SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Klangor" może być najlepszym polskim serialem 2021 roku. „Rozbudza ciekawość”

W piątek miała miejsce premiera nowego serialu Canal+ - „Klangor". Zdaniem ekspertów pierwsze odcinki rozbudzają ciekawość, a na uwagę zasługują świetne zdjęcia Witolda Płóciennika, muzyka Mikołaja Trzaski i nieoczywisty duet Jakubik-Ostaszewska w obsadzie. Słabiej oceniano wątki nastoletnich bohaterów.

Arkadiusz Jakubik na plane serialu „Klangor”Arkadiusz Jakubik na plane serialu „Klangor”

„Klangor” to 8-odcinkowy dramat rodzinny z historią kryminalną w tle. Kiedy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie nastoletnia córka psychologa więziennego, ojciec desperacko, na własną rękę, zaczyna poszukiwania. Dramatyczna sytuacja, w której znajduje się rodzina, pogłębia kryzys wzajemnych relacji, niezrozumienia, emocjonalnego dystansu i braku więzi. Tymczasem, wokół sprawy narasta zmowa milczenia.

Jakubik i Ostaszewska, Popławska w obsadzie

Nowy serial stacji wyreżyserowany został przez Łukasza Kośmickiego. W obsadzie znaleźli się m.in.: Arkadiusz Jakubik i Maja Ostaszewska, którzy wcielają się w małżeństwo Magdy i Rafała Wejmanów, a także Wojciech Mecwaldowski, Aleksandra Popławska, Magdalena Czerwińska.

Obok nich na ekranie zobaczymy przedstawicieli młodego pokolenia: Macieja Musiała, Katarzynę Gałązkę, Matyldę Giegżno i Magdalenę Koleśnik.

Scenariusz z Canal+ Series Lab

Oryginalny scenariusz serialu „Klangor" autorstwa Kacpra Wysockiego, oparty został na pomyśle Tomasza Kamińskiego i powstał w ramach Canal+ Series Lab. - programu skierowanego do scenarzystów, reżyserów i producentów kreatywnych, zawodowo tworzących i rozwijających seriale telewizyjne.

Autorem zdjęć jest Witold Płóciennik, scenografię tworzyła Agata Stróżyńska, za charakteryzację odpowiada Iza Andrys, za kostiumy Małgorzata Fudala, a montaż to dzieło Wojciecha Mrówczyńskiego oraz Piotra Kmiecika.

Zdjęcia do serialu realizowane były w kilku miastach, m.in. w Świnoujściu, Łodzi i Warszawie.

Producentem serii jest Opus TV - Łukasz Dzięcioł i Piotr Dzięcioł, którzy produkują dla Canal+ również drugą część serialu „Kruk. Szepty słychać po zmroku”.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę

„Klangor” rozbudza ciekawość

Dawid Dudko, redaktor Onet Kultura jest zdania, że choć oryginalność nie wydaje się najmocniejszą stroną „Klangora", dwa pierwsze odcinki rozbudzają ciekawość. - Przy ekranie zatrzymują świetne zdjęcia Witolda Płóciennika, który ze Świnoujścia tworzy skandynawskie miasteczko grozy, wiercąca dziurę w brzuchu i w głowie muzyka Mikołaja Trzaski i nieoczywisty duet Jakubik-Ostaszewska. On, jak wspominałem przy okazji plebiscytu O!Lśnienia w „Rezerwacji", nawet z przeciętnej roli potrafi zrobić perełkę, a ona swojego talentu dowodzi nie tylko na teatralnych deskach. Pomimo nie zawsze dobrze dopracowanych dialogów, warto dać tej roztaczającej dużą aurę tajemniczości produkcji kredyt zaufania - mówi Dudko.

Podobnego zdania jest Roger Żochowski, redaktor naczelny serwisu PPE.pl i magazynu PSX Extreme. - Nowy serial Canal+ po pierwszych dwóch odcinkach pobudza apetyt na więcej. Ten psychologiczny thriller społeczny, który stara się uciec od klisz klasycznego kryminału, zachwyca przede wszystkim ciężką i mroczną atmosferą odmienionego nie do poznania Świnoujścia. Odpowiednia praca kamery, tempo, muzyka, zdjęcia, filtry i plany zdjęciowe nasuwają wręcz skojarzenia z produkcjami rodem ze Skandynawii - zauważa Żochowski.

