SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

TVP mogła wyprodukować "Wiedźmina". "Oponować miał Kurski"

Były dyrektor TVP1 Jan Pawlicki zdradził, że publiczny nadawca miał szansę kupić prawa do serialowej ekranizacji "Wiedźmina" od Platige Image, który stał się hitem Netfliksa, ale ówczesny prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski przegapił okazję. - Nie wyczuł, że ta propozycja ma międzynarodowy potencjał. Co z tego, że pół świata zwariowało na punkcie sagi Sapkowskiego, skoro on nie wie, czym jest uniwersum Marvela czy "Wiedźmin". Co innego gdyby zgłosił się do niego Zenek Martyniuk albo Jan Pietrzak - mówi nam Jan Pawlicki.

fot. materiały prasowe fot. materiały prasowe

W ostatnim odcinku podcastu Klubu Jagiellońskiego "#SzanownePaństwo" Jan Pawlicki opowiada o kulisach funkcjonowania Telewizji Polskiej za rządów Jacka Kurskiego, przedstawia pomysł na kompleksową reformę mediów publicznych i ocenia dokonania i perspektywy stojące przed nowym szefem TVP Mateuszem Matyszkowiczem.

Jednym z poruszonych w rozmowie wątków były starania Pawlickiego o pozyskanie przez TVP praw od Platige Image (firmy zajmującej się produkcją i postprodukcją treści wideo) do serialu "Wiedźmin", które ostatecznie kupił Netflix. Jednak tytuł miała szansę pozyskać Telewizja Polska.

- Muszę o tym powiedzieć, bo to jest sprawa, która mnie boli szczególnie. Na samym początku swojej bytności w TVP umówiłem spotkanie z Jarkiem Sawko i Tomaszem Bagińskim z Platige Image, którzy chodzili i szukali producenta dla serialu "Wiedźmin". Dogadałem spotkanie z Jackiem Kurskim, spotkanie się odbyło - zdradza w nagraniu Pawlicki. - Wtedy pierwsza opcja produkcji w Stanach Zjednoczonych nie wypaliła. Był moment, w którym TVP mogła mieć ten projekt, który finalnie znalazł się w Netfliksie.

Dalej Pawlicki mówi, że były już prezes TVP "nie wiedział, z kim rozmawia i nie wiedział, co ma w ręku". Dodaje: - Może moja siła perswazji była zbyt mała. Niestety, wynika to z faktu, że horyzonty Jacka Kurskiego i ludzi, którzy mu doradzają są takie, że oni tego nie ogarniają.

"Wiedźmin" hitem Netfliksa

Obecnie "Wiedźmin" to jeden z najpopularniejszych seriali Netfliksa. Ośmioodcinkowy pierwszy sezon zadebiutował na platformie 20 grudnia 2019 r. Produkcja szybko zyskała bardzo dużą popularność. Tydzień po premierze była w czołówce najpopularniejszych seriali na platformach VoD w Stanach Zjednoczonych, a także znalazła się wśród najchętniej oglądanych seriali Netfliksa w Polsce, Niemczech, Francji i Wielkiej Brytanii.

Z kolei drugi sezon "Wiedźmina", też liczący osiem odcinków, pojawił się na Netfliksie 17 grudnia ub.r. W raporcie finansowym platforma podała, że przez pierwsze cztery tygodnie oglądano go łącznie przez 484 mln godzin.

- To nie Netflix wymyślił sobie, że chce robić adaptację "Wiedźmina", tylko to był pomysł Tomka Bagińskiego - mówi nam teraz Jan Pawlicki. - To Platige Image zgłosiło platformie taki zamiar. Już wcześniej dogadali się z Sapkowskim, że mają prawo do przygotowania serialowej wersji jego sagi. Zależało im, by puścić to w świat. Dlatego nadal nie rozumiem, jak Jacek Kurski mógł nie wykorzystać takiej okazji?

"Kurski nie wie, czym jest uniwersum Marvela"

Gdy przypominamy Janowi Pawlickiemu, że Telewizja Polska ma już na koncie produkcję serialu "Wiedźmin" z 2002 r. (razem z Heritage Films) z Michałem Żebrowskim w tytułowej roli, nasz rozmówca oburza się: - Ale przecież powstają kolejne wersje np. "Batmana" czy "Gwiezdnych Wojen". Tak działa popkultura, że robi się remake'i i rebooty. Są historie i bohaterowie, którzy aż proszą się, by ich odświeżać.

