SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Co czeka nas w kinie w 2023 r.

Rok 2023 upłynie prawdopodobnie pod znakiem kina światowego. Zapowiedziano premiery nowych filmów Martina Scorsese, Darrena Aronofsky'ego, Todda Fielda i wielu innych twórców. Dzieł polskich reżyserów też oczywiście nie zabraknie.

fot. materiały prasowe fot. materiały prasowe

Szczególnie wyczekiwanym tytułem jest "Killers of the Flower Moon" Martina Scorsese, którego premiera odbędzie się najprawdopodobniej w maju 2023 r. podczas festiwalu w Cannes. Zrealizowany na podstawie książki non-fiction "Czas krwawego księżyca" Davida Granna film przeniesie widzów do Oklahomy lat dwudziestych XX wieku. Po odkryciu na tym terenie złóż ropy naftowej plemię Indian Osagów zaczyna padać ofiarą brutalnych morderstw. W produkcji, w której zobaczymy m.in. Leonardo DiCaprio, Jesse’a Plemonsa i Roberta De Niro, pojawi się też wątek początków FBI. "Możliwość opowiedzenia historii w miejscu, w którym wydarzyły się te rzeczy, jest kluczowa, aby dokładnie przedstawić tamten czas i ludzi. Cieszymy się, że możemy rozpocząć współpracę z lokalną obsadą i ekipą, by ożywić tę historię na ekranie i uwiecznić okres w amerykańskiej historii, o którym nie należy zapominać" – napisał Scorsese w oświadczeniu, cytowanym przez IndieWire.

"Duchy Inisherin"

Sporo filmowych emocji przyniesie styczeń. Już w pierwszych dniach nowego roku do kin wejdzie laureat canneńskiej Złotej Palmy i Europejskiej Nagrody Filmowej dla najlepszego filmu, "W trójkącie" Rubena Östlunda. Bohaterami tej przewrotnej komedii są zamożni pasażerowie i załoga luksusowego statku, którzy pewnego dnia trafiają na bezludną wyspę. Dwa tygodnie później polska publiczność będzie mogła obejrzeć "Duchy Inisherin" Martina McDonagha, które plasują się wysoko na liście oscarowych przewidywań portalu Variety. Nowy film twórcy "Trzech billboardów za Ebbing, Missouri" przybliży losy starych przyjaciół (w tych rolach Colin Farrell i Brendan Gleeson) z wyspy położonej u zachodnich wybrzeży Irlandii, których relacja niespodziewanie się kończy. W tym samym miesiącu na wielkim ekranie możemy spodziewać się: "Babilonu" Damiena Chazelle’a z Bradem Pittem jako gwiazdorem kina niemego i Margot Robbie w roli aktorki marzącej o karierze, "Aftersun" Charlotte Wells, czyli opowieści o ojcu i córce spędzających wakacje w Turcji, a także poruszającego temat skomplikowanych relacji rodzinnych "Syna" Floriana Zellera z Anthonym Hopkinsem, niedawnym laureatem Oscara za rolę w poprzednim filmie reżysera "Ojciec", tym razem w jednej z mniejszych ról.

"Podejrzana"

W lutym zaplanowano premierowe pokazy "Podejrzanej" Parka Chan-wooka, która zapewniła południowokoreańskiemu twórcy nagrodę w Cannes za najlepszą reżyserię. Obraz, doceniony również nominacją do Złotego Globu w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, ukazuje śledztwo toczące się po śmierci pewnego mężczyzny, w którym podejrzenie pada na wdowę. Wprost na Lazurowe Wybrzeże zabierze widzów Nicolas Bedos w łączącej elementy komedii, kryminału i romansu "Maskaradzie". To historia uwodzicielki i playboya, który przeżywają miłosną przygodę i marzą o wielkiej fortunie. Wystąpili w niej Isabelle Adjani, Pierre Niney, François Cluzet i Marine Vacth. Wzruszeń dostarczy "Wieloryb" Darrena Aronofsky’ego, czuła opowieść o ekstremalnie otyłym, samotnym nauczycielu języka angielskiego, który – wbrew wszystkiemu – wierzy w to, że ludzie mają w sobie więcej światła niż ciemności. W roli głównej Brendan Fraser, jeden z faworytów do Oscara za pierwszoplanową rolę męską.

