SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Pandemia blokuje telewizjom decyzje w sprawie organizacji sylwestrowej zabawy

Niewiele ponad miesiąc przed końcem roku nadal nie wiadomo, które telewizje zdecydują się zorganizować hucznego Sylwestra dla widzów, ani gdzie mogłyby odbyć się takie zabawy. - Wszyscy czekają, jak rozwinie się sytuacja pandemiczna - słyszymy nieoficjalnie w jednej z telewizji. - Kluczowe jest bezpieczeństwo mieszkańców - mówi nam Ewa Lipka, rzeczniczka prasowa katowickiego ratusza. Zakopane potwierdza: nie mamy żadnych ustaleń, choć czas nagli.

Katowice to miasto, z którym Polsat dotychczas organizował zabawę na przełomie roku. Decyzje w sprawie Sylwestra podejmowane były, a umowy podpisywane już w początkach listopada. W tym roku jednak - jak informuje nas Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy - decyzji o tym, czy i gdzie Polsat zorganizuje Sylwestra jeszcze nie ma.

Polsat czeka jak rozwinie się pandemia

Miasto z jednej strony czeka na ruch Polsatu, z drugiej - kładzie nacisk na tak długie wstrzymywanie decyzji, aż sytuacja pandemiczna będzie w miarę klarowna. - Nie mamy jeszcze żadnych ustaleń w sprawie wspólnego Sylwestra. Przyglądamy się sytuacji covidowej - kluczowe bowiem jest bezpieczeństwo mieszkańców. Decyzje jeszcze nie zapadły. Więcej będziemy mogli powiedzieć pod koniec listopada - informuje portal Wirtualnemedia.pl Ewa Lipka, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Katowice.  

Jeśli dojdzie do organizacji Sylwestra w Katowicach, Polsat powierzy jedną z głównych ról na imprezie Barbarze Kurdej-Szatan. Na początku listopada na instagramowym koncie aktorki (1,4 mln obserwujących) zamieściła ona wulgarny wpis poświęcony sytuacji humanitarnej na pograniczu polsko-białoruskim, w którym nie szczędziła niecenzuralnych słów w kierunku Straży Granicznej. TVP rozwiązała z nią współpracę, Play - podtrzymał. Aktorka przeprosiła za swoje słowa.
 
Warszawa (i TVN) bez Sylwestra

Władze Warszawy zdecydowały już w październiku, że w tym roku (po raz kolejny) nie odbędzie się miejska zabawa sylwestrowa. Powód: podobnie jak Katowice, miasto nie chce narażać mieszkańców na zarażenie koronawirusem. - Miejskiego sylwestra, tak jak i rok wcześniej, nie będzie. Nie możemy narażać mieszkańców na zarażenie - przekazała rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk. Podkreśliła też, że kolejna fala pandemii właśnie się rozwija, a Warszawa „ledwo się wyrabia z miejscami w szpitalach”. Rośnie też liczba szkół pracujących w trybie hybrydowym. Pod koniec października było to już ponad 140 szkół pracuje, w ciągu każdego dnia przybywa nawet 20 placówek.

To o tyle istotna informacja, że oznacza także brak sylwestrowej zabawy na antenie TVN, która to telewizja transmitowała ją rokrocznie od kilku już lat.

TVP chce do Zakopanego, ale czeka

Wciąż nie wiadomo też, czy odbędzie się sylwestrowa zabawa w Zakopanem, transmitowana (i współorganizowana) przez Telewizję Polską. - Zakopane ceni sobie współpracę z Telewizją Polską. „Sylwester Marzeń" za każdym razem był ogromną promocją naszego miasta nie tylko w Polsce, ale także zagranicą, co przełożyło się na znaczący wzrost ruchu turystycznego. Skorzystali na tym mieszkańcy i przedsiębiorcy. Szczególną wartością tego wydarzenia są gwiazdy z całego świata, które nie wystąpiłyby w Zakopanem, gdyby nie odbywał się tutaj „Sylwester Marzeń". Mamy nadzieję, że także w tym roku uda nam się wspólnie zorganizować to wyjątkowe wydarzenie - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Anna Karpiel-Semberecka, zastępczyni naczelnika wydziału kultury fizycznej i komunikacji społecznej Urzędu Miasta w Zakopanem.

