SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wejście Orlenu w rynek mediów, kłótnia w Agorze i ucieczka dziennikarzy na zdalną pracę. Co wydarzyło się w prasie w 2021 roku?

Jakie wydarzenia były najważniejsze dla rynku mediów w minionym, 2021 roku? Jakie trendy były najważniejsze, a co będzie wiodące w roku 2022? Na te pytania odpowiadają medioznawcy, szefowie mediów i prezesi medialnych spółek.


Alexander Sorg, CEO Burda Media Polska

Wydarzenie roku

 - Oczekiwanie, że wszystko wróci do czasu sprzed pandemii bezpowrotnie odeszło, bo rok 2021 był dla większości z nas wyjątkowy pod każdym względem. Trudno wskazać jedno wydarzenie, które można by określić mianem „wydarzenia roku”. Mieliśmy raczej do czynienia z wieloma zjawiskami, które w bardzo istotny sposób wpływały na rynek w wymiarze globalnym i lokalnym. Kwestie związane z zarządzaniem danymi czy polityką dotyczącą mediów społecznościowych pokazała jak wielki wpływ na sytuację polityczną i ekonomiczną mogą mieć globalni gracze medialni jak dużej pracy wymaga regulacja ochrony prywatności jednostki – użytkownika sieci. ,Temat ten to bez wątpienia jedno z największych wyzwań naszych czasów.  

Dla Burdy w Polsce rok 2021 był wyjątkowy pod względem rozwoju biznesu i akwizycji.
Krokiem milowym w rozwoju naszej firmy w Polsce jest zakup większościowego pakietu spółki e- commerce sprzedającej produkty kosmetyczne Cocolita.pl oraz planowane przejęcie spółki Edipresse Polska, gdzie czekamy na zgodę UOKIK. Jesteśmy przekonani że nasza strategia cyfryzacji firmy i dotarcia z treściami i usługami dla jak największego grona użytkowników pozwoli nam stworzyć unikalną na polskim rynku firmę mediowo – technologiczną. .  

Najważniejsze trendy w 2021 roku, trend na 2022

W zasadzie w każdym segmencie gospodarki i rynku wiodącym trendem tego roku jest digitalizacja,  którą mocno przyspieszyła pandemia. . Nie należy jednak zapominać, że za postępem technologicznym i związanym z nim rozwojem stoją ludzie i środowisko, w którym żyjemy. Z perspektywy dynamicznie rozwijającego się przedsiębiorstwa widzimy dwa szczególne trendy, które wpływają na obecną sytuację. Pierwszym, niezwykle ważnym dla nas,  jest organizacja środowiska pracy dla pracowników, praca w modelu hybrydowym, inne oczekiwania pracowników, w tym poczucie elastyczności, a zarazem bezpieczeństwa. Chcemy, aby nasi pracownicy, którzy tworzą wyjątkowe treści mieli jak najlepszy komfort pracy w zmieniającym się otoczeniu.

Drugim istotnym aspektem dla koncernu Burdy, ale także naszego polskiego oddziału, jest zrównoważony rozwój. Oznacza on dla nas ochronę zasobów druku, ograniczenie zużycia energii, ograniczanie emisji C02. W całym koncernie Burda od lat dbamy o to, aby podejmować konkretne działania mające na celu ochronę środowiska. Dla przykładu, nasze produkty segmentu premium ELLE, ELLE DECORATION, ELLE MAN, GLAMOUR są drukowane na papierze certyfikatem Blue Angel, co oznacza, że papier jest przyjazny dla środowiska i czytelnika, pochodzi w 100% z recyklingu, a do jego produkcji nie ścięto ani jednego drzewa. Inny przykład: nasze magazyny drukowane są w Quad/Graphics zasilanej w 100 proc. energią pochodzącą ze źródeł odnawialnych.

Co pandemia zmieniła w branży w 2021 roku?

