SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Doradca Morawieckiego prosił Kurskiego i Olechowskiego, żeby TVP „ładnie zaatakowała” warszawski sąd

Według maila ujawnionego ze skrzynki Michała Dworczyka jesienią 2018 roku Mariusz Chłopik, nieformalny doradca premiera Mateusza Morawieckiego, poprosił prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego i szefa informacji i publicystyki w TVP Jarosława Olechowskiego, żeby na antenie zaatakowano stołeczny Sąd Apelacyjny, który w trybie wyborczym nakazał premierowi publikację sprostowania. - Nie kojarzę takiego maila - komentuje Olechowski.

We wtorek serwis Poufna Rozmowa zamieścił screen maila, który Mariusz Chłopik, od lat nieformalny doradca Mateusza Morawieckiego w zakresie komunikacji, wysłał w nocy z 26 na 27 września na służbowe adresy Jacka Kurskiego i Jarosława Olechowskiego. Jako odbiorcę wskazał też prywatną skrzynkę mailową Michała Dworczyka, której zawartość została przejęta przez hakerów w połowie ub.r. i stopniowo ujawniane są kolejne maile.

- Jacek, Jarek podsyłam poniżej efekt narady kilku znamienitych osób łapiących pewne linki w sądownictwie i powiązań między sędziami a różnymi sprawami. Po rozmowach mamy prośbę by jutro TVP bardzo ładnie zaatakowało te osoby, które taki wyrok wydały i generalnie warszawski sąd apelacyjny według topowych kancelarii w Warszawie to stajnia augiasza - napisał Chłopik do menedżerów z Telewizji Polskiej.

Zaznaczył, że „takie pytania do posłów PiS będących jutro w studiach TVP będzie można spokojnie zadawać”.

- My z Michałem Dworczykiem musimy wiedzieć kto idzie a następnie go odpowiednio przygotujemy - dodał Mariusz Chłopik. - Wyrok sądu tak the facto może stać się dobry dla naszej formacji. Myślę, że ten materiał jest bardzo bardzo dobry aby także podgrzać publicystycznie - ocenił.

- Nie kojarzę takiego maila. Albo wpadł do spamu albo to po prostu fejk - skomentował na Twitterze Jarosław Olechowski.

Morawiecki musiał zamieścić sprostowanie przed „Faktami” i w TVP Info

W mailu Chłopika chodzi o prawomocny wyrok wydany przez warszawski Sąd Apelacyjny w trybie wyborczym (trwała wówczas kampania przed wyborami samorządowymi). Sąd nakazała Morawieckiemu zamieszczenie w TVN i TVP Info sprostowania jego wypowiedzi z wiecu wyborczego, który odbył się dwa tygodnie wcześniej w Świebodzinie.

Premier został pozwany przez grupę polityków Platformy Obywatelskiej za słowa, że za swoich rządów politycy PO i PSL mówili „budujmy mosty i drogi, a nie politykę”, tymczasem „nie było ani dróg, ani mostów”.

W pierwszej instancji sąd oddalił pozew przedstawicieli PO, którzy się odwołali, a kilka dni później Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił orzeczenie, przychylając się do ich powództwa. W konsekwencji sprostowanie 27 września wyemitowano przed głównym wydaniem „Faktów” w TVN i po godz. 19 w TVP Info.

W sprostowaniu Morawiecki musiał przyznać, że na wiecu w Świebodzinie podał nieprawdziwe informacje, że „w ciągu jednego do półtora roku wydawana jest przez nas większa suma na drogi lokalne, niż za czasów koalicji PO i PSL w ciągu ośmiu lat”.

Doradca Morawieckiego instruował TVP, jak atakować sędziów

W mailu wysłanym do Kurskiego i Olechowskiego Mariusz Chłopik szczegółowo opisał, jak można atakować warszawski Sąd Apelacyjny za wyrok nakazujący Morawieckiemu sprostowanie. Przypomniał, że sędzia Przemysław Kurzawa, który był przewodniczącym składu orzekającego w tej sprawie, za rządów PO-PSL pracował na stanowiskach dyrektorskich w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Tę informację 28 września podała „Gazeta Polska Codziennie”, co zrelacjonowano w depeszy PAP. „GPC” opisała też inny wątek sprawy wskazany przez Chłopika: w procesie wyborczym wytoczonym Morawieckiemu w kolejnych instancjach zapadły trzy różne orzeczenia.

Chłopik proponował też, żeby przypomnieć wcześniejsze wyroki warszawskiego Sądu Apelacyjnego mogący wzbudzić oburzenie społeczne (m.in. uchylenie wniosków o areszt dla oskarżonych w aferze reprywatyzacyjnej, zmniejszenie kary skazany w aferze FOZZ) i sugerować stronniczość polityczną (uniewinnienie byłej posłanki PO Beaty Sawickiej, skazanie Jarosława Marka Rymkiewicza za słowa o „Gazecie Wyborczej”). - Warszawski Sąd Apelacyjny to bastion kasty - podkreślił nieformalny doradca premiera w śródtytule maila.