Nieoficjalnie wiemy z zakopiańskiego ratusza, że i pod Tatrami wszyscy czekają na rozwój sytuacji pandemicznej. Podobnie jak szefostwo TVP.  „Sylwester Marzeń” to – obok festiwalu w Opolu – jedna ze sztandarowych imprez Telewizji Polskiej. Toteż nie ma co się dziwić, że gdy w 2020 roku ogłoszono decyzję o przenosinach imprezy z Zakopanego do Ostródy, prezes Jacek Kurski wspominał tatrzańską imprezę nawet w trakcie zapraszania do nowe miejsce. - Żal nam, że nie możemy być w tym roku znowu w Zakopanem. Pozdrawiamy serdecznie burmistrza, pozdrawiamy serdecznie mieszkańców Zakopanego, górali, Podhalan i wszystkich ludzi, którzy zawsze przyjeżdżali do Zakopanego w olbrzymiej liczbie – mówił podczas konferencji prasowej.

Później niejednokrotnie podkreślał, że – gdy tylko będzie możliwość – Sylwester Marzeń wróci na Podhale. Jednak na razie zbyt wysoki wskaźnik zakażeń wstrzymuje jakąkolwiek decyzją. – Koniec listopada, początek grudnia to czas, kiedy można liczyć na podjęcie jakiejkolwiek decyzji – słyszymy w TVP.

W niedzielę podczas wizyty w programie "Gość Wiadomości" minister zdrowia mówił, że w okolicach Świąt Bożego narodzenia można spodziewać się spadku ilości zakażeń. Rząd na razie nie planuje też wprowadzenia całkowitego lockdownu.

W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Jacek Kurski zapewniał rok temu, że jedna z głównych imprez publicznego nadawcy w 2021 roku wróci do Zakopanego. - Oczywiście, jeśli w przyszłym roku nie będzie pandemii. To miasto jest w naszych sercach, na osłodę pozostają kolędy prezydenckie, które w tym roku będą w Wigilię transmitowane z Krzeptówek. To też wyróżnienie dla Zakopanego i docenienie rangi stolicy Tatr.

W październiku Onet.pl podawał, że istnieje spore prawdopodobieństwo, iż Sylwester Marzeń rzeczywiście odbędzie się tym razem w Zakopanem. Wskazywać na to miałoby to, że agencja odpowiedzialna za organizację koncertu z ramienia telewizji wynajęła w mieście (na okres sylwestrowo-noworoczny) niemal wszystkie pokoje. – To możliwe, jednak nie wskazuje na podjęcie decyzji. Gdyby bowiem okazało się, że Sylwester będzie, trudno byłoby coś wynająć w Zakopanem na ostatnią minutę. W przypadku, gdyby zabawę odwołano, można odwołać także i rezerwację – słyszymy nieoficjalnie w zakopiańskim magistracie.

Miasto i TVP ręka w rękę od 2016 r.

Ubiegłoroczny „Sylwester Marzeń” w TVP2 miał średnio 5,9 mln widzów – wynika z danych Nielsen Audience Measurement. Natomiast Jacek Kurski sprecyzował na Twitterze, że w szczytowym momencie, 7 minut po północy podczas piosenki Zenka Martyniuka „Nie wolno zabić tej miłości”, „Sylwestra Marzeń” oglądało 8,04 mln osób.

Telewizja współpracuje z Zakopanem przy organizacji hucznych imprez kończących od 2016 roku. Podpisano wówczas trzyletnią umowę na organizowanie imprezy – wygasła w 2019 roku. Na sylwestrowe koncerty zapraszano gwiazdy zarówno polskie (na Sylwestrach, tak jak w programach rozrywkowych TVP, pojawili się wykonawcy disco polo), jak też zagraniczne. Koncerty były mocno promowane przez publicznego nadawcę, chwalono się ich wynikami oglądalności, zazwyczaj dużo wyższymi niż w przypadku konkurencyjnych imprez TVN i Polsatu.

Dołącz do dyskusji: Pandemia blokuje telewizjom decyzje w sprawie organizacji sylwestrowej zabawy

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ja_2021
W poprzednich latach kiedy były obostrzenia to robili imprezy dla telewizji, a teraz kiedy jest wolna amerykanka to nie wiedzą czy organizować?
odpowiedź
User
xxx
Dać powtórkę jakiegoś innego sylwestra i tak się nikt nie zorientuje, bo w kółko są te same piosenki.
odpowiedź
User
Rzul
kurski i tak zorganizuje, nawet jak będą obostrzenia i lockdown
odpowiedź