Grabarczyk, dyrektor biura prasowego Konfederacji, poinformował, że został wykluczony z szeregów współtworzącej to ugrupowanie Partii KORWiN Janusza Korwina-Mikkego, przede wszystkim za to, że na początku kwietnia podczas konferencji prasowej nazwał Władimira Putina zbrodniarzem wojennym.

Tomasz GrabarczykTomasz Grabarczyk

- Na podstawie absurdalnych zarzutów ze strony Prezesa Janusza Korwin-Mikkego kierowanego przez Sławomira Mentzena oraz kilku członków Prezydium, zostałem decyzją sądu usunięty. Główny powód? Nazwanie Putina zbrodniarzem - poinformował Tomasz Grabarczyk we wpisie facebookowym.

Przypomniał, że nazwał tak Putina na konferencji prasowej 4 kwietnia, na której wspólnie z posłami Konfederacji Jakubem Kuleszą i Robertem Winnickim mówili o zbrodniach popełnionych przez rosyjskich żołnierzy na ludności cywilnej w ukraińskiej miejscowości Bucza.

 

- Kilka dni później otrzymałem od Prezesa Janusza Korwin-Mikkego informację, że nie akceptuje on takiego stanowiska, a we wniosku do sądu partyjnego przeczytałem, że taka narracja była sprzeczna z wpisami Prezesa JKM i szkodliwa dla Partii. Na nic zdały się wyjaśnienia (w tym rozmowa w cztery oczy z Prezesem JKM), że żadnego oficjalnego stanowiska Partii w tej sprawie nie było, a na pewno nie są nim nocne wpisy Prezesa na Twitterze. Po prostu Putina nie można nazwać w Partii KORWiN zbrodniarzem - opisał Grabarczyk.

Podkreślił, że podtrzymuje swoją opinie o Władimirze Putinie. - Nie, nie uważam, by bronił wartości europejskich. Jest to człowiek odpowiedzialny za śmierć tysięcy niewinnych ludzi i dramaty milionów obywateli Ukrainy. Żaden racjonalny polityk wyznający poglądy wolnościowe nie powinien brać w obronę mordercy. Pragmatyczna polityka międzynarodowa to jedno, ale są pewne rzeczy, których akceptować po prostu nie można - stwierdził szef biura prasowego Konfederacji.

- Myślałem, że w partii wolnościowej mam prawo wyrażać własne zdanie, skoro mogą to robić pozostali działacze. Najwidoczniej to zdanie musi być stanowiskiem „proputinowskim”. Dziwi mnie postawa Sławomira Mentzena, który akceptuje taki stan rzeczy - dodał.

Przyznał, że od dłuższego czasu nie akceptował działań w partii „za Korwin-Mikkego, kierowanego przez Sławomira Mentzena”. - Pierwszą taką sytuacją było złamanie obietnicy w myśl, której wszyscy kandydaci Partii KORWiN w prawyborach prezydenckich Konfederacji mieli przekazać głosy na tego, który z Partii zdobędzie najwięcej głosów, czyli Artura Dziambora. Decyzją kolegi Mentzena panowie złamali umowę i Artur Dziambor nie dostał poparcia własnej partii - opisał.

 

- Jest zupełnie oczywiste, że Grabarczyk wyleciał za działanie na szkodę partii KORWiN poprzez wspieranie Partii Wyspy Węży. Nie wiem, czy Putin znajduje się w uzasadnienie wyroku, a jeżeli tak, to załapał się tam jak Piłat do Credo. Chodziło o dywersję w partii - skomentował na Twitterze tę sytuację Sławomir Mentzen, wiceprezes partii KORWiN.

- Powtarzam: JE Włodzimierz Putin popełnił przestępstwo w świetle Konwencji Haskiej napadając na Ukrainę bez wypowiedzenia wojny; co więcej: twierdzi, że to NIE JEST wojna!! W takim więc razie mamy do czynienia z zabójstwami i morderstwami, a nie ze śmiercią żołnierską na wojnie!! - stwierdził Janusz Korwin-Mikke na Twitterze.

- Polityk jednak nie może Go nazywać "zbrodniarzem wojennym", bo to zamyka drogę do negocjacyj. JE Włodzimierz Zełenśky ogłasza, że chce negocjować z Prezydentem Federacji Rosyjskiej, a nie ze "zbrodniarzem wojennym"!! I listy tytułuje "JE Włodzimierz W.Putin" - bo taka jest forma - dodał (JE do skrót od Jego Eminencja - przyp.).

Tomasz Grabarczyk przypomniał, że należał do Partii KORWiN od jej założenia w 2015 roku, a wcześniej działał w poprzednim ugrupowaniu Janusza Korwin-Mikkego - Kongresie Nowej Prawicy. Od 2017 był prezesem okręgu łódzkiego Partii KORWiN, a od 2019 roku członkiem jej prezydium.

- Kończę swoją działalność w ramach Partii KORWiN, ale zaznaczam, że pozostaję w Konfederacji. W dalszym ciągu jestem dyrektorem biura prasowego. W dalszym ciągu wierzę w projekt o nazwie Konfederacja i nie zamierzam go opuszczać. W dalszym ciągu chcę budować silne skrzydło wolnościowe w ramach Konfederacji - zapewnił Grabarczyk.

- Konfederacja to projekt zbudowany przez różne środowiska i wiele osób, nie tylko głównych liderów, ale mnóstwo ludzi, którzy każdego dnia pracują na rzecz jej rozwoju. Czuję się częścią tej świetnej ekipy. Tak samo jak czuję się częścią łódzkich struktur Konfederacji i zapewniam, że nie odpuszczam działalności w swoim rodzinnym mieście - podkreślił.

Na początku marca z partii KORWiN odeszli posłowie Jakub Kulesza, Artur Dziambor i Dobromir Sośnierz, uzasadniając to wpisami twitterowymi i wypowiedziami Janusza Korwina-Mikkego z tezą, że agresja militarna Rosji na Ukrainę to coś normalnego.

- Oczywiście wiemy, że Janusz Korwin-Mikke miał takie wypowiedzi już wcześniej, od lat był znany z mniej lub bardziej prorosyjskich wypowiedzi. W zwykłych czasach pokoju był to tylko irytujący ekscentryzm, natomiast od kilku tygodni jest to temat numer jeden i w obliczu wojny na Ukrainie nie jesteśmy w stanie nadal się identyfikować jako partia KORWiN. Trudno odcinać się od wypowiedzi Korwina-Mikkego z etykietką partii KORWiN. Nie wierzymy też w to, że uda się zreformować prezesa - stwierdził Sośnierz.

Posłowie zapowiedzieli uruchomienie własnego ugrupowania.

 

Dołącz do dyskusji: Szef biura prasowego Konfederacji wykluczony z Partii KORWiN za nazwanie Putina zbrodniarzem wojennym

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
irx
Najgorsza partyjka na usługach kremla
odpowiedź
User
AW
Wykluczenie nielegalne, z a b i ć Korwina i już!
odpowiedź
User
Sneer
Chyba nie ma już żadnych wątpliwości, skąd najbardziej śmierdzi ruskimi onucami. Przypomnę, że jakiś czas temu inteligentny inaczej JKM nawoływał do niepłacenia podatków oraz przywrócenia w Polsce monarchii. Wiadomo już, jakiego króla miał na myśli.
odpowiedź