Zdaniem Anety Kyzioł, dziennikarki „Polityki" dwa pierwsze odcinki zwiastują serial raczej solidnie odrabiający lekcję z tworzenia współczesnego kryminału obyczajowego w odcinkach niż dzieło oryginalne czy w jakimś wymiarze przełomowe. - Po raz kolejny oglądamy zdesperowanego ojca szukającego zaginionej córki, łamiącego przy tym swoje zasady. Po raz kolejny oglądamy chłodne, nadmorskie kadry (w recenzjach pojawiają się porównania ze Skandynawią), a w nich niedużą społeczność, w której na pozór wszyscy się znają, a jednak nie brak tajemnic, odsłanianych przez nagłe wydarzenie - zbrodnię, trupa, zaginięcie. No i znów mamy na ekranie dwa pokolenia - rodziców i ich dorastające dzieci - mówi dziennikarka.   

Na sprawdzone schematy narracyjne zwraca uwagę również Patryk Obarski, redaktor portalu Granice.pl. - Serial Canal+ korzysta ze znanych i sprawdzonych schematów - pojawia się obłąkany morderca, zakład karny, mroczny las. To wszystko pojawiało się w kryminale - tym serialowym, ale też i filmowym - już wielokrotnie. Jednak twórcy „Klangoru” potrafią czerpać z tych schematów to, co najlepsze, realizując serial, który autentycznie intryguje. Pełen fabularnych plot twistów okazuje się przede wszystkim pierwszy odcinek. Kulminacją zdarzeń w pilocie jest zakończenie, stanowiące potężny cliffhanger. Drugi odcinek serialu jest już jednak znacznie bardziej stonowany, skupia się na pokazaniu wątków społeczno-obyczajowych, które w „Klangorze” prawdopodobnie będą odgrywały ważną rolę - dodaje Obarski.

Rozbudowana ekspozycja

W opinii Anety Kyzioł - akcja posuwa się do przodu bardzo powoli, pierwsze dwa odcinki to właściwie rozbudowana ekspozycja, poznajemy bohaterów, relacje ich łączące oraz – najczęściej fotografowane z drona – nadmorskie miasteczko, w którym toczy się ich życie.

- Ciekawy i wart docenienia, bo bliski współczesnemu doświadczeniu jest portret rodziny Wejmanów. Ekonomia wymusiła na rodzicach (Arkadiusz Jakubik i Maja Ostaszewska) życie na dwa domy, po dwóch stronach granicy. Ona opiekuje się starszymi ludźmi w Niemczech, on - psycholog więzienny - po pracy zajmuje się domem i stara się podołać opiece nad dorastającymi i mocno zagubionymi córkami. Relacje rodzinne są, jak dotąd, mocną stroną serialu. Także skomplikowane stosunki między córkami Wejmanów (Matylda Giegżno i Katarzyna Gałązka). To, która z dziewczyn okazuje się ostatecznie tą zaginioną, było dla mnie niespodzianką. A także to, w jaki sposób powiązano ją ze sprawą zwłok wyłowionych w porcie. Efekt zaskoczenia zadziałał. Pytanie co dalej – czy rozbudzony apetyt zostanie zaspokojony, gdy twórcy po rozbudowanym początku odsłonią motywacje stojące za główną sprawą (i samą sprawę) - zastanawia się Aneta Kyzioł.

W opinii dziennikarki „Polityki” - najgorzej wypadają jak na razie stosunki między nastolatkami - sztampowe zauroczenia, urażone uczucia, nieporozumienia, zemsty na imprezach, napuszony bunt itp. - Ale niezbyt przekonujący jest też wątek ucieczki i rozwlekłego ścigania więźnia, podopiecznego Rafała Wejmana. Jak na razie wygląda to na spowalnianie akcji, która i bez tego nie powala tempem - dodaje Kyzioł.

Gwiazdorska obsada

Patryk Obarski, zwraca uwagę na walor obsadowy. - Szczególnie duży potencjał widać w aktorach młodego pokolenia. Istotne dla serialu okażą się postaci córek Rafała Wajmana. Gałązkę kojarzyć można zwłaszcza z epizodów w „Pułapce” oraz „Lepszej połowie”. Z kolei Matylda Giegżno pojawiła się w dwóch odcinkach hitu TVN - „Chyłce. Rewizji” - zauważa Obarski.

Na potencjał aktorski zwraca uwagę również Roger Żochowski. - Arkadiusz Jakubik, gwiazda filmów Wojciecha Smarzowskiego, wciela się rolę psychologa więziennego. Rafał Nejman, bo tak nazywa się bohater, opiekuje się sam dwoma nastoletnimi córkami podczas gry żona pracuje w Niemczech z seniorami będąc w domu tylko gościem. Jakubik w duecie ze świetną Mają Ostaszewską jest bardzo wiarygodny w kreowaniu wizerunku małżeństwa po przejściach, a warto zauważyć, że aktorzy spotkali się na planie „Klangoru” pierwszy raz w historii - podkreśla Żochowski.