Największą zmianą jest nieustanna digitalizacja, transformacja biznesu przy jednoczesnym dbaniu o wysoką jakość contentu, jaki tworzymy oraz dbałości o rozwój marek z naszego portfolio. Wsłuchiwanie się w oczekiwania ludzi, nie tylko pracowników,  w firmie, ale także konsumentów, przekłada się na wciąż dynamicznie zmieniające się funkcjonowanie w biznesie. Zarządzenie biznesem, zespołami ludzi w warunkach trwającej pandemii to kompletnie nowa i inna rzeczywistość.  

Największe wyzwanie na 2022 rok

Na pewno wykorzystanie zmiany dla rozwoju firmy. Nowe warunki prowadzenia biznesu pomagają zmieniać go szybciej. Burda w swojej historii wielokrotnie udowadniała, że kiedy świat się zmienia firma zawsze wykorzystuje tę szansę. Nasze strategiczne decyzje akwizycyjne z tego roku są też tego świetnym przykładem.

Dwa kluczowe wyzwania dla naszej branży w przyszłym roku to rosnąca w szybkim tempie inflacja oraz drastycznie wzrastające ceny druku. Te dwa aspekty na pewno wpłyną na plany i decyzje wydawnicze. To światowy problem, który dotknie nie tylko wydawców, ale także producentów papieru i właścicieli drukarni.  


Wojciech Bartkowiak, dyrektor wydawniczy „Gazety Wyborczej”

Wydarzenie roku

Atak na wolność niezależnych mediów i ich solidarna obrona - to było najważniejsze wydarzenie roku dla wszystkich mediów, niezależenie od tego czy mówimy o prasie drukowanej czy cyfrowej, o telewizji czy radiu. Byliśmy świadkami systemowego wywierania nacisków na niezależne media, służące odcinaniu społeczeństwa od rzetelnej informacji i poddawaniu go w coraz większej skali propagandzie rządowej telewizji i innych zwasalizowanych przez PiS redakcji.

Jednocześnie obserwowaliśmy wyjątkową solidarność atakowanych mediów, które aktywnie wspierali ich czytelnicy i widzowie. Tak było np. przy próbie wprowadzenia „lex TVN”, czy tzw. podatku od reklam, czemu towarzyszyła bezprecedensowa kampania "Media bez wyboru". Wspólny był też protest "Dziennikarze na granicy" przeciwko wyrzuceniu ich z terenów wzdłuż granicy z Białorusią.  

Wydarzeniem, które wstrząsnęło rynkiem prasowym, było przejęcie niemal wszystkich dzienników regionalnych przez PKN Orlen S.A. oraz przeprowadzenie czystek personalnych w tych tytułach – w ten sposób wyrzucono lub zmuszono do odejścia szefów ok. 20 redakcji lokalnych. To wielka strata dla rynku prasowego w Polsce.  

Natomiast dla redakcji „Wyborczej” wyjątkowo bolesnym wydarzeniem było uwięzienie przez reżim Łukaszenki naszego redakcyjnego kolegi Andrzeja Poczobuta - niedługo minie rok od chwili jego aresztowania, ale Andrzej niezłomnie odmawia wdania się w jakiekolwiek układy z satrapą. Jest dla nas niedoścignionym przykładem wspaniałej postawy dziennikarza i człowieka.  
 
Najważniejsze trendy w 2021 roku, trend na 2022

Z punktu widzenia wydawcy mówienie o trendach w segmencie „Prasa” ma już dziś niewielki sens, bo zawęża się jej pojęcie i odbiór do wydań papierowych. Adekwatnym pojęciem opisującym naszą aktywność jest „prasa cyfrowa i drukowana”. Uzasadnia to poziom redakcyjnej i produkcyjnej integracji, dominacja technologiczna i analityczna wydań cyfrowych, a przede wszystkim ich znaczenie w miksie przychodów - w przypadku „Wyborczej” przychody cyfrowe to już ok. 40 procent.

