SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Reklamę Shopee obejrzało przynajmniej raz ponad 18,2 mln osób

Spot platformy zakupowej Shopee dotyczący majówkowej promocji z przerobioną dziecięcą piosenką „Baby shark” obejrzało wciągu zaledwie 18 dni w telewizji przynajmniej raz ponad 18,2 mln osób. Kampania kosztowała cennikowo 20,51 mln zł i dotarła do ponad 85 proc. widzów - wynika z analizy Wirtualnemedia.pl.

W okresie od 18 kwietnia do 6 maja platforma zakupowa Shopee prowadziła kampanię, w której reklamowała specjalną promocyjną ofertę majówkową.

W 30-sek. spocie pokazano dziewczynkę, która mówi mamie, że nie są odpowiednio przygotowane na nadchodzącą majówkę. Ta odpowiada jej, że to nie jest żaden problem, bo niezbędne produkty można szybko zakupić na platformie Shopee. W tym momencie mama z córką zaczynają tańczyć, wykonując powtarzalny, prosty układ choreograficzny, w którym obie stukają rytmicznie palcem w ekran smartfona. Z każdym stuknięciem pojawiał się w ich pobliżu kolejny zakupiony produkt. W dalszej części reklamy do mamy i córki dołączają kolejne osoby, które podobnie jak one tańczą stukając w ekrany smartfonów. Jednocześnie śpiewają.

 

Irytujące "Baby Shark"

Podkładem muzycznym w spocie, a zarazem piosenką którą wyśpiewują jest przerobiona wersja popularnej dziecięcej piosenki "Baby Shark". Teledysk ten ma na YouTube ponad 10,5 mld odtworzeń.

Modyfikacja dziecięcego hitu polegała na zamianie słowa "shark" na Shopee, a powtarzane w oryginale słowa „doo doo doo doo doo doo” zastąpiono w spocie przez „zakupy-py-py-py". W kampanię Shopee w internecie, m.in. w social mediach zaangażowali się influencerzy z Instagrama i TikToka, a także celebryci, np. Cleo. Spoty Shopee emitowane były nie tylko na Facebooku, YouTube i różnych serwisach internetowych, ale też w telewizji - i to z dość dużą częstotliwością. Zdarzało się, że w jednym bloku reklamowym emitowane były nawet dwukrotnie.

Reklama, choć rytmiczna i wybijająca się spośród innych reklam dzięki wykorzystanej w niej muzyce, wzbudzała raczej negatywne emocje wśród internautów. Pisali wprost, że reklama Shopee ich irytuje i "wkurza". Dawali temu wyraz w swoich komentarzach m.in. na profilu marki na Facebooku. Firma usuwała jednak negatywne wpisy internautów - co wskazała jedna z użytkowniczek Facebooka: "Dużo mają negatywów ale niestety usuwają komentarze".

Ponad 31 tys. spotów w 18 dni

Spot emitowany był w dwóch wersjach: 15 i 30-sek. Pokazywano go głównie w Polsacie, kanałach tematycznych Polsatu, TVN, kanałach tematycznych grupy TVN, TVP1 i w TVP2.

W sumie wyemitowano 31592 spoty, z czego 23662 spoty w kwietniu i 7930 reklam w maju. Łącznie kampania kosztowała cennikowo 20 507 887 zł (wg danych Nielsen Audience Measurement).

10,75 mln zł wydano w kanałach tematycznych Polsatu, 2,47 mln zł w Polsacie, 1,99 mln zł w TVN, 398,3 tys. zł w kanałach tematycznych Grupy TVN, 444,9 tys. zł w TVP1 i 423, 8 tys. zł w TVP2.

W czasie emisji w kwietniu reklama Shopee wygenerowała w grupie wszystkich widzów w wieku 16-59 lat 1436 punktów ratingowych (czyli GRP, które pokazują intensywność kampanii), a przez 6 dni maja -  563 GRP. Przy czym wersja 15-sek. zdobyła 1144 punkty ratingowe, a wersja 30-sek. - 856 GRP.

