SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Fala pożegnań z Polskim Radiem. „Porządkowanie szeregów przed wyborami”

W ostatnim czasie z Polskim Radiem pożegnali się m.in. z Robert Mazurek, Joanna Racewicz, Antoni Trzmiel i Łukasz Ciechański. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl członek rady programowej nadawcy Jan Ordyński zapowiada, że będzie domagał się dyskusji na temat przyczyn ostatnich zmian personalnych.

Agnieszka Kamińska, fot. Polskie RadioAgnieszka Kamińska, fot. Polskie Radio

Od afery wokół Listy Przebojów Programu 3 o tylu odejściach z Polskiego Radia nie było głośno. Swojej audycji w Dwójce nie będzie prowadził Robert Mazurek. Rzeczniczka nadawcy poinformowała, że nie przedłużono umowy, ponieważ dziennikarz atakuje sposób finansowania mediów publicznych. Mazurek podczas wywiadu z posłem Prawa i Sprawiedliwości na antenie RMF FM stwierdził, że za 2,7 mld zł rekompensaty Polska mogłaby „kupić ponad 200 dronów Bayraktar, wybudować ponad 10 tysięcy mieszkań o powierzchni 50 m2 lub postawić kilka szpitali”.

Koniec współpracy z krytykującymi TVP i jej dziennikarzem

Pracę w radiowej Jedynce straciła też Joanna Racewicz, która kilka miesięcy wcześniej skrytykowała TVP. - Wciąż mam w pamięci tę instytucję z czasów, kiedy liczyła się prawda, dobra, merytoryczna informacja, obiektywizm i święta zasada pytania o zdanie obu stron każdego sporu. Niestety, te standardy uleciały z dymem epoki - stwierdziła w rozmowie z Wirtualną Polską. Racewicz pracowała wcześniej w TVP, TVN, a ostatnio współpracuje z Polsatem. W katastrofie smoleńskiej straciła męża.

Nawet dziennikarze, którzy zaczęli karierę w Polskim Radiu w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości nie mogą być pewni swojej przyszłości w firmie. Po blisko 4 latach z anteny Polskiego Radia 24 zniknął Antoni Trzmiel, który prowadził popołudniowe pasmo w stacji. Dziennikarz jest związany z Telewizją Polską od 2016 roku. - Powiedziano mi, że następnego dnia mam nie przychodzić do radia - opowiadał portalowi Wirtualnemedia.pl Antoni Trzmiel. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przyczyną mogła być rozmowa dziennikarza z Piotrem Semką, który krytykował Sylwestra Marzeń TVP i Krajowy Plan Odbudowy.

- Decyzja zapadła nagle i z tego co wiem odpowiada za nią sama prezes Agnieszka Kamińska. Nikomu nie wyjaśniono, dlaczego tak się stało. W redakcji panuje niepewność. Każdy boi się wychylić, bo podpadnie i będzie kolejną osobą do odstrzału. W pierwszej kolejności padło na współpracowników i pracowników innych redakcji, którzy dorabiają w Polskim Radiu. Nie wiadomo jednak czy odejść nie będzie więcej - mówi Wirtualnemedia.pl dziennikarz Polskiego Radia, który pragnie zachować anonimowość.

W dalszym ciągu na antenie Polskiego Radia pojawia się na przykład Bartłomiej Graczak, który jest też prezenterem TVP Info. – Słyszałem, że pani prezes obawia się osób niepewnych, czyli takich, które mogą w jakiś sposób być nielojalne, więc na pierwszy rzut poszły osoby współpracujące z RMF FM czy Polsatem – tłumaczy dziennikarz.

Z pracy w roli kierownika redakcji muzycznej radiowej Trójki zrezygnował też Łukasz Ciechański, który w firmie uchodził za osobę, która miała dobre relacje z prezes Kamińską. – Przed wyborami potrzebne jest wyciszenie atmosfery wokół mediów publicznych. Pod każdym artykułem o Ciechanie były dziesiątki, a nawet setki atakujących nas komentarzy. Jego odejście ma uspokoić trochę sytuację – wyjaśnia nasz rozmówca.

Skąd tyle odejść z Polskiego Radia? - Umowa z Panią Joanną Racewicz - tak jak przekazywaliśmy, wygasła z końcem ubiegłego roku - bo do tego momentu była zawarta. Umowa o współpracy z red. Robertem Mazurkiem była zawarta przez Program Drugi na czas określony i wygasła z końcem grudnia ubiegłego roku. Przekazywaliśmy Państwu nasze stanowisko w tej sprawie. Pan Łukasz Ciechański złożył rezygnację, ze względu na chęć zaangażowania w inne projekty. Polskie Radio nie komentuje prywatnych opinii, w tym także członków Rady Programowej - wyjaśnia Wirtualnemedia.pl Monika Kuś, rzeczniczka prasowa Polskiego Radia.

Dyskusja o zmianach personalnych na posiedzeniu rady programowej?

Skąd tyle odejść z Polskiego Radia w ostatnim czasie? - Myślę, że to porządkowanie szeregów przed rokiem wyborczym. Dotknęło to między innymi dziennikarzy, którzy zajmowali się sprawami politycznymi lub wyrażali krytyczne opinie o tych mediach, pracując w nich – ocenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jan Ordyński, członek rady programowej nadawcy publicznego.  

Zmiany nie objęły jednak tylko osób, które krytykowały TVP, ale także jej dziennikarza Antoniego Trzmiela.  – Nie wiem dlaczego nie przedłużono z nim umowy. Może coś powiedział, co się nie spodobało pani Kamińskiej lub jej mocodawcom i dlatego został usunięty. Był jednak „żołnierzem dobrej zmiany” i dobrze się spisywał w tej roli – zauważa Ordyński.

Członek rady programowej zapowiada, że będzie domagał się wyjaśnień odnośnie ostatnich zmian programowych. Nie spodziewa się jednak, że uzyska wyczerpujące informacje. – Pani prezes nie stawia się na spotkania rady programowej, ponieważ jest według mnie w konflikcie z przewodniczącym Markiem Suskim i wiceprzewodniczącą Małgorzatą Gosiewską. Ostatnio prezes Kamińska wzięła udział w posiedzeniu po wakacjach, choć przewodniczący Suski domagał się takiej obecności. Część członków rady, łączy się online. Pani prezes też mogłaby ze swojego gabinetu, bo tak też bywało – relacjonuje Ordyński.

Jego zdaniem odejście Ciechańskiego nie poprawi wizerunku Trójki. – Dla mnie pan Ciechański jest nieistotny. Nie jest to żadna radiowa osobowość. Słyszałem, że były wobec niego dyscyplinarne zarzuty, nie tylko natury programowej. Trójka została kompletnie zdemolowana. Co za różnica czy jest tam pan Ciechański czy nie ma? Nie ma Trójki – ocenia Ordyński. Przewodniczący Suski nie odpowiedział na nasze pytania dotyczące roszad personalnych w Polskim Radiu. Wcześniej zarzucał prezes Kamińskiej m.in. brak wizji, brak sukcesów i doprowadzenie nadawcy do zapaści.