SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kampania "Stop Russia Now" kosztowała ponad 23 mln zł, zapłacił Bank Gospodarstwa Krajowego

Zorganizowanie międzynarodowej akcji informacyjnej "Stop Russia Now" zostało zlecone Bankowi Gospodarstwa Krajowego, łączny koszt kampanii wyniósł ponad 23,1 mln brutto - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. W ramach kampanii BGK zleciła prace Fundacji Instytut Badań Rynkowych i Społecznych oraz Tak Bardzo Group.

fot. Twitter/Mateusz Morawieckifot. Twitter/Mateusz Morawiecki

Kampania "Stop Russia Now" została zainicjowana przez premiera Mateusza Morawickiego pod koniec kwietnia br. - Spotykamy się tutaj, aby zainicjować akcję specjalną, która ma budzić sumienia. Bo Władimir Putin przygotował specjalną operację zbrodni wojennych i ludobójstwa. To, co się dzieje na ulicach ukraińskich miast, wstrząsa naszym sumieniem, ale zbyt krótko. Zbyt szybko nasi partnerzy w Europie Zachodniej i Europie Południowej chcieliby wrócić w koleiny normalności - powiedział na kwietniowej konferencji szef polskiego rządu.

Kampania w pierwszej fazie objęła billboardy, które na mobilnych nośnikach trafiły na ulice wybranych europejskich miast, m.in. Paryża, Berlina czy Rzymu. Celem głównym akcji było poinformowanie opinii publicznej na świecie o konsekwencjach napaści Rosji na Ukrainę.

Bank Gospodarstwa Krajowego zapłacił za "Stop Russia Now" ponad 23 mln zł

Z odpowiedzi udzielonej na interpelację posła Michała Jarosa z Koalicji Obywatelskiej wynika, że realizację kampanii zlecono Bankowi Gospodarstwa Krajowego. Szczegóły realizacji opisała w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl rzeczniczka prasowa BGK Anna Czyż.

BGK przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że został wybrany do przeprowadzenia kampanii na podstawie ustawy z 26 kwietnia 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym.

- Działania Polski wpisują się w kampanię prowadzoną przez ukraińskie władze, które nawołują społeczność międzynarodową do udzielenia wsparcia w walce z agresorem. Przekazy polskiej kampanii skupiają się w szczególności na kryzysie humanitarnym oraz wyzwaniach związanych z falą uchodźców przybywających z Ukrainy do Polski i do innych krajów. W wyniku agresji Rosji na Ukrainę codziennie śmierć ponoszą cywile, a miliony obywateli Ukrainy musiały uciekać przed konfliktem zbrojnym. Największa liczba uchodźców trafiła do Polski, która jest liderem pomocy. Nasz kraj przyjął już 3 miliony uchodźców, a ich liczba stale rośnie. Kampania ma uświadomić społeczności międzynarodowej rzeczywisty wymiar wojny w Ukrainie oraz skalę powodowanych przez nią zniszczeń - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Anna Czyż.

- Bank Gospodarstwa Krajowego we współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów wyłonił wykonawców kampanii informacyjnej w Europie, zachowując tryb konkurencyjny - dodaje rzeczniczka.

- Dotychczasowe koszty międzynarodowej kampanii informacyjnej "Stop Russia Now!", której celem jest poinformowanie opinii publicznej na świecie o konsekwencjach napaści Rosji na Ukrainę, w szczególności o kryzysie humanitarnym oraz wyzwaniach związanych z falą uchodźców wojennych kampanii to 23 138 220 zł brutto - czytamy w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl.

Zobacz: Zdjęcia z komercyjnych satelitów wpływają na przebieg wojny na Ukrainie. "To sytuacja bez precedensu"

Aktywności w ramach kampanii zostały zlecone dwóm podmiotom, obu w trybie zamówienia z wolnej ręki. Jak uzasadnia BGK, stało się tak "z uwagi na brak możliwości publikacji ogłoszenia o udzieleniu zamówienia bez wyboru jednego z trybów" przewidzianych ustawą o zarządzaniu kryzysowym.

Pierwszym wykonawcą była Fundacja Instytut Badań Rynkowych i Społecznych, której zlecono badania opinii publicznej. Ich celem było m.in. dostarczenie informacji na temat "oszacowania stosunku emocjonalnego inwazji i jej skutków, emocji związanych z wybuchem wojny rosyjsko-ukraińskiej, pomocy humanitarnej Ukrainie i jej mieszkańcom w ich kraju". IBRIS otrzymał za to zlecenie 287 820 zł. 

Drugim podmiotem realizującym kampanię była firma Tak Bardzo Group, która za zlecenie otrzymała 18 577 560,97 zł (bez VAT). Agencja odpowiadała za zakup usług informacyjnych i promocyjnych potrzebnych do realizacji kampanii. Współpraca z agencją trwała dwa miesiące, począwszy od 20 kwietnia br.

Zobacz: 8,5 mln zł zapłacił BGK za koncert "Chwała Ukrainie"

Mobilne reklamy, digital, PR użyte w kampanii "Stop Russia Now"

Na potrzeby akcji "Stop Russia Now" przygotowano 12 zestawów mobilnych (formaty reklam 6x3m2 i 5x2,5m2), które pokonały łączną trasę o długości 128 tys. kilometrów na terenie kilku państw: Polski, Niemiec, Holandii, Belgii, Francji, Włoch, Austrii, Węgier, Grecji i Bułgarii.

- Podczas kampanii mobilne reklamy zatrzymywały się w największych miastach wspomnianych państw, gdzie zorganizowano 10 konferencji prasowych promujących akcję - przekazała Wirtualnemedia.pl Anna Czyż.

Działania podjęte w ramach akcji objęły także aktywności PR, reklamy display i wideo w internecie,  promocję w mediach społecznościowych.

Zobacz: Ile Ukraińcy wydali na komunikaty do Rosjan i Białorusinów o wojnie?

- Akcja została dostrzeżona nie tylko w krajach, w których miała miejsce i  przełożyła się na 202 publikacje internetowe w mediach na całym świecie. Kampania wywołała również zaangażowanie jej odbiorców, ponad 7,7 mln użytkowników odwiedziło stronę internetową akcji podczas jej trwania - informuje Wirtualnemedia.pl rzeczniczka prasowa BGK Anna Czyż.

Dołącz do dyskusji: Kampania "Stop Russia Now" kosztowała ponad 23 mln zł, zapłacił Bank Gospodarstwa Krajowego

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
YKK
Kolejne wyrzucone w błoto pieniądze. Mają rozmach...
odpowiedź
User
dh
Kolejne wyrzucone w błoto pieniądze. Mają rozmach...


Ktoś zarobił przecież na tej kampanii...
odpowiedź
User
GFYYKK
Kolejne wyrzucone w błoto pieniądze. Mają rozmach...

Nie jesteś za tym by zatrzymać rosję? Po czyjej stronie jesteś?
odpowiedź