Dlatego - paradoksalnie - cyfryzacja w modelu subskrypcyjnym to najważniejszy trend w prasie na świecie. „Wyborcza” z ponad 262 tys. prenumerat cyfrowych jest w tym obszarze w Polsce niekwestionowanym liderem. I choć na początku drogi zawsze łatwiej o wzrost, mamy ambitne plany dalszej ekspansji.  

Innym ważnym zjawiskiem 2021 r., które nasila się od momentu wybuchu pandemii, jest poszukiwanie przez użytkowników sprawdzonych i rzetelnych informacji tworzonych przez profesjonalnych dziennikarzy. W obliczu dużej niepewności - w erze koronawirusa i zalewu nieprawdziwych informacji - to właśnie tradycyjne media, które zdobyły zaufanie czytelników dzięki dostarczaniu im profesjonalnie przygotowanych materiałów, stają się pierwszym wyborem czytelników zarówno w świecie internetowym, jak i analogowym.
 
Co pandemia zmieniła w branży w 2021 roku?

Po pierwsze, pandemia jeszcze mocniej zmieniła model pracy dziennikarza na zdalny, mobilny, w pewnym sensie bardziej niezależny od redakcyjnego rytuału, który czasem dziennikarza spowalniał. Z drugiej strony pandemia przeniosła do internetu także redakcyjne kolegia i zespołowe narady, co nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem, ale… jedynym możliwym. Pół żartem, pół serio można też powiedzieć, że zdalna praca i konieczność zdalnej komunikacji zmniejszyła nieco genetyczną skłonność dziennikarzy i redaktorów do rozpasanego gadulstwa, gdyż na Teamsach razi ono i rzuca się w uszy dużo bardziej niż w podczas normalnej rozmowy.
 
Po drugie: ograniczenia w mobilności wywołane wybuchem pandemii sprawiły, że niewielka część czytelników zaczęła szukać ważnych dla nich informacji wyłącznie w cyfrze, a nie jak do tej pory w wydaniach papierowych kupowanych w sklepie czy kiosku, do których po prostu bezpieczniej było nie chodzić. To nieznacznie, ale trwale ograniczyło wolumen sprzedaży.
Obronną ręką z tej sytuacji wyszli ci wydawcy, którzy już wcześniej mocno inwestowali w rozwój cyfrowy oraz systematycznie przekonywali swoich dotychczasowych czytelników do zakupu subskrypcji.    

Największe wyzwanie na 2022 rok

Do największych wyzwań 2022 r. dla rynku prasy należy zaliczyć kwestie związane z dostępnością i gwałtownie rosnącą ceną papieru. To wielka szkoda, bo po latach wieszczenia końca prasy drukowanej wielu reklamodawców i marketerów zaczęło znowu doceniać jej odmienność i specyficzną jakość, tworząc własne modele wykorzystania prasy w budowaniu przekazu reklamowego. Sami tego doświadczyliśmy w 2021r., kiedy nasze przychody reklamowe w tym kanale wzrosły o kilkanaście procent. Wyzwaniem będą także - jak dla całej gospodarki - rosnące koszty energii, inflacja i presja płacowa.

Poza aspektami biznesowymi dla prasy, jak i dla wszystkich redakcji medialnych w Polsce, nadal wyzwaniem będzie obrona niezależności przed zakusami władzy. Biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich miesięcy, wydaje się, niestety, że determinacja obozu rządzącego do utrudniania wolnym mediom działalności rośnie, a środki po które władza sięga, są bezprecedensowe. Dlatego też informowanie obywateli o działaniach władzy będzie nadal jednym z największych wyzwań dla branży w nadchodzącym roku.


Tomasz Przybek, prezes Polska Press

Wydarzenie roku w segmencie „prasa”.

Zdecydowanie, zmiana właścicielska Grupy Polska Press oraz bardzo szybkie dostosowanie spółki do realiów po zmianach rynkowych wynikających z pandemii COVID. Drugim wydarzeniem dla segmentu prasowego są niewątpliwie perturbacje na rynku dystrybucji prasy. Z jednej strony zapowiadane zmiany strategii biznesowych dystrybutorów z drugiej zaś bardzo duże wahania cen papieru oraz kosztów logistyki.

