Kanał anglojęzyczny Telewizji Polskiej wystartuje dokładnie 11 listopada br. - w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. POLAND IN będzie kanałem streamingowym, ma mieć nowoczesną oprawę graficzną i łączyć technologie telewizyjne z internetem - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.
O koncepcji stworzenia anglojęzycznego kanału telewizji publicznej pisaliśmy już przed kilkoma miesiącami. Za realizację projektu odpowiada Ośrodek Mediów Interaktywnych TVP, kierowany przez jego dyrektora Krzysztofa Kubę Sufina. Kanał w internecie ma być interaktywny i dwudziestoczterogodzinny - choć początkowo oryginalne audycje będą zajmować nie więcej niż kilka godzin dziennie.
- Bardzo ważny i rozwijany równolegle do programu telewizyjnego jest interaktywny charakter kontaktu z odbiorcami. Naszym celem jest zintegrowanie społeczności zainteresowanej tym, co najciekawszego dzieje się we współczesnej Polsce. Nie myślę tylko o informacjach politycznych i gospodarczych. Nie mniej istotne jest pokazanie Polski nowej, dynamicznej i otwartej na świat, a jednocześnie dumnej z tradycji i obyczajów. Dobrą do tego okazją są zbliżające się święta Bożego Narodzenia - zdradza Maciej Stanecki, wiceprezes Telewizji Polskiej w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Nad produkcją będzie pracować odrębna redakcja, której trzon będą stanowić dziennikarze działającego już portalu Polandinenglish.info. Obecnie to kilkanaście osób.
Kanał będzie w pełni prowadzony w języku angielskim, ma prezentować m.in. informacje kulturalne i ekonomiczne. Hasłem promocyjnym jest: „POLAND IN: The best of Poland".
W ub.r. Telewizja Polska zanotowała wzrost wpływów z abonamentu radiowo-telewizyjnego o 69,9 proc. do 622,5 mln zł oraz spadek przychodów z reklam i sponsoringu o 8,4 proc. do 798,6 mln zł. Wpływy z abonamentu stanowiły 38,2 proc. łącznych przychodów TVP, najwięcej od 15 lat.
