Liczba abonentów płatnej telewizji w Polsce spadnie o 0,5 mln do 2027 roku

Analitycy szacują, że w 2021 roku pakiety u tradycyjnych operatorów w Polsce (m.in. Polsat Box, Canal+, Orange, Vectra, UPC) wykupywało 10,159 mln osób. Pod koniec br. platformy cyfrowe i sieci kablowe będą mieć 9,932 mln abonentów, a przed 2027 rokiem 9,694 mln. Utrata 0,5 mln klientów przez wszystkich graczy to nieznaczna strata w porównaniu ze spadkami liczby abonentów w Stanach Zjednoczonych czy w Europie Zachodniej.

Streaming większym zagrożeniem na rozwiniętych rynkach

Amerykańska platforma DirecTV odnotowała spadek liczby abonentów z 25 mln w 2017 roku do 15 mln obecnie. Z kolei Dish Network ma 8 mln klientów, podczas gdy 5 lat temu miał ich 13 mln. Platformy Sky w Wielkiej Brytanii, Niemczech i we Włoszech straciły w 2021 roku 198 tys. abonentów.

Na najbardziej rozwiniętych rynkach telewizyjnych klientów tradycyjnym operatorom odbierają serwisy streamingowe typu Netflix, Disney+, HBO Max, Amazon Prime Video, DAZN. Nie trzeba się z nimi wiązać długoterminowymi umowami. Subskrypcję można zakończyć w dowolnym miesiącu. W USA i Europie Zachodniej opłaty abonamentowe w sieciach kablowych i platformach cyfrowych są znacznie droższe niż w Polsce. W dobie inflacji i ogromnej konkurencji tracić klientów zaczynają jednak także platformy streamingowe. Tradycyjni gracze, jak Canal+ wchodzą w sojusze z serwisami streamingowymi i stają się agregatorami treści.

Zobacz także: Początek końca telewizji satelitarnej? „Dramatyczne spadki”

Wojna wpłynie na rynki Europy Wschodniej

Z danych Digital TV Reaserch wynika, że w 2018 roku aż 17 mln abonentów płatnej telewizji w Europie Środkowo-Wschodniej korzystało z pakietów analogowych. W 2027 roku analogu w tym regionie Europy już w ogóle nie będzie.

Brytyjska firma szacuje, że liczba abonentów płatnej telewizji spadnie w 18 z 22 krajów Europy Środkowo-Wschodniej w badanym okresie. W samym 2022 roku ubędzie aż 4 mln klientów, głównie z powodu inwazji na Ukrainę, gdzie za pakiety płaci 2,6 mln osób. Problemy nie ominą też firm z kraju agresora. W Rosji, gdzie operatorzy borykają się z wycofującymi się zachodnimi kanałami tematycznymi, zawieszeniem licencji sportowych i rosnącymi kosztami emisji satelitarnej z powodu kursu rubla, liczba abonamentów spadnie z 41,9 mln w 2021 roku do 36,9 mln w 2027 roku.

W tym samym okresie w Polsce nastąpi spadek z 10,2 mln do 9,7 mln, podczas gdy w Rumunii z 5,4 mln do 5,1 mln. Na Węgrzech bazy klienckie sieci kablowych i platform cyfrowych uszczuplą się z 3,7 mln w ub.r. do 3,4 mln w 2027 roku, podczas gdy na Białorusi nastąpi spadek z 2,8 do 2,6 mln. Inne kraje łącznie odnotują spadek z 16,9 mln do nieco poniżej 16,0 mln w tym samym okresie.

- Rosja będzie stanowić połowę abonentów płatnej telewizji w regionie w 2027 roku. Jednak Rosja straci aż 5 milionów abonentów płatnej telewizji w latach 2021-2027. Sankcje pogarszają sytuację gospodarczą operatorów, a wielu analogowych klientów w tym kraju skorzysta z oferty bezpłatnej naziemnej telewizji cyfrowej - ocenił Simon Murray, główny analityk w Digital TV Research.

- Zakładamy, że Rosja wycofa się z Ukrainy przed końcem 2022 roku. Po wycofaniu się Rosji spodziewamy się ogromnych inwestycji na Ukrainie ze strony zachodnich firm i rządów, a także  uchodźców powracających do domu - dodał.