Najważniejsze trendy w 2021 roku, trend na 2022

Umacnianie przez wydawców i rozwój ich serwisów internetowych. Poszukiwanie nowych form reklamowych z wykorzystaniem platform online.

Co pandemia zmieniła w branży w 2021 roku?

Zdecydowanie szybsze spadki sprzedaży prasy drukowanej od tych prognozowanych poprzez zmianę konsumpcji mediów oraz utrudniony dostęp do jej zakupu.

Największe wyzwanie na 2022 rok

Przygotowanie się oraz szybkie i zwinne dostosowywanie się do zmian, które są nieuniknione. Wzrost efektywności na każdym poziomie działalności ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju technologicznego.

 


Maciej Myśliwiec, medioznawca

Wydarzenie roku w segmencie "prasa"

Myślę, że w segmencie prasy istotnym wydarzeniem były zmiany w gazetach, które zostały przejęte przez Orlen - zmiany personalne, zmiany kierunku merytorycznego i ideologicznego. Czasem zwrot o 180 stopni względem tego, co było wcześniej. Oczywiście związane z tym roszady personalne i duże odejścia z redakcji. Czystki w tytułach przejętych przez Orlen były ważne nie tylko dla lokalnych czytelników, ale też dla całego segmentu prasy na poziomie lokalnym, informowania o polityce lokalnej i regionalnej. Przejęcie redakcji, przez związanych z obozem władzy centralnej dziennikarzy sprawiło też, że wielu starszych czytelników, wiernych lokalnym tytułom, zostało odciętych od rzetelnej informacji o polityce na szczeblu centralnym.

Równocześnie istotnym wydarzeniem jest konflikt w Agorze z Gazetą Wyborczą. Niespotykany do tej pory w Polsce, obnażający kulisy działalności spółki i mocno emocjonalny - powiedziałbym nawet, że zbyt emocjonalny. Kryzys w GW nadszarpnął monolit tej nazwy i marki. Musi poradzić sobie z kryzysem.

Najważniejsze trendy w minionym roku i prognoza w trendach na rok 2022

Trendy w prasie mimo pandemii nie zmieniły się i nie przewiduje znacznej zmiany w kolejnym roku - dalej będzie spadało czytelnictwo prasy drukowanej, dalej będzie zwiększać się liczba wydań w prenumeracie cyfrowej. Myślę też, że ludzie zaczną bardziej akceptować to, że za treści warto płacić. Myślę, że redakcje usprawnią proces płatności i poszukają takiej formy prenumeraty, żeby pozwalała każdemu na udźwignięcie tego kosztu.

Co pandemia zmieniła w branży prasy w 2021 r.?

Na pewno dobiła osłabiony przez 2020 rok rynek prasy drukowanej. Spadała dalej sprzedaż, ludzie chętniej sięgali po nośniki cyfrowe. Niestety też wirus atakując wcześniej starsze osoby, zmniejszał grupę odbiorców prasy drukowanej. Tak więc pandemia zatrzęsła stabilnością grup docelowych, ograniczyła nasze wychodzenie z domu, a co za tym idzie sprzedaż.

Największe wyzwanie na 2022 rok

Największym wyzwaniem jest przekonać ludzi na nowo, że warto sięgnąć po tytuł drukowany - że mogą to zrobić - nic im nie grozi jak dotrą prasy dotykanej przez innych. a co za tym idzie.
Drugim wyzwaniem będzie przekonanie czytelników cyfrowych, że warto prenumerować cyfrowo nawet codziennie gazety.
Trzecim - powrót reklamodawców, którzy osłabieni przez pandemię, także traktują prasę jako miejsce nieefektywnej reklamy ze względu na malejącą grupę odbiorców.