Ponadto zwrócił uwagę na wypowiedź ówczesnego szefa PO Grzegorza Schetyny, że opinia publiczna musi zapamiętać nazwiska sędziów orzekających w procesie wytoczonym Morawiekiemu. - Schetyna zastraszał sędziów - skomentował Chłopik.

27 września 2018 roku w głównym wydaniu „Wiadomości” pojawił się materiał Marcina Szypszaka. Dziennikarz przytoczył część krytycznych informacji i opinii o warszawskim Sądzie Apelacyjnym, które pojawiły się w mailu Mariusza Chłopika.

Dziennikarze krytykują szefa TAI

Wielu dziennikarzy aktywnych na Twitterze oburzył mechanizm ujawniony w mailu Mariusza Chłopika do Kurskiego i Olechowskiego. - I potem taki @OlechowskiJarek spyta: A co ja mam wspólnego z PiS? Ano to Jarek. Kan Premiera podrzuca ci takie smakowite kąski na "kastę". Ty wydajesz polecenie zaproszenia posłów PiS, posłowie są zbriefowani przez partyjnych funkcjonariuszy, a ty podgrzewasz sprawę. #BrawoWy - napisał Jacek Czarnecki z Radia ZET.

- To jest absolutnie nieprawdopodobne. Medialne pieski na smyczy władzy. Z kagańcem zdejmowanym w zależności od jej potrzeb - stwierdził Tomasz Lis z „Newsweek Polska”. - Doradca premiera do prezesa TVP: "mamy prośbę by jutro TVP bardzo ładnie zaatakowało te osoby, które taki wyrok wydały". Zła to władza, która obmyśla, jak obywateli zaatakować, zamiast myśleć jak chronić - skomentował Patryk Słowik z Wirtualnej Polski.

Przypomniano też Jarosławowi Olechowskiemu deklarację, którą wyraził na Twitterze jesienią 2016 roku: „Nie jestem na niczyjej służbie. Pracuje dla widzów @WiadomosciTVP”.

- Pracuję dla widzów. A że ci widzowie rezydują na Nowogrodzkiej czy przy Ujazdowskich to już zupełnie inna sprawa - skomentował Ryszard Łuczyn z Polityki Insight.

Kim jest Mariusz Chłopik

W ostatnich latach Mariusz Chłopik pracował w kilku państwowych podmiotach. Od wiosny 2018 do września br. był związany z PKO Bankiem Polskim. Początkowo był dyrektorem ds. marketingu sportowego, a potem dyrektorem ds. Ekstraklasy i gamingu. Odpowiadał głównie za współpracę z piłkarską Ekstraklasą, której sponsorem PKO BP jest od połowy 2018 roku, a od połowy 2019 roku pełnił funkcję sponsora tytularnego.

Media informowały, że Mariusz Chłopik pożegnał się z PKO BP wskutek walk frakcyjnych w obozie rządzącym, w ramach których wiosną ub.r. z banku odszedł wieloletni prezes Zbigniew Jagiełło. O dalsze zatrudnienie Chłopika bezskutecznie miał zabiegać premier Mateusz Morawiecki.

Z początkiem października ub.r. Mariusz Chłopik został doradcą zarządu Legii Warszawa ds. projektów infrastrukturalnych i szkoleniowych.

Chłopik jest uznawany za nieformalnego współpracownika Mateusza Morawieckiego. Na początku 2020 r. wskutek błędu Facebooka można było przez kilka godzin sprawdzić, którzy użytkownicy zamieszczają wpisy na fanpage’ach z znanych osób i marek. Okazało się, że treści na fanpage’u szefa rządu publikował Chłopik.

Wiele maili wymienianych przez niego z innymi najbliższymi współpracownikami Morawieckiego z rządu i kancelarii premiera, a także niektórymi menedżerami firm państwowych, m.in. Zbigniewem Jagiełło, zostało ujawnionych wcześniej w efekcie przejęcia zawartości prywatnej skrzynki Michała Dworczyka.

Na początku 2018 roku Mariusz Chłopik przez kilka miesięcy był szefem Centrum Informacyjnego Rządu w kancelarii premiera. Przedtem przez ponad rok pełnił funkcję dyrektora biura komunikacji korporacyjnej i marketingu w Agencji Rozwoju Przemysłu.

