Telewizja2015-01-23
25

10 lat „Szkła kontaktowego” w TVN24. Miecugow: najwięcej pokazujemy PO

fot. tvnfot. tvn

„Szkło kontaktowe” obchodzi 10. urodziny. Program wpisał się już na stałe w krajobraz telewizji w Polsce, a tematy w nim poruszane od lat nakręca spór PO-PiS. Z okazji jubileuszu TVN24 nada dziś specjalne wydanie magazynu z udziałem publiczności.

Formuła „Szkła” jest prosta. Codziennie prowadzący wraz z komentatorem, najczęściej satyrykiem, w pewnej żartobliwej konwencji komentują prezentowane w materiałach i setkach tematy dnia, a ich dialogi przeplatane są telefonami od widzów. Na dole ekranu przeczytać można też sms-y nadesłane przez oglądających audycję.

Program wszedł na antenę TVN24 25 stycznia 2005 roku. Powstał w reakcji na frustrację społeczeństwa końcówką mających coraz gorsze notowania rządów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Pierwsze wydanie „Szkła” poprowadził Grzegorz Miecugow, któremu towarzyszył Krzysztof Daukszewicz. Następnego dnia gospodarzem audycji był Tomasz Sianecki, a komentował Tomasz Jachimek.

Grzegorz Miecugow, szef redakcji „Szkła”, podkreśla, że pierwszy rok emisji programu był nieco inny niż kolejne dziewięć lat, które wyglądały dość podobnie. - Na początku 2006 roku zarysowało się coś, co stało się trwałym wyznacznikiem naszej polityki, mianowicie konflikt na linii dwóch braterskich partii, wyrosłych z tego samego pnia. To spór PO-PiS dotyczą materiały, wokół niego toczą się rozmowy telefoniczne, to on wyznaczył linię ocen - mówi Wirtualnemedia.pl Miecugow.

W pierwszych latach, gdy media mocno krytykowały powstały po wyborach rząd PiS-u, to właśnie ta partia uznała „Szkło” za jednego ze swoich wrogów. Ówczesny wicepremier Ludwik Dorn nazwał widzów audycji „wykształciuchami” . Z kolei ówczesny premier Jarosław Kaczyński powiedział, że „to co pokazuje "Szkło kontaktowe", to jedna wielka bzdura”, zaznaczając jednocześnie, że programu nie ogląda.

- PiS uważa, że jesteśmy im nieprzychylni - przyznaje Miecugow - Jednak gdyby ktoś przeanalizował ilość materiałów poświęcanych poszczególnym partiom w ostatnich trzech latach to wygrałaby Platforma. Poza taki tematami jak lot posłów PiS do Madrytu, to najwięcej mówimy o naszej rzeczywistości, o lekarzach, górnikach, o rządzących, którzy podejmują decyzje - opisuje

Szef „Szkła” podkreśla, że program nie pokazuje tylko wpadek i przejęzyczeń. - Staram się, by w każdym wydaniu było odwzorowaniem tego co wydarzyło się tego dnia - mówi Miecugow. W audycji dominuje polityka, tak jak w całej stacji TVN24. Są też tematy, których magazyn nie porusza - takim była np. cała sprawa „matki Madzi”.

Do polityków którzy najczęściej przez te 10 lat pokazywani byli w „Szkle” należą m.in. Donald Tusk, Jarosław Kaczyński, Stefan Niesiołowski czy Ewa Kopacz, ale także Ryszard Kalisz, Jacek Kurski czy Tadeusz Cymański. Częstotliwość pojawiania się polityków zależy oczywiście od ich aktywności w życiu publicznym. - Na początku emisji „Szkła” było dużo Jana Rokity. Sądzę, że ostatni raz pojawił się w większym zakresie przy okazji incydentu samolotowego - mówi Grzegorz Miecugow.