 


Andrzej Andrysiak, redaktor naczelny News24

Wydarzenie roku

Dwa są wydarzenia bardzo ważne i w sumie równoważne. Pierwsze to blitzkrieg Orlenu na gazety Polska Press. Po przejęciu koncernu przez rząd – za pomocą Orlenu - stało się to, co stać się miało: wymieniono wszystkich – poza jednym – naczelnych, część zespołów się rozsypała i pojawili się dziennikarscy hunwejbini. Wydania papierowe,0 które i tak nie były najlepszej jakości, jeszcze straciły na jakości i znaczeniu. Polska Press nie ma swojego Jacka Kurskiego, ale zbliża się rok potrójnej kampanii (w 2023 będą wybory samorządowe, parlamentarne i eurowybory), więc ktoś taki pewnie zaraz się pojawi. A to oznacza dokręcenie politycznej śruby. Nie po Orlen kupił Polska Press, by kampanię relacjonować, ale by w nich po rządowej stronie uczestniczyć.

Drugie wydarzenie to konflikt w Agorze. Dla olbrzymiej rzeszy Czytelników i postronnych widzów niezrozumiały: oto gazeta, która pełni rolę jednego z ostatnich kontrolerów władzy, kłóci się publicznie i na łamach z zarządem spółki, która ją wydaje. Konflikt niestety ma chyba podłoże osobiste i wydaje się, że główną osią sporu wcale nie jest Jerzy Wójcik a Adam Michnik i jego przyszłość w gazecie. Trudno rozstrzygnąć, kto ma rację, ale jedno jest pewne: dalsza eskalacja nie przysłuży się ani Gazecie Wyborczej, ani Agorze, ani czytelnikom. Niby to kłótnia w rodzinie, ale niestety mocno przypomina awanturę w piaskownicy. Jeśli strony nie usiądą do stołu resetując wzajemne pretensje, skończyć się to może tak, jak rokosz Wołka w Życiu Warszawy w latach 90.

Najważniejsze trendy w 2021 roku, trend na 2022

Po pierwsze – cyfryzacja. To już nie jest przyszłość, a rzeczywistość. Kto został z tyłu, pewnie będzie robił w ogonach. Odbiorca prasy chce mieć możliwości wyboru i albo wydawcy mu to proponują, albo ich opuszcza. Ten trend będzie w 2022 roku przyspieszał. Zapowiadana śmierć wydań papierowych nigdy nie nastąpi, bo zawsze będą odbiorcy preferujący ten kanał, ale tytuły, które będą za bardzo skoncentrowane na obronie tej pozycji, znajdą się w coraz gorszej sytuacji.

Po drugie – jakość. Wyróżnij się jakością, albo zgiń - to hasło najlepiej oddaje wyzwanie, które stoi przed redakcjami prasowymi. Nie ma żadnego innego powodu, by ludzie płacili za treści, jak właśnie jakość. To wymaga od wydawców odwagi. Raz – muszą podjąć wyzwanie inwestycyjne, bo nie ma dobrych treści bez dobrych dziennikarze. Dwa – muszą z powrotem uwierzyć, że największą wartością redakcji są dziennikarze, a nie kontent i producenci treści. Dziennikarstwa się nie produkuje, tylko tworzy. Ten trend najszybciej będzie postępował w redakcjach ogólnopolskich i niezależnych lokalnych. Media regionalne – czytaj: stajnia Polska Press – zbyt skupione będą na propagandzie, by zrozumieć znaczenie jakości. Zresztą jedno wyklucza drugie.

Co pandemia zmieniła w branży w 2021 roku?

Wszystko to, co negatywne (i pozytywne) w związku z pandemią w tym segmencie wydarzyło się w 2020 roku. Rok 2021 tylko ze zmiany utrwalił. Praca zdalna zostanie z nami na długo. Kłopoty z dystrybucją prasy – także. Ważne, że redakcje wykazały niesamowite zdolności adaptacyjne do szokowych zmian i to dobrze wróży na przyszłość.

