SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Plany Viaplay w Polsce: lokalne studio i własna redakcja. Zespół ma się składać z 40-60 osób

Viaplay ma mieć w Polsce lokalne studio, tworzy także zespół, który na początku będzie składał się z ok. 40-60 osób. W jego skład wejdą także dziennikarze i komentatorzy. - Naszym celem jest zaprezentowanie każdego meczu, niezależnie czy będzie to spotkanie Bundesligi, Ligi Europy czy Ligi Konferencji, z najlepszym, profesjonalnym komentarzem w języku polskim - zapowiada w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Peter Norrelund, Chief Sports Officer NENT Group, właściciela Viaplay.

Viaplay wystartuje w Polsce za trzy miesiące - w sierpniu br. Skandynawska grupa NENT mocno rozpycha się szczególnie na rynku praw sportowych. Będzie pokazywać niemiecką Bundesligę. Obecnie pokazują ją Eleven Sports i Canal+. Wiadomo już, że będzie ją pokazywać nawet do końca sezonu 2028/29.

Poza tym Viaplay ma także wyłączne prawa do transmisji w Polsce piłkarskiej Ligi Europy i Ligi Konferencji przez kolejne trzy sezony. Platforma zapowiedziała już także pokazanie pierwszej polskiej produkcji – dzięki niej powróci znany już Polsce światowym format rozrywkowy „Fort Boyard”. To pierwsza niesportowa produkcja ogłoszona przez Viaplay w naszym kraju.

W ofercie też seriale „Hammarvik” i „Huss”

Peter Norrelund, NENT Group Chief Sports Officer, zapewnia nas w rozmowie, że nad całościową ofertą programową Viaplay, która będzie skierowana do polskich widzów, pracuje już zespół ludzi.


Peter Norrelund, CSO NENT

Zaznacza, że oferta Viaplay będzie skierowana do całej rodziny. - Oprócz treści sportowych oraz produkowanych lokalnie programów fabularnych, a także tych tworzonych w formacie non-scripted, udostępnimy subskrybentom w Polsce także oryginalne treści Viaplay, które cieszą się ogromną popularnością na naszych pozostałych rynkach. Będą wśród nich zarówno filmy, jak i seriale – w szczególności tytuły oparte na bogatej tradycji, wywodzących się z krajów nordyckich, powieści kryminalnych – m.in. takie seriale jak „Hammarvik” oraz „Huss” - mówi Peter Norrelund. - Naszą ambicją jest to, aby platforma Viaplay była wiodącym dostawcą treści sportowych i rozrywkowych w Polsce, a kluczem do osiągnięcia sukcesu jest stworzenie oferty opartej na odpowiednich proporcjach pomiędzy tego typu treściami. Będziemy budować naszą pozycję oraz portfolio krok po kroku – dodaje.

Jak dowiaduje się portal Wirtualnemedia.pl Viaplay jest obecnie w trakcie budowania zespołu w Polsce, ale także lokalnego studia oraz całej infrastruktury. - W przypadku treści sportowych, naszym celem jest zaprezentowanie każdego meczu, niezależnie czy będzie to spotkanie Bundesligi, Ligi Europy UEFA czy Ligi Konferencji Europy UEFA, z najlepszym, profesjonalnym komentarzem w języku polskim – podkreśla Peter Norrelund.

Stworzona redakcja na wiele spotkań ma wysyłać swoich dziennikarzy, a przed i po każdym wydarzeniu prezentować fachowe analizy własnych lokalnych ekspertów. - Nie chcemy tylko pokazywać spotkań sportowych, ale także o nich opowiadać, ponieważ sport jest bardziej interesujący, jeśli wie się o nim więcej – przyznaje przedstawiciel NENT. Transmisje oraz studia meczowe będą realizowane przez polski zespół, który na początku będzie składał się z ok. 40-60 osób – w skład tej grupy wejdą zarówno prowadzący i komentatorzy, jak i specjaliści odpowiedzialni za obsługę studia.

Będą polscy komentatorzy

NENT nie chce jeszcze zdradzać nazwisk konkretnych komentatorów czy dziennikarzy, z którymi zamierza pracować. - Uruchomienie naszej platformy w Polsce to bardzo duże, lecz także fascynujące wyzwanie. Wiemy jak konkurencyjny jest to rynek, dlatego potrzebujemy najlepszych specjalistów. Jednak naszą markę staramy się w dużej mierze budować wokół sportu, dlatego mecze transmitowane za pośrednictwem naszego serwisu będą komentowane przez najwyższej klasy polskich komentatorów – mówi Peter Norrelund. Dodaje, że na tym etapie nie może zdradzić jeszcze wszystkich szczegółów, ale „konkretne nazwiska zostaną przedstawione już niedługo”.

Już wiadomo, że przedstawione ostatnio porozumienie przedłużające partnerstwo w zakresie praw do pokazywania spotkań Bundesligi do 2029 roku, będzie jednym z filarów oferty sportowej Viaplay. W każdym sezonie platforma  pokaże na żywo ponad 300 spotkań Bundesligi. Zawarta umowa obejmuje również wyłączne prawa do transmisji meczów Superpucharu Niemiec oraz spotkań barażowych decydujących o awansie do Bundesligi. W przypadku meczów piłkarskich – w dni meczowe od późnego popołudnia do późnych godzin wieczornych, emitowane będzie studio, obejmujące spotkania rozgrywane zarówno w ramach Bundesligi, Ligi Europy UEFA, jak Ligi Konferencji Europy UEFA.