Zimą na wielkim ekranie możemy spodziewać się również "Blisko" Lukasa Dhonta, uhonorowanej Grand Prix festiwalu w Cannes historii przyjaźni dwóch trzynastolatków, oraz "Tar" Todda Fielda. W swoim pierwszym od 16 lat filmie twórca "Małych dzieci" i "Za drzwiami sypialni" opowiada o kompozytorce, dyrygentce głównej niemieckiej orkiestry Lydii Tar, która – przynajmniej do pewnego momentu - napawa się sławą i poczuciem władzy. Jak podkreślił Field, "Tar" to w każdym calu film odtwórczyni głównej roli Cate Blanchett. "Nie napisałem scenariusza z myślą o Cate Blanchett. Stworzyłem go dla Cate Blanchett. Zanim powiedziałem Cate o tym tekście, spędziłem z nią kilka miesięcy" – wspomniał reżyser, cytowany w komunikacie.

"W gorsecie"

W repertuarach kin pojawią się też inne hity najważniejszych europejskich festiwali. Jednym z nich będzie dramat historyczny "W gorsecie" Marie Kreutzer o cesarzowej Elżbiecie. Kreacja ta zapewniła Vicky Krieps nagrodę dla najlepszej aktorki w przeglądzie Un Certain Regard canneńskiego festiwalu. Miłośnikom thrillerów może spodobać się "Holy Spider" Aliego Abbasiego, film inspirowany losami seryjnego mordercy, który zabijał głównie pracownice seksualne. Z kolei "Sundown" Michela Franco – z Charlotte Gainsbourg i Timem Rothem jako rodzeństwem – ukazuje napięcia, jakie ujawniają się podczas rodzinnego urlopu w Meksyku. "Bohater +Sundown+ swobodnie dryfuje po Acapulco. Jedyną decyzją, jaką podejmuje, jest oddzielenie się od swoich krewnych. W tej rodzinie wszyscy się kochają i chcą dla siebie jak najlepiej, ale nie potrafią tego komunikować. Tak naprawdę Neil nie robi nic złego. Po prostu dokonuje wyboru i - tak jak każdy z nas - powinien mieć do tego prawo" – stwierdził reżyser we wrześniu ub.r. w Wenecji, gdzie premierowo pokazano obraz.

Wiosna przyniesie chociażby "Imperium światła" Sama Mendesa, którego akcja rozgrywa się w latach 80. XX wieku w Anglii. W nowym filmie twórcy "1917" zobaczymy m.in. Colina Firtha, Olivię Colman, Toby’ego Jonesa i Micheala Warda. Na najgłośniejszą premierę lata zapowiada się "Oppenheimer" Christophera Nolana, inspirowany życiem fizyka Roberta Oppenheimera, dyrektora naukowego projektu Manhattan, czyli amerykańskiego tajnego programu badawczego mającego na celu uzyskanie energii jądrowej do produkcji broni podczas II wojny światowej. "To historia o ogromnym zasięgu i skali, jeden z najtrudniejszych projektów, jakie kiedykolwiek wziąłem na siebie. Stanąłem przed wielkimi wyzwaniami logistycznymi i praktycznymi. Ale miałem wspaniałą ekipę, która naprawdę dała z siebie wszystko. Gdy obserwuję rezultaty ich pracy, jestem zachwycony tym, co udało się osiągnąć" – podkreślił Nolan w rozmowie z Variety.

"The Palace"

Prawdopodobnie w 2023 r. swój nowy film "The Palace" zaprezentuje Roman Polański. Opowieść będzie osadzona w 1999 r. w ekskluzywnym szwajcarskim hotelu, w którym goście spotykają się na wystawnej kolacji sylwestrowej. Współautorem scenariusza jest Jerzy Skolimowski. Niebawem w kinach pojawi się także "Bezmiar" Emanuele Crialesego z Penélope Cruz w roli kobiety uciekającej w świat wyobraźni przed agresywnym mężem. "Moja bohaterka doświadcza takiej dawki opresji, że nie może tego dłużej znieść. Każdego dnia udaje przed swoimi dziećmi, że wcale nie jest tak źle, jak im się wydaje. W pewnym momencie popada w głęboką depresję. Musi wyjechać do kliniki i odseparować się od rodziny. To była przejmująca scena, ponieważ tak bardzo odzwierciedla realia panujące dzisiaj w wielu rodzinach. Na świecie żyje wiele kobiet uwięzionych w swoich domach. Sama znam kilka takich strasznych historii" – mówiła Cruz we wrześniu podczas festiwalu w Wenecji, gdzie film Crialesego uczestniczył w konkursie głównym.