Największe wyzwanie na 2022 rok

Po pierwsze - radykalizacja odbiorców. Sytuacja polityczna jest tak napięta i obozy polityczne tak okopane, że coraz trudniej dotrzeć do nich ze zrównoważonym przekazem. Niektóre redakcje wybierają drogę na skróty, podążając za radykałami i wybierając ścieżkę tożsamościową: mówią tylko do jednej grupy i tylko to, co ona chce usłyszeć. Przy tak wielkim politycznym antagonizmie to może nawet przynieść korzyści sprzedażowe (czytaj: utrzymanie poziomu), ale w przyszłość trudno będzie się z tej pułapki wyrwać. A świat nie jest constans – to co dziś, wydaje się nam oczywiste i niezmienne, za 10 lat może być dziwacznym wspomnieniem.

Po drugie - zamach PiS na media. Atak na TVN to wcale nie jest ostatnia bitwa. Nawet jeśli prezydent zawetował „lex TVN”, pewne są kolejne próby. Ta ustawa nie służyła tego, żeby cokolwiek przykryć, to wytwór filozofii, którą wyznaje PiS: nasza władza jest emanacją narodu, więc jako taka nie musi być kontrolowana. Kontrola to atak. W takim systemie media nie są potrzebne.

Kolejne bitwy pewnie rozegrają się w internecie (próba ograniczenie działalności niesprzyjających władzy portali) i na poziomie lokalnym – tam wciąż dominują niezależni wydawcy, nie Polska Press, więc PiS będzie podejmować próby ich podporządkowania.

 


Prof. Jerzy Kreft, medioznawca

Wydarzenie roku

Wydawnictwa prasy nie zaproponowały w 2021 roku nic nowego i godnego uwagi, by przetrwać na schyłkowym rynku. Redakcje, z nielicznymi wyjątkami, koncentrowały się na napędzaniu wojny plemiennej i jej skwapliwym opisywaniu oraz wzajemnym recenzowaniu - trudno o lepszy mechanizm autodestrukcji.  

Część inwestycji w prasie, w tym regionalnej, ma „długość życia motyla”, do następnych wyborów samorządowych, ewentualnie parlamentarnych.

Trendy w minionym roku

Postępował kryzys tożsamości organizacyjnej wydawnictw i dziennikarzy mediów ogólnopolskich i regionalnych: niemal wszystkie brną w tabloidyzacje codziennie wspinając się na Mount Everest głoszenia paniki i strachu oraz w wyścigu o laur pudelka-bis, i niemal wszystkie widzą się w roli „opiniotwórczych” oraz  „wolnych mediów”.  Coraz mniej powodów, by za to zapłacić i coraz więcej, by pożegnać bez żalu.

Trendowi temu wtóruje nieustanne nadawanie „relacji z końca świata”, czyli coraz bardziej groteskowe i banalne próby zwrócenia uwagi tabloidowo - clickbaitowym kontentem, a przy okazji zatarcie różnic między tym, co jest jeszcze informacją, a co już propagandą. Także w prasie coraz więcej dziennikarzy krzyczy i coraz mniej jest słuchanych. Normą jest używanie (i konstruowanie) emocjonalnie naładowanych terminów związanych z określonymi grupą społeczną i zacieranie granic między informacją a komentarzem.

Podczas gdy na Zachodzie zdecydowana większość (88%) ankietowanych przez Reuters Institute, w tym wielu starszych redaktorów, twierdzi, że bezstronność ma większe znaczenie niż kiedykolwiek, w rodzimych mediach postępuje polaryzacja polityczna dziennikarzy i mediów.

Rosło znaczenie treści marketingowych i PR – owych; jeszcze nigdy tak wielu „specjalistów” marketingu nie przypadało na jednego dziennikarza.

Arcyciekawym trendem jest redefiniowanie znaczeń. Takie terminy, jak na przykład „ekspert”, „fake news” i „wolność mediów” zrobiły w 2021 roku oszałamiającą karierę i zatraciły pierwotne znaczenia.

Ciekawe poznawczo jest  także déjà vu po lekturze Guardiana, El Pais czy New York Times, wrażenie że to samo czyta się następnie w polskiej prasie „opiniotwórczej”.

