SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

YouTube kasuje kanały R. Kelly'ego

Gwiazdor muzyki R&B R. Kelly stracił swoje kanały na YouTube. Muzyk oskarżony jest o wykorzystywanie seksualne kobiet, w tym piosenkarki Aaliyah, gdy ta była dzieckiem. W ubiegłym miesiącu został uznany za winnego handlu kobietami w celach seksualnych oraz prowadzenia zorganizowanej przestępczości.

YouTube usunął kanały RKellyTV i RKellyVevo, a sam piosenkarz nie będzie mógł już tworzyć ani prowadzić żadnego innego kanału na platformie - przekazał rzecznik YouTube'a w oświadczeniu dla agencji Reuters. Przedstawiciel serwisu wyjaśnił, że kanały usunięto "zgodnie z wytycznymi dotyczącymi odpowiedzialności twórców".

Na YouTube Music nadal będzie dostępny katalog muzyki R. Kelly'ego, w serwisie zostaną też filmy zamieszczane przez innych użytkowników YouTube'a.

R. Kelly może pójść na wiele lat do więzienia  

Robert Sylvester Kelly, bo tak naprawdę nazywa się artysta, jest w trakcie procesu, w którym oskarżany jest o wykorzystywanie seksualne kobiet. Jedną z jego ofiar miała być piosenkarka Aaliyah - artysta miał ją skrzywdzić, gdy ta miała 13 lub 14 lat - zeznała przed sądem jedna z byłych tancerek Kelly'ego, w mediach nazywana Angelą. Kelly nielegalnie poślubił piosenkarkę, kiedy miała 15 lat. Grozi mu kilkadziesiąt lat więzienia.  

W sieci działa ruch "MuteRKelly", założony w 2017 roku przez kobiety domagające się całkowitego usunięcia twórczości R. Kelly'ego z platform streamingowych takich jak Spotify, Amazon Music i Apple Music. Aktywistki chcą też, by R. Kelly'ego nie grały stacje radiowe.

Pod koniec września ławnicy uznali 54-letniego Kelly'ego za winnego handlu kobietami w celach seksualnych oraz prowadzenia zorganizowanej przestępczości.

Trwający proces jest kulminacją ciągnących się od wielu lat oskarżeń wobec muzyka, który według zeznań świadków wykorzystywał seksualnie młode dziewczyny - często niepełnoletnie - traktując je jak niewolnice i zmuszając do zaspokajania jego potrzeb. Jedna z jego ofiar zeznała m.in., że trzymał ją w zamknięciu przez dwa dni bez jedzenia i picia przed zgwałceniem jej.

Prawo przewiduje karę od 10 lat więzienia do dożywocia za czyny, których dopuścił się muzyk. Wymiar kary zostanie ogłoszony dopiero w maju 2022 r., a do tego czasu Kelly pozostanie za kratkami. Nie jest to jednak jego ostatni proces. Prokuratura federalna w Chicago postawiła mu zarzuty dziecięcej pornografii, osobne zarzuty postawili mu też stanowi śledczy w Minnesocie i Illinois. Oskarżenia przeciwko Kelly'emu - laureacie nagrody Grammy m.in. za przebój "I believe I can fly" - ciągnęły się od wielu lat.

W 2002 r. został oskarżony o dziecięcą pornografię, choć sześć lat później oczyszczono go z zarzutów. Ponownie zatrzymano go dopiero w 2019 r., niedługo po publikacji filmu "Surviving R. Kelly", w którym wystąpiło wiele z ofiar, które zeznawały w procesie.

Dołącz do dyskusji: YouTube kasuje kanały R. Kelly'ego

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
IRENA
R KELLY MIAŁ WSZYSTKO.I PO CO MU TO BYŁO .NIEKTÓRZY LUDZIE NIE MOGĄ DOCENIĆ TEGO CO MAJĄ.
odpowiedź
User
zuz
R KELLY MIAŁ WSZYSTKO.I PO CO MU TO BYŁO .NIEKTÓRZY LUDZIE NIE MOGĄ DOCENIĆ TEGO CO MAJĄ.

No miał wszystko i dlatego teraz pójdzie za to wszystko do paki :)
odpowiedź