Zdaniem Miecugowa, że telefony od ludzi, którzy wypowiadają się na antenie negatywnie stanowią tylko od 5 do 10 proc. wszystkich połączeń. - Pozostałe telefony są nijakie. Tzn. w tym sensie, że albo jest problem ze zrozumieniem o co rozmówcy chodzi, albo ktoś krytykuje przedmówcę albo nie zrozumiał jego wypowiedzi. Dzwoniący odnoszą się też do sytuacji innych grup zawodowych, czy narzekając na małą rentę czy emeryturę - mówi Miecugow.

Cały czas wiele osób dzwoniących nie potrafi zmieścić się w ciągu minuty (tyle mniej więcej przewidziano na jedną wypowiedź)  i to zdaniem Miecugowa nie zmieniło się przez te 10 lat. - My Polacy nie potrafimy w krótkich słowach powiedzieć o co nam chodzi, powtarzamy w kółko, nikt nas nie uczy sztuki wypowiadania się - ubolewa szef „Szkła”.

Niektórzy widzowie do „Szkła” dzwonią regularnie i ich telefony stały się już pewną tradycją programu. Taką osobą jest pan Edward ze Szczecina, który dzwoniąc, przedstawia „prawdy prawdziwego Polaka”, a na koniec mówi „Niech Pan nie przerywa, panie Miecugow”. - Jest też pan Marek z Warszawy, którzy mówi zawsze, że wszystko jest źle i że żyje w strasznym świecie - wymienia Miecugów.

Ale zdarzają się też bardzo pozytywne telefony. - Niedawno dzwoniła pani, która powiedziała, że 10 lat temu 25 stycznia jej koleżance urodziła się wnuczka, jej córka także tego dnia urodziła córkę, a wieczorem „urodziło” się „Szkło”. Pani zażartowała, że obie dziewczynki są patronkami programu - opowiada Miecugow.

Program początkowo był nadawany w dni powszednie i trwał około 20 minut. Potem został wydłużony do godziny i pojawiły się też jego wydania weekendowe. W pierwszym roku emisji „Szkła” w TVN 24, stacja nie była monitorowana programowo przez Nielsen Audience Measurement, więc nie ma dokładnych wyników oglądalności audycji. Z danych za okres od 1 października 2006 roku do 24 stycznia 2007 wynika, że średnia widownia „Szkła kontaktowego” wyniosła wtedy aż pół mln osób przy udziale w rynku na poziomie 4,34 proc. W kolejnym roku magazyn notował rekordową widownię (528 tys. osób.)

W następnych latach oglądalność programu spadła poniżej 400 tys. widzów, ale od kilku lat utrzymuje się w miarę na podobnym poziome.  W ostatnim roku (okres od 25 stycznia ub.r. do 21 stycznia br.) "Szkło" średnio śledziło 360 tys. osób przy udziale 3 proc.

„Szkło kontaktowe” od początku tworzy niewielki zespół redakcyjny, liczący wraz z prowadzącymi niecałe 10 osób. Do tego dochodzi grupa komentatorów - obecnie są nimi Tomasz Jachimek, Krzysztof Daukszewicz, Marek Przybylik, Maria Czubaszek, Artur Andrus, Wojciech Zimiński, Grzegorz Markowski i Jerzy Iwaszkiewicz. W przeszłości komentatorami byli też m.in. Kamil Dąbrowa i Ilona Łepkowska.

Niemal wszyscy komentatorzy będą obecni w dzisiejszym, jubileuszowym wydaniu „Szkła”. - Pokażemy fragmenty starych programów, stare oprawy, będą wspomnienia, a nawet wiersz rocznicowy - zapowiada Grzegorz Miecugow.

Program wyjątkowo potrwa dwie godziny, realizowany będzie z publicznością z nowego studia wirtualnego TVN24. Odcinek zakończy się prezentacją nowej oprawy antenowej, w której "Szkło” ukazywać się będzie od soboty. Tego dnia zmieni się też grafika jego studia.

Autor:Patryk Pallus

KOMENTARZE(25)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas