SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wiceminister z Solidarnej Polski: nie zagłosuję za pieniędzmi dla publicznego radia, nie ma zgody na cenzurę

Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski, zadeklarował, że nie poprze dotacji budżetowej dla Polskiego Radia, dopóki firmą będzie kierowała obecna prezes. - Jest kompletna cenzura na Solidarną Polskę, na ludzi którzy bronią suwerenności - podkreślił.

W środę Janusz Kowalski był pytany w RMF FM przez Tomasza Terlikowskiego, czy poprze zapisaną w rządowym projekcie ustawy budżetowej dotację w wysokości 2,7 mld zł dla Telewizję Polskiej i Polskiego Radia. Budżet w połowie grudnia został przyjęty przez Sejm, natomiast w zeszłym tygodniu Senat usunął m.in. zapis o 2,7 mld zł dla TVP i Polskiego Radia.

O losach dotacji zdecydują posłowie, przy czym do uchylenia poprawek senackich potrzeba jest bezwzględna większość.

Janusz Kowalski stwierdził, że dla jego ugrupowania sytuacja w Polskim Radiu „jest nie do zaakceptowania”. - Jest kompletna cenzura na Solidarną Polskę, na ludzi którzy bronią suwerenności. Chodzą tam postkomuniści, chodzi tam Platforma. W mojej ocenie nie wyobrażam sobie poparcia Solidarnej Polski (dla dotacji budżetowej - przyp.) - wyliczył.

W połowie grudnia ub.r. rzecznik Solidarnej Polski skierował pismo do przewodniczącego KRRiT, w którym apelował, „by w imię troski o poszanowanie pryncypiów demokratycznych i dbałości o wolność słowa oraz prawa obywateli do rzetelnej informacji”, podjął kroki prawne, zmierzające do wyrównania czasu antenowego poszczególnych partii. Prosił o położenie kresu „niebezpiecznym i antypaństwowym praktykom”. Informował o „braku możliwości przedstawiania stanowiska wszystkich ugrupowań parlamentarnych w stacjach radiowych skupionych w grupie Polskie Radio S.A."

Na podstawie pisma przewodniczący KRRIT Maciej Świrski podjął postępowanie.

Janusz Kowalski krytycznie o prezes Polskiego Radia

Poseł Kowalski na antenie RMF FM podkreślił, że nie zamierza poprzeć tego, jak Polskim Radiem zarządza obecna prezes. - Pyta się mnie pan, czy zagłosuję za rozgłośnią, która zaprasza komunistów, byłych sowieckich kolaborantów, którzy przychodzą do publicznego radia i czy zagłosuję za pieniędzmi dla pani prezes. Nigdy za tymi pieniędzmi nie zagłosuję. I to mówię jasno - zapewnił.

- Nie zagłosuję za pieniędzmi dla publicznego radia, póki ta pani, która w tej chwili jest, jest panią prezes. To jest moja twarda deklaracja. Nie ma mojej zgody na to, żeby zapraszać komunistów, byłych sowieckich kolaborantów, a całkowicie eliminować polityków, którzy bronią suwerenności polskiej - dodał.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Kowalski zaznaczył, że politycy Solidarnej Polski będą jeszcze dyskutowali o stanowisku całej partii w sprawie dotacji budżetowej dla TVP i Polskiego Radia.

- Nie po to walczyliśmy o to, żeby Zjednoczona Prawica rządziła, żeby jakiś establishment publicznego radia spowodował, że jest cenzura i wpuszczał komunistów, a ludzi z Solidarnej Polski, ludzi którzy bronią suwerenności Rzeczpospolitej, po prostu całkowicie pomijał. Na to absolutnie nie ma zgody - podkreślił.

Dużo lepiej wiceminister rolnictwa ocenia sytuację w Telewizji Polskiej. - TVP Info jest takim dobrym głosem dobrym głosem. Też często tam po prostu nas nie ma i jesteśmy często pomijani, ale z punktu widzenia informacyjnego dla milionów Polaków to jest oczywiście głos, który mówi prawdę o Platformie Obywatelskiej, o Donaldzie Tusku - wyjaśnił (w poniższym wideo wątek dotacji dla TVP i Polskiego Radia pojawia się w 17. minucie).

 

Politycy Solidarnej Polski na początku stycznia na ponad tydzień zniknęli z programów publicystycznych Telewizji Polskiej, po tym jak mocno skrytykowali występ na „Sylwestrze Marzeń” grupy Black Eyed Peas z tęczowymi opaskami na strojach.

