SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

RCB ostrzega: trwa nowy atak dezinformacyjny, rosyjska propaganda znów aktywna

W ostatnich dniach znów mocno uaktywnił się rosyjski aparat propagandowy – alarmuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W przestrzeni pojawiają się także nowe linie narracyjne, mające wspierać Rosję i osłabiać Polskę. – Wojna informacyjna nabiera tempa – ostrzegał przed kilkoma dniami Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Od początku wojny w Ukrainie Rządowe Centrum Informacji monitoruje rozmaite jej aspekty, m.in. to, w jaki sposób rosyjska propaganda uderza w Polsce. Ostatnio – jak podaje Centrum – po kilkutygodniowej względnej ciszy, notowany jest kolejny wzrost aktywności rosyjskiego aparatu propagandowego, skutkujący licznymi działaniami, mającymi na celu przedstawienie Polski w negatywnym świetle.

W okresie pomiędzy 6 a 13 czerwca zidentyfikowanych zostało pięć głównych fałszywych linii rosyjskiej narracji. Pierwsza mówi o tym, że Polska utrudnia rozmowy Rosji z Ukrainą, mające doprowadzić do zawarcia pokoju. Druga – iż pod pozorem udzielania pomocy, Polacy planują zaanektować Ukrainę.

Na takie działania przyzwolenie miałby dać Zachód – i o tym mówi trzecia fałszywa linia narracyjna propagandy kremlowskiej, zidentyfikowana przez RCB. W planach tych miałby brać udział Wołodymyr Zełenski jako sterowany przez Polskę marionetkowy prezydent (czwarta kłamliwa narracja). Wreszcie piąta linia prokremlowskiej propagandy, jaka w ostatnich dniach coraz mocniej uwidacznia się w polskiej przestrzeni internetu i mediów społecznościowych to ta, że Polska ma dokonywać skrytej polonizacji Ukrainy.

„Wojna informacyjna nabiera tempa”

Kilka dni temu Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, na Twitterze przypominał, iż Moskwa gra fałszywymi informacjami, by spowodować zamęt w szeregach wojsk Ukrainy, a także wśród ich sojuszników. „Kłamstwa te są także potrzebne Rosji do infekowania opinii międzynarodowej. Dzięki temu Kreml rozgrywa Zachód i utrudnia możliwość realnej odpowiedzi na wojnę, promując jednocześnie przekaz dotyczący konieczności powrotu do robienia z Rosją biznesów" – podkreślił Żaryn.

Dodał także, iż w ostatnich dniach coraz więcej kłamliwych treści przedostaje się do odbiorców na Zachodzie. Wskutek tego media zaczynają publikować teksty, które sugerują, że wojna się kończy sukcesem Rosji. - To miała być szybka i łatwa wojna. Ukraina jednak stawia skuteczny opór, inwazja idzie powoli. Tempa nabiera natomiast wojna informacyjna, którą Rosja prowadzi nie tylko przeciwko Ukrainie, ale na całym świecie – napisał Żaryn.

Ile kosztuje dezinformacja

Aby przeprowadzić kampanię dezinformacyjną w sieci wystarczą niewielkie pieniądze: za 279 euro kupić można 1,3 tys. spreparowanych komentarzy, 13,8 tys. „lajków”, 93 tys. wyświetleń oraz 5,8 tys. udostępnień, co pozwala zidentyfikować ok. 10 tys. kont zaangażowanych w działania manipulacyjne. Raport w tej sprawie przygotowało w maju Centrum Eksperckie Komunikacji Strategicznej NATO (NATO StratCom COE).

By manipulować internautami, najtaniej można kupić konto na Facebooku (już za 0,013 euro), drożej - na Twitterze (choć wciąż niewiele: 0,06 euro) zaś najdroższe okazały się fałszywe profile na VKontakte (ok. 0,25 euro za jeden profil). Jedynie co czwarte fałszywe konto zostaje wykryte i usunięte – alarmują autorzy raportu.

Dołącz do dyskusji: RCB ostrzega: trwa nowy atak dezinformacyjny, rosyjska propaganda znów aktywna

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
balbina
fałszywe linie narracyjne - wiedzą, o czym mówią
0 0
odpowiedź
User
Helmut Klopp
RCB to niech przestanie spamować tymi alertami bez potrzeby.
0 0
odpowiedź