Reklamę przynajmniej raz obejrzało 18,21 mln osób, co oznacza że spot dotarł do 85,3 proc. widzów w wieku 16-59 lat.

Media Expert popsuł święta, a Shopee - majówkę

Rafał Klara, media strategy director z dentsu Polska porównał reklamę Shopee ze spotem Media Expert z Eweliną Lisowską, emitowaną w grudniu 2014 roku. Ta reklama była ostatnio przywoływana w kontekście reklamy Shopee – ze względu na irytację, którą wzbudzała wśród widzów.

"W obydwu przypadkach nastąpiło powszechne oburzenie, które najlepiej można ocenić poprzez powstałe memy - w jednym i w drugim przypadku wykorzystano np. scenę z Kilera w której Siara wrzuca telewizor do basenu w momencie gdy widzi wspominane reklamy" - komentuje Rafał Klara. Zaznacza, że warto w tym miejscu zastanowić się nad progiem irytacji konsumenta reklamą. "Dla uproszczenia sprawdźmy to na przykładzie samej telewizji, bo choć obydwie kampanie dzieli prawie 8 lat wciąż to TV jest dominującym kanałem video" - podpowiada.



„I tak w przypadku Media Expert w ciągu pierwszych 10 dni kampania wygenerowała w grupie 16+ ponad 2300 GRP przy częstotliwości ponad 26 kontaktów i zasięgu 88%. Wiemy, że niektórzy oglądają trochę więcej TV niż inni dlatego 12% populacji widziało tę reklamę ponad 50 razy (jak dodamy radio i digital to przestaniemy się dziwić, że pisali skargi do KRRiTV). Co więcej, w same Święta w 2014 kampania z Lisowską zrobiła 1000 GRP a 40% biesiadujących Polaków obejrzało ją przy świątecznym stole co na najmniej 10 razy” - analizuje Klara.

Dla odmiany reklama Shopee w pierwszych 10 dniach „zrobiła” 1365 ratingów, dotarła do 80% Polaków 16+ a średnia liczba kontaktów wyniosła 16,5. „Tylko” 5% populacji miała w tym czasie  ponad 50 kontaktów z reklamą” – wskazuje media strategy director z dentsu Polska.  „Wnioski? Chyba można pokusić się o stwierdzenie, że o ile Media Expert przeholował z częstotliwością o tyle Shopee przegięło w ogóle puszczając tę reklamę” - podsumowuje.

Z kolei Agnieszka Górnicka, consumer and shopper insight expert w firmie badawczej Inquiry zwróciła uwagę, że marka Shopee w kilka miesięcy zwiększyła znajomość wspomaganą z 20 proc. do ponad 50 proc. (w próbie ogólnopolskiej), w tym samym okresie poziom rozważania dla tej marki wzrósł z 0 do kilkunastu procent, a ad recall dla ostatniej kampanii w szczycie osiągnął 35 proc.

Natomiast wspomagana znajomość marki Shopee wzrosła z 21,1 pkt w grudniu 2021 roku do 54 pkt w maju br. (wg YovGov BrandIndex.

Dołącz do dyskusji: Reklamę Shopee obejrzało przynajmniej raz ponad 18,2 mln osób

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gośc
Tragiczna reklama. Bezsensowny pomysł, tragiczna realizacja i fatalny wygląd "aktorów". Za ciasne spodnie niezgrabnej "modelki " wyglądają obrzydliwie.
Jedna z najgorszych reklam dwudziestolecia. Tym bardziej, że sklep nie ma samych dobrych opinii.
0 0
odpowiedź
User
LGOM
TV nie kłamie! Uwierzcie REKLAAAMIE!
0 0
odpowiedź
User
by
Czyli sukces idiotów.
0 0
odpowiedź