Kamińską skrytykowali Suski i Gosiewska

Janusz Kowalski to kolejny polityk Zjednoczonej Prawicy, który otwarcie krytykuje prezes Polskiego Radia Agnieszkę Kamińską. Marek Suski, szef rady programowej publicznego nadawcy, nie zostawił na niej suchej nitki, gdy w lutym ub.r. została wybrana na kolejną kadencję przez Radę Mediów Narodowych.

- Nie są mi znane sukcesy pani prezes Agnieszki Kamińskiej. Polskie Radio jest w zapaści, a jedną z osób, które są temu winne jest właśnie pani prezes. To zła wiadomość dla słuchaczy Polskiego Radia. Dziś RMN wzięła na siebie winę za fatalne wyniki w Polskim Radiu - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl.

Natomiast wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska w lutym wysłała pismo do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Krytykowała w nim prezes Agnieszkę Kamińską za złe zarządzanie Polskim Radiem i poprosiła, by zająć się sprawą, którą opisała jej słuchaczka Trójki. Kobieta miała się poskarżyć, że Łukasz Ciechański 19 grudnia 2021 r. spożywał alkohol podczas koncertu Damiana Ukeje w Studiu im. Agnieszki Osieckiej

Gosiewska nadal bardzo nisko ocenia Kamińską jako szefową Polskiego Radia. - Uważam, że niewłaściwie kieruje tą instytucją. Swoje opinie wyrażałam na posiedzeniu rady programowej. Rada programowa zasadniczo ma podobne zdanie na ten temat - powiedziała w grudniu Wirtualnej Polsce.

Abonament i rekompensata to 80 proc. wpływów Polskiego Radia

Polskie Radio w 2021 r. zanotowało wzrost przychodów o 2,4 proc. do 354,31 mln zł i spadek wyniku netto z 16,12 mln zł zysku do 19,91 mln zł straty. Wpływy reklamowe zwiększyły się o 1 proc. do 41,38 mln zł, przy czym o ile Jedynka zanotowała wzrost o 52 proc., o tyle Trójka - spadek o 30 proc.

Polskie Radio otrzymało od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji 159,95 mln zł z opłat abonamentowych i 125,92 mln zł z rekompensaty. Stanowiło to 80,58 proc. jego budżetu, wobec 80,49 proc. w 2020 roku.

Na koniec 2021 r. nadawca zatrudniał etatowo 1 320 osób, o 11 więcej niż rok wcześniej. Średnie wynagrodzenie brutto wynosiło 8,9 tys. zł brutto, po wzroście rok do roku o 500 zł. Dziennikarze zarabiali przeciętnie 11,7 tys. zł, a menedżerowie wyższego szczebla - 17,5 tys. zł.

Z kolei przychody Telewizji Polskiej w 2021 r. zwiększyły się o 7,2 proc. do 3,25 mld zł, a przy wzroście kosztów operacyjnych o 21,7 proc. do 3,12 mld zł zysk netto skurczył się ze 198,32 do 3,89 mln zł.

Nadawca otrzymał 1,71 mld zł z rekompensaty i 330 mln zł z opłat abonamentowych. Do 2016 r. TVP dostawała środki tylko z opłat abonamentowych, w minionej dekadzie było to najwyżej 444 mln zł rocznie.

W planie finansowym na ub.r. Telewizja Polska zapisała wzrost przychodów do 3,42 mld zł, zwiększyć mają się zarówno wpływy z reklam i sponsoringu, jak i rekompensaty abonamentowej. W górę pójdą też koszty energii i usług zewnętrznych, a ze sprzedaży obligacji skarbowych nadawca spodziewa się minimum 171 mln zł straty.

Dołącz do dyskusji: Wiceminister z Solidarnej Polski: nie zagłosuję za pieniędzmi dla publicznego radia, nie ma zgody na cenzurę

20 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Rumburak
Pali się pod du*pą Kaminskiej?
odpowiedź
User
M
Pod jej zadem pali się dawna. Problem w tym, że baba pod dyktando Czabańskich zrujnowała instytucje państwową i teraz przedwyborczo pudruje trupa.
odpowiedź
User
quick
Gdyby był patriotą to nie gadałby bzdur tylko merytorycznie domagał się zdymisjonowania prezeski z konsekwencjami prawnymi, złe zarządzanie niegospodarność, niszczenie instytucji państwowej, kompromitowanie mediów publicznych, łamanie karty powinności i ustawy o radiofonii. A tak skrajna patologia. Niestety w obu wypadkach.
odpowiedź