Chłopik pracował w sztabie wyborczym Andrzeja Dudy podczas kampanii prezydenckiej oraz sztabie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości w kampanii parlamentarnej w 2015 roku. Jest współzałożycielem i byłym prezesem Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych. W latach 1999-2015 był związany ze Związkiem Harcerstwa Rzeczypospolitej, był szefem biura prasowego i PR jubileuszowego zlotu stulecia harcerstwa. Pełni funkcję wiceprezesa Fundacji im. Sławomira Skrzypka, jest współtwórcą organizowanego od 2017 roku Kongresu 590.

Dziennikarze i media w mailach Dworczyka

W mailach z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka pojawiło się wcześniej wiele wątków dotyczących mediów, najszerzej komentowano te związane z Krzysztofem Skórzyńskim i prezesem Polskiej Agencji Prasowej Wojciechem Surmaczem.

W drugiej połowie września Poufna Rozmowa opublikowała screen maila, w którym Michał Dworczyk miał pytać Krzysztofa Skórzyńskiego, wówczas dziennikarza „Faktów” TVN, o opinię na temat odpowiedzi na pytania zadawane przez dziennikarkę OKO.Press. - Nigdy nie wymieniałem w tej sprawie maili z ministrem Dworczykiem. Nigdy także, w żaden, podkreślam - w żaden sposób - nie „doradzałem” ani ministrowi Dworczykowi, ani jakiemukolwiek innemu politykowi - zapewniał początkowo Skórzyński.

Jednak parę dni później ujawniono kolejne maile, z których wynikało, że Skórzyński miał poprawiać dla Dworczyka komunikat o szczepieniu seniorów na koronawirusa. Stacja zawiesiła dziennikarza w obowiązkach służbowych, a jego program zniknął z anteny.

Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego ogłoszono, że Krzysztof Skórzyński pozostaje w TVN Grupie Discovery, natomiast nie będzie już zajmował się tematyką polityczną. Dziennikarz dołączył do zespołu reporterskiego relacjonującego Puchar Świata w skokach narciarskich, który od niedawna jest transmitowany także w głównym TVN.

W październiku ujawniono serię maili, w których prezes PAP Wojciech Surmacz z Mateuszem Morawieckim, Michałem Dworczykiem i ówczesnym prezesem PKO BP Zbigniewem Jagiełło omawiał m.in. uruchomienie anglojęzycznego serwisu PAP, odpowiedź na publikacje "Gazety Wyborczej" o aferze GetBack oraz wywiad z prezydentem Andrzejem Dudą w czasie zeszłorocznej kampanii wyborczej.

Surmacz złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Redakcja Poufnej Rozmowy podkreśliła, że zareagowała na to śmiechem i będzie „nadal ujawniać tajemnice polskiej polityki”. Pod koniec października prezes PAP złożył wyjaśnienia w tej sprawie przed Radą Mediów Narodowych (dwóch członków Rady domagało się jego dymisji).

Myślecki i Sasin potwierdzili autentyczność kilku maili

Screeny maili z prywatnej skrzynki Michała Dworczyka są ujawniane od czerwca br. - początkowo w rosyjskim komunikatorze Telegram, a obecnie w serwisie Poufna Rozmowa. Politycy obozu rządzącego konsekwentnie nie komentują treści publikowanych maili, tłumaczą, że część może być sfabrykowana. Nie zakwestionowano jak dotąd prawdziwości żadnego z tych maili.

Natomiast Wojciech Myślecki, wieloletni znajomy Mateusza Morawieckiego, który po przejęciu władzy przez PiS trafił do rad nadzorczych kilku państwowych firm, jesienią ub.r. w wypowiedzi w reportażu „Czarno na białym” w TVN24 potwierdził, że wymiana maili zapisana w skrzynce Michała Dworczyka, w której brał udział, jest autentyczna.

Z kolei pod koniec listopada minister aktywów państwowych Jacek Sasin potwierdził prawdziwość ujawnionego maila z jesieni 2018 roku, w którym Mateusz Morawiecki kazał jemu i Markowi Syskiemu wezwać na rozmowę ambasadora Niemiec w związku z artykułem w „Fakcie” (Ringier Axel Springer Polska).

Dołącz do dyskusji: Doradca Morawieckiego prosił Kurskiego i Olechowskiego, żeby TVP „ładnie zaatakowała” warszawski sąd

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ja_2022
Po tym tekście Kurski już chyba nie udzieli wam wywiadu. Straszne jak to wygląda w tej chwili. Mnóstwo osobistych ataków na przeciwników rządzących i już teraz wiemy, że w większości mogą to być polityczne zamówienia. Straszne! PRL!
odpowiedź
User
zawer
to hieny
odpowiedź
User
Prawda faktyczna
To dowód na to, że TVP Info to obiektywne i niezależne medium, a kto twierdzi inaczej, ten odczuwa jeszcze BUL po przegranej BULA.
odpowiedź