W nadchodzących miesiącach nie zabraknie premier polskich filmów, wśród nich docenionego nagrodą specjalną jury sekcji Orizzonti weneckiego festiwalu "Chleba i soli" Damiana Kocura. Głównym bohaterem tej historii jest student Warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego (w tej roli znany z konkursu chopinowskiego pianista Tymoteusz Bies), który przyjeżdża na wakacje do swojego rodzinnego miasta, gdzie staje się świadkiem agresji miejscowej młodzieży wobec obcokrajowców prowadzących bar z kebabem. "To film nie tyle o braku tolerancji, ile o przemocy jako takiej, ponieważ ona pojawia się w różnych scenach i kontekstach. Za każdym razem jest to przemoc skierowana wobec tych, którzy są potencjalnie słabsi od nas, np. dzieci lub osób, które nie są zasymilowane z resztą społeczeństwa, stanowią mniejszość" – mówił we wrześniu Kocur.

"Niebezpieczni dżentelmeni"

Rozrywkę zapewni komedia kryminalna "Niebezpieczni dżentelmeni" Macieja Kawalskiego. Tomasz Kot, Marcin Dorociński, Andrzej Seweryn i Wojciech Mecwaldowski wykreowali w niej postacie – kolejno – Tadeusza "Boya" Żeleńskiego, Witkacego, Josepha Conrada i Bronisława Malinowskiego, którzy po suto zakrapianej imprezie budzą się skacowani i odkrywają w domu zwłoki. Dorocińskiego zabraknie natomiast w obsadzie kontynuacji "Teściów", którą zrealizuje Kalina Alabrudzińska. Grany przez niego bohater rozwiódł się z Małgorzatą (w tej roli Maja Ostaszewska). Kobieta razem z nowym, młodszym o kilkanaście lat partnerem (Eryk Kulm Jr) przyjeżdża na wesele syna, który po raz drugi ma powiedzieć sakramentalne "tak" swojej wybrance. W rolach rodziców panny młodej ponownie zobaczymy Izabelę Kunę i Adama Woronowicza.

Interesująco zapowiada się western kościuszkowski "Kos" Pawła Maślony z Jackiem Braciakiem w roli głównej. Akcja filmu rozpoczyna się wiosną 1794 r., gdy gen. Tadeusz Kościuszko, powróciwszy do kraju, zaczął planować powstanie przeciwko Rosjanom. Światło dzienne ujrzy także animacja malarska "Chłopi" Doroty Kobieli, współautorki "Twojego Vincenta". Jak podano na stronie firmy dystrybucyjnej Next Film, obraz "zostanie zrealizowany na podstawie malarstwa okresu Młodej Polski, które idealnie oddaje nastrój powieści". "Na dużym ekranie pojawią się interpretacje dzieł takich artystów jak Józef Chełmoński, Ferdynand Ruszczyc czy Leon Wyczółkowski. Muzykę do filmu stworzy wielokrotnie nagradzany producent Łukasz L.U.C. Rostkowski" – poinformowano.

Nowy Rok będzie obfitować również w propozycje dla najmłodszej publiczności, takie jak "Kot w butach: Ostatnie życzenie" Joela Crawforda o podróży tytułowego futrzaka i "Zadziwiający kot Maurycy" Toby'ego Genkela o sprytnym czworonogu, który bogaci się, spiskując ze szczurami. Na ekrany powróci ulubieniec dzieci – Mikołajek, który w "Szczęściu Mikołajka" Amandine Fredon i Benjamina Massoubre trafi do pracowni swoich twórców, René Goscinny'ego i Jeana-Jacques'a Sempégo, gdzie pozna historię ich dzieciństwa i przyjaźni. Filmową ofertę wzbogaci "Asteriks i Obeliks: Imperium Smoka" Guillaume’a Caneta, w którym nieustraszeni bohaterowie będą musieli rozprawić się z Juliuszem Cezarem, oraz "Pimi z Krainy Tygrysów" Brando Quiliciego o przyjaźni sieroty Balmaniego i młodego tygrysa.

Dołącz do dyskusji: Co czeka nas w kinie w 2023 r.

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Slich
W kinach jak zwykle to samo smród popkornu godziny reklam i drogie bilety
0 0
odpowiedź
User
Marlena
W kinach jak zwykle to samo smród popkornu godziny reklam i drogie bilety
Znajdź kino bez popkornu, Jest ich w Polsce wiele.
0 0
odpowiedź