SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Co piąty Polak potrzebował pomocy psychologa w związku z wojną w Ukrainie

Wojna w Ukrainie niewątpliwie wzbudza wiele obaw - jedna trzecia Polaków boi się zbrojnego ataku na Polskę, natomiast ponad 18 proc. deklaruje, że w przeciągu ostatniego pół roku odczuli potrzebę konsultacji u psychologa lub sięgnęli po jego pomoc. Ma to związek z nasilającym się lękiem -  wynika z raportu agencji Procontent Communication.

Ponad połowa badanych boi się wzrostu cen żywności, a blisko 350 zapytanych osób (39%) twierdzi, że ich największe obawy na ten rok dotyczą inflacji oraz malejącej siły nabywczej. Konsekwencje ataku zbrojnego na Ukrainę mają realny wpływ na codzienne życie Polaków. W rezultacie, lęk odczuwany w obliczu wojny, zaczyna mieć charakter długoterminowy. Przy utrzymującym się stanie niepokoju, potrzebna staje się pomoc specjalisty. Sięgnie po nią nawet 7 milionów Polaków.

Kryzys gospodarczy. Czego się boimy?

Polacy wskazali również na najbardziej zagrożone sektory gospodarcze. 57% badanych uważa, że sankcje nałożone na Rosję przełożą się na wzrost cen paliw, a zatem największy kryzys przewidują dla gałęzi transportu. Decyzje o odcięciu się od dostaw rosyjskich surowców, wywołały poważne konsekwencje dla przemysłu energetycznego. Na jego znaczne zagrożenie wskazuje co druga pytana osoba.

Wśród najbardziej narażonych na kryzys znalazły się również sektor finansowy oraz opieki zdrowotnej. W konsekwencji, problem dotyka każdej możliwej sfery życia Polaków. Liczba osób, które zdecydowały się sięgnąć po specjalistyczną pomoc nie stanowi zatem zaskoczenia.

Niepokój wśród pracowników obszarów gospodarczych

Według danych ostatecznych GUS na koniec 2020 r. liczba pracujących w gospodarce narodowej wyniosła 16 mln osób, czyli 40 proc.  Polaków. W dużej mierze to pracownicy zagrożonych sektorów, którzy są szczególnie narażeni na stres związany z postępującym kryzysem. Sprawą priorytetową powinno być zatem dbanie o to, by lęk nie stanowił dla nich przeszkody w codziennej pracy.

Mimo to, według raportu, wciąż jedna trzecia pracodawców nie podjęła żadnych kroków by przeciwdziałać zagrożeniom wynikającym z konfliktu.  

 - W obliczu trudnych dla wielu branż okoliczności, świetnie sprawdzą się działania Employer Brandingowe i CSR. Pracodawcy powinni rozpocząć dialog ze swoimi pracownikami, który buduje świadomość problemu i pozytywne relacje. Wdrożenie nowych rozwiązań do organizacji, mogłoby znacznie polepszyć samopoczucie pracujących Polaków, a to z kolei przełożyłoby się na efektywność ich pracy. Badania pokazują, że ludzie nie są obojętni wobec trwającej wojny na Ukrainie i nie należy zostawiać tego problemu bez reakcji. Dlatego tak istotna staje się komunikacja w kontekście sfery psychicznej pracowników. Pracodawcy powinni wykazać zrozumienie, iż długotrwały stres faktycznie dotyczy pracujących Polaków i może wpływać na ich funkcjonowanie również w życiu zawodowym. Warto rozważyć zagwarantowanie zatrudnionym w zagrożonych sektorach gospodarczych pracownikom pomocy w postaci psychologa. Specjalistyczna konsultacja może okazać się bowiem niezbędna, w przypadku nieustannie nasilającego się lęku  - podkreśla Iwona Kubicz z Procontent Communication

Celem raportu pt. „Czego Polacy boją się najbardziej, w obliczu konfliktu na Ukrainie” jest nie tylko ukazanie obaw ludzi, ale też nastroju społecznego wobec zachodzących zmian w kontekście konfliktu zbrojnego w Ukrainie.  Badanie powstało na reprezentatywnej próbie 832 dorosłych Polaków.

Dołącz do dyskusji: Co piąty Polak potrzebował pomocy psychologa w związku z wojną w Ukrainie

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
anonim
Brawo TVP, TVN i Polsat. Wiedziałem, że zawsze można na wasz liczyć.
0 0
odpowiedź
User
seba
a ile potrzebuje pomocy na codzień? ile po urojonej pandemi? jak jeszcze żyją
do dziś widać ludzi w parkach tak w parkach ze szmatką na twarzy, niech zaniosą to do sanepidu na badanie ile na nich bakteri wszelakich którymi każdego dnia oddychają i powodując rozmnażanie i ich mutowanie.
Dzięki Putinowi to cała ta paranoja w końcu się zatrzymała.
0 0
odpowiedź
User
Tomek
Ja mam dość newsów o Ukrainie. Mam ich gdzieś.
0 0
odpowiedź