Co pandemia zmieniła w branży prasy w 2021 r.?

Ważna okazała się „ucieczka z redakcji” - odkrycie, że można przygotowywać kolejne wydania z domowych salonów i sypialni. Ustabilizowały się hybrydowe modele zdalnej pracy redakcji ze wszystkimi tego stanu społecznymi i ekonomicznymi konsekwencjami.

Niezmienne natomiast okazało się „zabetonowanie” redakcji. Pojawiło się bardzo mało młodych zdolnych dziennikarzy. To charakterystyczne dla doby kryzysu rynku, a pandemia bardziej zamroziła proces zmian.

Pandemia przyspieszyła także ucieczkę z zawodu dziennikarskiego i zachwiała resztkami zaufania do stabilności wydawnictw. Niszowe, specjalistyczne generalnie lepiej ją przechodzą, ogólnotematyczne gorzej.

Jednocześnie pandemia wykrzesała niezwykła kreatywność u części pracowników mediów w znajdowaniu nowej profesji.  

Prognoza trendów na 2022 rok

Wydawanie prasy w tradycyjnej wersji będzie zajęciem hobbystyczno - masochistycznym, zważywszy na efektywność kosztową i potencjalne pewne straty. W zaangażowaniu w prasę coraz mniej jest racjonalności ekonomicznej, coraz więcej rachub polityczno - wizerunkowo - towarzyskich. Niekiedy w grę wchodzi ego inwestora, które akurat nie mieści się w internecie.

Mam nadzieję, że wreszcie z kilkuletnim opóźnieniem w stosunku do Zachodu i Chin także w Polsce pojawi się silniejsza presja ze strony sztucznej inteligencji umożliwiającej oferowanie spersonalizowanych doświadczeń. Oznaczać to jednak będzie rosnącą presją na poprawę wydajności produkcji pośród nadmiaru informacji oraz automatycznych tłumaczeń. Wykorzystanie sztucznej inteligencji będzie polegało na dostarczaniu bardziej spersonalizowanych doświadczeń i wydawcy dostrzegą, że dziennikarz nie tylko nie jest już niezbędny, ani taki ważny w roli, w jakiej lubi się widzieć, a z którą ma czasem niewiele wspólnego.

Wzrosną zatem problemy ze wspomnianą tożsamością dziennikarską: dziennikarz coraz częściej nie będzie miał wpływu na wybór tematu, na tworzenie treści – pojawi się na dużą skalę dziennikarstwo algorytmiczne i dyktowana analizą algorytmiczną dystrybucja kontentu (na to już zresztą nie ma wpływu). To zjawisko jest coraz bardziej powszechne na Zachodzie i zwykle przyczynia się u dziennikarzy tradycyjnych mediów do „zwrotu ku wartości” i masowych rezygnacji z zawodu. Podobnie będzie w Polsce.

Rozpocznie się więc ostatni akord upadku prasy, przyspieszony przez pandemię, która dodatkowo zniechęciła do zakupów gazet i magazynów w punktach sprzedaży. Wzrośnie presja na oszczędności i liczba zwolnień grupowych w mediach mainstreamowych, od „Gazety Wyborczej” po prasę z prawej strony; mniejsi wydawcy będą umierać po cichu. Polska prasa regionalna od kilkunastu lat notuje systematyczny spadek o ok. 6-8 % i ostatecznie sięgnie progu rentowności, który już zresztą nieustannie obniża. Przykładem losu prasy ogólnopolskiej jest Gazeta Wyborcza, której rozpowszechnianie płatne w ciągu dekady zmalało z 305 tys. do ok. 55 tys. egzemplarzy.  Nie widać powodu, by ten trend został powstrzymany, a niewielkie wzrosty subskrybentów wydań on-line w niewielkie mierze rekompensują te straty.