Platforma nie będzie oferowała dostępu do pojedynczych spotkań. - W odniesieniu do treści sportowych, nie planujemy wykorzystywać rozwiązań opartych na pay-per-view i oferować możliwości obejrzenia pojedynczych meczów. Opłata za dostęp do wszystkich treści na platformie Viaplay, która obejmie nie tylko sport, ale także znakomite filmy, seriale czy produkcje dla dzieci, będzie pobierana wyłącznie w modelu subskrypcyjnym – zaznacza Norrelund. Zapowiedziano już, że za miesięczny dostęp do platformy użytkownik zapłaci 34 zł (podobnie jak Netflix). Eksperci podkreślają, że to wysoka cena.

Czy Viaplay planuje sprzedaż sublicencji? - Oczywiście nie możemy niczego wykluczyć, ponieważ są to kwestie biznesowe, jednak zgodnie z najbardziej realnym scenariuszem, rozgrywki, do których nabyliśmy prawa, będą transmitowane w Viaplay na wyłączność. Nie jesteśmy brokerem zajmującym się dystrybucją praw, dlatego sprzedaż sublicencji nie jest naszym priorytetem – mówi CSO NENT.

-  Polskie regulacje prawne zakładają, że jeśli w rozgrywkach Ligi Europy UEFA bierze udział polska drużyna, to transmisja musi być ogólnodostępna i tutaj na pewno znajdziemy odpowiednie rozwiązanie, natomiast, co do zasady oraz zgodnie z naszymi założeniami, chcemy by polski widz został z nami na długo. Chcemy pokazać jak dobrze jesteśmy w stanie zaprezentować ten produkt – posiadamy przy tym ogromne doświadczenie zdobyte na rynkach nordyckich oraz najwyższej klasy narzędzia, a przede wszystkim umiemy to robić – podkreśla. - Naszym celem jest pokazywanie wydarzeń sportowych na poziomie, jakiego jeszcze w Polsce nie było. Chcemy by polski widz mógł powiedzieć „wow!”, gdy od sierpnia będzie oglądał mecze na naszej platformie – kończy.

3,2 mln użytkowników Viaplay

Viaplay stawia na dynamiczną ekspansję na rynkach zagranicznych. Jej elementem jest debiut w Polsce. Platforma od wielu lat jest dostępna we wszystkich krajach nordyckich, a od początku marca także w Estonii, na Łotwie oraz Litwie. NENT wkrótce planuje uruchomienie platformy w Stanach Zjednoczonych – a następnie, do 2023 roku, usługa będzie wprowadzona na pięciu dodatkowych rynkach.

Obecnie Viaplay posiada łącznie 3,2 mln użytkowników i zgodnie z przyjętymi założeniami, w 2021 roku zamierza pozyskać co najmniej 650 tys. nowych subskrybentów na wszystkich swoich rynkach. Z tego 400 tys. ma dotyczyć krajów nordyckich. Na pozostałych rynkach zamierza zatem łącznie zdobyć 250 tys. Ile w Polsce? Tych planów nie komunikuje.

W I kw. 2021 roku Viaplay pozyskał 127 tys. nowych subskrybentów, co stanowi wzrost o 25 proc. w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Z kolei o 16 proc. (również rok do roku) wzrosła liczba minut streamowanych przez jego użytkowników.

Dołącz do dyskusji: Plany Viaplay w Polsce: lokalne studio i własna redakcja. Zespół ma się składać z 40-60 osób

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Baster
Jak nie bedzie sublicencji na TV to bedzie wielki skandal kto im to kupi za 34 zl
0 0
odpowiedź
User
Kambalarz
Nie dziwne, że chcą stawiać na sport.

Podane seriale - jak rozumiem najmocniejsze pozycje - mają marne oceny na IMDb. Na Filmwebie ich nie ma co już o czymś świadczy
Hammarvik 4/10
Huss 6,5/10

Tak trochę słabo...

Aaa, i na pewno odgrzewany kotlet - Fort Boyard - też subskrybentów im nie przysporzy...
0 0
odpowiedź
User
Kambalarz
A co do sportu

Nie oszukujmy się: nie kupiono Bundesligi tylko Lewandowskiego. Niemiecka liga nie jest szczególnie popularna u nas. Wystarczy sprawdzić oglądalność - nawet meczów Bayernu bez Polaka w składzie.

Liga Europy/Liga Konferencji. Cóż, raczej nikt dla nich będzie specjalnie płacił 34zł. To nie LM. Do tego mecze polskich klubów będzie można za darmo.

Afrykańskie eliminacje? Nie żartujmy. Prawa kupiono aby "coś" leciało w przerwach na reprezentację.


Reasumując: sukces Viaplay zależy od tego ilu kibiców Roberta Lewandowskiego zdecyduje się wydać 34zł. Trochę mnie rozbawi jak nasz napastnik np. za rok zdecyduje się odejść do innej ligi :)

0 0
odpowiedź