SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sylwester Wardęga: koniec wciskania widzom kitu przez influencerów, będziemy ich sabotować

W swoim najnowszym filmie Sylwester Wardęga zapowiada walkę z influencerami i współpracującymi z nimi agencjami, reklamującymi produkty wątpliwej jakości bez ponoszenia za to odpowiedzialności.  Wspólnie ze swoją społecznością będą piętnować twórców podejmujących mało uczciwe współprace reklamowe.

Sylwester Wardęga w swoim filmie z 14 września pt. "Friz oskarża mnie o brak honoru" porusza temat kontrowersyjnych etycznie akcji reklamowych na kontach wielu popularnych influencerów.

Zdarza się, że twórcy promują na swoich kanałach produkty przedstawiane jako premium, w rzeczywistości będące tanimi gadżetami z chińskich platform zakupowych. Obserwatorzy kupują więc za namową  influencerów produkty z gigantyczną przebitką cenową (sięgającą nawet kilkaset procent), myśląc że nabywają coś ekskluzywnego w wyjątkowej promocji.

Co ważne, niektóre z promowanych w ten sposób produktów mogą być nawet niebezpieczne dla zdrowia użytkowników (jako przykład Wardęga wskazuje proszek z węglem aktywnym, która uszkadzała szkliwo). Szkodliwy produkt polecały m.in. Natsu, Wersow czy Julia Kostera.

- Oczywiście influencerzy i obsługujące ich agencje czy dana współpraca jest legitna. Mimo presji ze strony kanałów commentary, dalej jednak wolą zarobić kilka tysięcy złotych i wciskać swoim odbiorcom kit. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Nieważne, jaki chłam influencer reklamuje, jego widzowie po dwóch tygodniach i tak o tym zapomną - mówi w filmie Wardęga.

Wardęga: czas skończyć z oszustwami influencerów

Dalej twórca kanału "Wataha - Krulestwo" zapowiada: - Większość influencerów złapana na krzywych akcjach nawet nie stara się przeprosić. Udają, że sprawy nie ma. Czas z tym skończyć.

W grupie influnecerów opisywanych przez Wardęgę w tym kontekście są m.in. Wersow z Ekipy Friza, Natsu z Team X.  Ta druga brała udział w gigantycznej jak na polski internet akcji promocji słuchawek. Z kodem od influencerki można było kupić je za 129 zł zamiast "standardowych" 599 zł. Okazało się, że w chińskim e-commerce można je kupić za 16 centów.

- Kanały commentary, które nagłaśniają scamy, ogląda pewna określona widownia. Team X i Natsu ogląda głównie widownia 8-12 - wskazuje Wardęga. -. Wielu inlfluencerów żyje po prostu w swojej bańce obserwatorów i nie opłaca im się przepraszać, bo przepraszając, tylko sprawiają, że ich widzowie dowiedzą się o ich krzywych akcjach. Tak przynajmniej część twórców uważa. Na szczęście nie każdy - dodaje twórca.

Jaki plan ma Wardęga? Zaprasza swoją społeczność na grupę w serwisie Discord. Tam będą sabotowali współprace influencerów z potencjalnymi reklamodawcami. - Należy uderzyć w to, na czym im zależy, a zależy im na pieniądzach, czyli współpracach i dobrych relacjach z reklamodawcami. Jeśli przez reklamowanie scamu influencer straci możliwość współpracy z większymi markami na jakiś czas, to zastanowi się kilka razy, zanim znowu oszuka ludzi dla kilku srebrników. Zacznie skrupulatniej sprawdzać oferty, by znowu nie wdepnąć w bagno - mówi w filmie Sylwester Wardęga.

Na Discordzie Wardęgi mają być przeprowadzane skoordynowane akcje wymierzone w nieuczciwych influencerów. Bać mogą się influencerzy reklamujący scam (sprowadzający się do wyłudzenia od widzów pieniędzy), którzy się do tego nie przyznają i nie przepraszają.

Takich twórców  grupa Watahy ma obserwować i czekać aż nawiążą współprace z dużymi markami. Wtedy grupa ma masowo informować takiego reklamodawcę o mało etycznych praktykach influencera, doprowadzając do zerwania współpracy.

- Doprowadzi to do tego, że marki dwa razy pomyślą, zanim nawiążą współpracę ze scamerem, a w finale scamer w strachu przed utraconymi współpracami, więcej scamu nie zareklamuje - podsumowuje Wardęga.

Kanał Sylwestra Wardęgi ma na YouTube 979 tys. subskrybentów.

Dołącz do dyskusji: Sylwester Wardęga: koniec wciskania widzom kitu przez influencerów, będziemy ich sabotować

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nicek
o co chodzi z nowym emploi p. Wardęgi - okryciem mnicha i tym totemem/dzidą czy czymkolwiek z kawałkiem szczęki, ktoś wie??
odpowiedź
User
Hajaak
Skończyły się pomysły na wciskanie kitu samemu. Pies pająk jest obciachem więc trzeba sabotować innych. Jakie to wtórne i banalne. Wardęga się skończył dawno temu
odpowiedź
User
Marek
Zdelegalizować scamerów i po krzyku. Odpowiednie prawodawstwo mozna zaczerpnąc z Niemiec, tam juz sie za to wzieli
odpowiedź