Masowe przejścia wydawnictw prasy na modele subskrypcyjne w sieci będą nadal czyśćcem - weryfikacją potrzeby ich istnienia. Proces ten zresztą już się kończy i gasnący powoli rynek prasy jest już spetryfikowany. Silni przetrwają wraz ze starzeniem się lojalnych czytelników.

Tymczasem dorastają pokolenia Z i Y z nikłymi doświadczeniami z prasą tradycyjną i równie nienachalną gotowością korzystania z jej oferty. Z tramwajów i kolejek podmiejskich, sprzed kiosków znikają ostatni mohikanie z gazetą w ręku, a nie przybywa tych ze smartfonem z aplikacjami prasy. W konkurencji o uwagę aplikacje te przegrywają z dwoma milinami innych aplikacji na IOS i Androidzie.

Kontynuowany będzie exodus dziennikarzy prasy do PR oraz gminnych serwisów wydawanych przez prezydentów, burmistrzów i wójtów. Ich budżety już są często porównywalne z budżetami.  

Na kurczącym się placu boju o wpływy egzemplarzowe i reklamowe ostaną się nieliczne tygodniki i miesięczniki opinii z relatywnie nielicznymi miejscami pracy oraz biuletyny gminne. Prasa livestylowa będzie testowała granice komercyjnej przyzwoitości naginając normy tego, co jest dziennikarstwem markowo zaangażowanym.

Największym wyzwanie będzie znalezienie powodów do optymizmu dla wydawców

Gwóźdź do trumny codziennej prasy wykuwany jest poza nią. Niedawno przychody Google okazały się po raz pierwszy większe niż przychody całej prasy światowej, a przychody ze sprzedaży egzemplarzowej tejże prasy okazały większe niż przychody reklamowe.

Sukcesy TikToka, YouTube, Instagrama, czy światowa ekspansja Facebooka poza dojrzałymi zachodnimi rynkami grzebią resztki nadziei na renesans tradycyjnej prasy, która w przyszłym roku jeszcze nie zaginie, ale zacznie pełnić taką funkcję niszową, jaką pełnią dorożki po konfrontacji z ekspansją motoryzacji – będą relatywnie drogą, niszową namiastką wiedzy i informacji dla starszyzny czytelniczej.

Słabnącej prasie coraz trudniej przeciwstawić się presji innowacyjności platform i cyfryzacji mediów. Coraz mniej w niej tradycyjnych atutów: wysokiej jakości materiałów i pełnienia funkcji  informacyjnej - dominuje ekspansja  funkcji rozrywkowej (vivat soft news!).

Prognozy CAGR dla prasy nie budzą żadnych emocji inwestorów, ani długo, ani krótkoterminowych. W zgodnej opinii, od Price WaterhouseCoopers po Delloite, nie warto inwestować w prasę (prognozowane straty roczne na poziomie 2-4%), gdy zyski obiecują inne sektory: VR ok 30%, data consumpcion 25-28%, czy OTT video – około 15%.

Metaverse oraz ekspansja 5G nabiera tempa na całym świecie i wraz z mnożeniem się nowych urządzeń internetu rzeczy wymusi na  wydawcach przygotowanie się do przenoszeniem treści i marek na coraz więcej urządzeń i kanałów dystrybucji. Stać na to będzie najsilniejszych.

Reasumując, czytelnicy i reklamodawcy opuszczają prasę. Polskie wydawnictwa w większości przegapiły ten proces w latach 90..  Te, które nie odnalazły się cyfrowo, zanikają, a 2021 rok był kolejną odsłoną tego procesu. Kolejny będzie następną. 

Dołącz do dyskusji: Wejście Orlenu w rynek mediów, kłótnia w Agorze i ucieczka dziennikarzy na zdalną pracę. Co wydarzyło się w prasie w 2021 roku?

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Obserwator
Zamknięto drukarnię w Łodzi, 18 osób na bruk.
odpowiedź
User
Aron
W nowym roku życzmy sobie upadku Wyborczej, TVNu i grupy RASP
odpowiedź
User
Adam
Życzyć to sobie możesz
odpowiedź