Dziennikarka „Polityki” również zauważa gwiazdorską, choć jakoś oczywistą obsadę, przynajmniej w „starszej” grupie - obok Jakubika i Ostaszewskiej to Wojciech Mecwaldowski i Aleksandra Popławska. - Ale jednocześnie jest świetna. Pierwsze skrzypce gra Jakubik, bardzo przekonujący w roli zdesperowanego ojca w kanarkowej kurtce przenicowującego przedwiosenne Świnoujście. Oby całość była warta jego (i naszego) zaangażowania - podkreśla Aneta Kyzioł.

Nieoczywiste lokacje

Patryk Obarski punktuje ciekawie przedstawioną wizję miejscowości, która raczej kojarzy się z beztroskim letnim wypoczynkiem. – Mniej znane zakątki Świnoujścia oddawać mają w mikroskali szarą polską rzeczywistość. Mroczna sceneria nadmorskiego kurortu sprawia, że „Klangor” oddziałuje na widzów swoim klimatem. Świetne zdjęcia to jeden z największych atutów serialu – mówi Obarski.

W opinii dziennikarza - intrygujący okazuje się sposób prezentacji głównego bohatera serialu, Rafała Wajmana. Mężczyzna próbuje pogodzić dwie role - psychologa, którym jest z zawodu, oraz ojca, który musi wspierać będącą w trudnej sytuacji rodzinę. Wajman nie jest postacią jednoznacznie dobrą czy złą, zwłaszcza w kontekście tego, co ukrywa. Charakteru tej postaci nadaje także wyrazisty element ubioru - żółta kurtka. Ten prosty chwyt, jak się okazuje, wciąż działa - podkreśla Obarski.

Dramat dysfunkcyjnej rodziny

Roger Żochowski zwraca uwagę na dramat dysfunkcyjnej rodziny. - Gdy ze znajdującego się w okolicy zakładu karnego ucieka skazany za ciężkie zbrodnie więzień, w rzece policja odnajduje ciało topielca, a jedna z córek wspomnianej pary zostaje uznana za zaginioną, rozpoczyna się dramat rodziny i walka z czasem. Bo „Klangor”, przynajmniej po dwóch pierwszych odcinkach, jest właśnie społecznym dramatem ukazującym obraz „dysfunkcyjnej" rodziny, która musi odnaleźć się w nowych realiach i złamać niepisane granice. Serial nie uniknął kilku ogranych klisz, jak choćby obrazu upijającej się i narkotyzującej młodzieży, nie wszystkie dialogi wypadają naturalnie, a i ma się też wrażenie, że wątków i postaci jest z początku trochę za dużo. Nie ma tu jednak mowy o nudzie czy narracji idącej w banał. „Klangor” nie unika przy tym naprawdę sugestywnych oraz brutalnych scen i choć od klasycznego kryminału trochę ucieka, to w powietrzu cały czas unosi się tajemnica napędzana cliffhangerami na końcu każdego odcinka - mówi redaktor naczelny magazynu PSX Extreme.

Emisja serialu od 26 marca w Canal+

Serial „Klangor” będzie można oglądać w piątki o godz. 21.00 na antenie Canal+ Premium oraz w serwisie Canal+ online na canalplus.com.

Premiera pierwszego odcinka odbyła się 26 marca 2021 roku.

Średni udział Canal+ w Polsce w 2020 roku wyniósł 0,18 proc.

Dołącz do dyskusji: „Klangor" może być najlepszym polskim serialem 2021 roku. „Rozbudza ciekawość”

33 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
sdf
tak jak najlepszym miał być bardzo słaby Król?
odpowiedź
User
Andrzejzpozn
Po czymś tak słabym jak Król zraziłem się potwornie do produkcji C+.
odpowiedź
User
Janko
Mamy dopiero marzec, więc może za wcześnie jeszcze na typowanie hitu roku. A poza tym widać czytelne ślady pracy laboratorium scenariuszowego, które na wzór innych grasujących w Europie grup kreacyjnych, wszystkie pomysły uklepuje wedle znanych i sprawdzonych schematów. Stąd znane wątki, ograne sytuacje a tu jeszcze nie do końca dopracowane dialogi. Ale dajmy ""Klangorowi" (jedyny oryginalny element) szansę...
odpowiedź