Jak dodaje Jan Pawlicki, "Wiedźmin" z 2002 r. nie do końca mu się podobał. - Ale to była inna epoka. Przez 20 lat zmieniły się technologia, język filmowy, aktorzy. I fajnie, że są ludzie, którym chce się nadal bawić tą samą historią, ale w zupełnie inny sposób - mówi Pawlicki. - W Platige Image mieli swój pomysł, jak na nowo realizować "Wiedźmina" i przede wszystkim gwarantowali wysoki poziom produkcji. Ale Kurski nie wyczuł, że ta propozycja ma międzynarodowy potencjał. Co z tego, że pół świata zwariowało na punkcie sagi Sapkowskiego, skoro on nie wie, czym jest uniwersum Marvela czy "Wiedźmin". Co innego gdyby zgłosił się do niego Zenek Martyniuk albo Jan Pietrzak - mówi gorzko Jan Pawlicki.

Dla byłego szefa TVP1 to zmarnowana szansa. - Platige Image byłoby producentem kreatywnym i wykonawczym, a TVP zamawiającym. Otwarte pozostawałoby pytanie, czy robić serial po polsku czy po angielsku. Wydawało się, że lepiej przygotować od razu wersję na rynek międzynarodowy, tak jak to zrobił Netflix. Przecież TVP to jedna z większych telewizji publicznych w Europie Środkowej, a książkowy "Wiedźmin" jest bardzo dobrze postrzegany w tej części naszego kontynentu, już nie mówiąc o grach komputerowych, które podbiły świat. Myślałem, że Telewizja Polska mogłaby sprzedawać serial na rynki zagraniczne i byłby to nasz produkt eksportowy. Dla TVP byłby to powód do dumy, że wypuszcza wysokiej jakości serial premium, dzięki czemu Telewizja Polska mogłaby wejść do ligi producentów tak prestiżowych seriali, jakie realizują HBO, Canal+ czy Netflix - uważa Jan Pawlicki.

Polska firma zrobiła grę wideo pod marką "Wiedźmin"

Tymczasem Netflix kilka dni temu poinformował, że trzeci sezon "Wiedźmina" będzie miał swoją premierę latem 2023 r. Zdjęcia do najnowszej części ruszyły wiosną tego roku.

Serial "Wiedźmin" jest oparty na opowiadaniach i powieściach Andrzeja Sapkowskiego o wiedźminie Geralcie. Na motywach tych utworów polska firma CD Projekt wyprodukowała trzy gry wideo pod marką "Wiedźmin", globalnym hitem stała się ta trzecia, która do sprzedaży trafiła w maju 2015 r. W marcu br. CD Projekt ogłosił, że pracuje nad kolejną grą z tej serii.

W polskiej wersji dubbingowanej Geraltowi z Rivii głosu użyczył Michał Żebrowski, Yennefer - Justyna Kowalska, Ciri - Natalia Smagacka, a Jaskrowi - Marcin Franc. Żebrowski prawie 20 lat temu zagrał Geralta w polskim filmie i serialu na podstawie sagi Sapkowskiego. Produkcja zebrała mocno krytyczne recenzje.

Na koniec czerwca br. Netflix miał 220,76 mln subskrybentów. Był to jego drugi z rzędu spadkowy kwartał. W 2023 r. platforma planuje wprowadzić tańszy pakiet z reklamami oraz dodatkowe opłaty za udostępnianie profilu osobom spoza domu.

W drugim kwartale ub.r. firma Platige Image osiągnęła wzrost skonsolidowanych przychodów o 25 proc. do 33,05 mln zł, a jej zysk netto zwiększył się z 1,16 do 2,56 mln zł.

Dołącz do dyskusji: TVP mogła wyprodukować "Wiedźmina". "Oponować miał Kurski"

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Twoje imię
Może jednak dobrze się stało. TVP pewnie znowu by spier....realizację i zamiast "międzynarodowego hitu" byłby kolejny gniot nie do oglądania.
0 0
odpowiedź
User
Marlena
a tefałen mógł dalej robić Taniec z gwiazdami...
0 0
odpowiedź
User
fgh
W obsadzie Stuhr, Janda, Pieczyński, Szyc, Stalińska, Ostaszewska i hicior gotowy.
0 0
odpowiedź