Relacje z igrzysk olimpijskich w Soczi śledziło na głównych antenach Telewizji Polskiej 2 mln widzów, o 500 tys. więcej niż oglądało imprezę w Vancouver cztery lata temu. Spadły za to wpływy reklamowe. - TVP na igrzyskach straciła, ale mniej niż zakładano - nieoficjalnie usłyszeliśmy w spółce.
Transmisje z zimowych igrzysk olimpijskich 2014 w Rosji pokazywały Jedynka, Dwójka oraz TVP Sport i TVP Info. Jak wynika z danych Nielsen Audience Measurement przygotowanych dla portalu Wirtualnemedia.pl, największą oglądalność relacje z Soczi gromadziły na antenie TVP1, gdzie ich średnia widownia wyniosła 2,5 mln osób. Przełożyło się to na 27,89 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów oraz 25,64 proc. w grupie komercyjnej 16-49.
W TVP2 sportowa impreza gromadziła przed telewizorami 1,54 mln widzów, co przełożyło się odpowiednio na 16,28 proc. oraz 14,09 proc. udziału. Średnia widownia transmisji z Soczi na obu ogólnopolskich antenach kształtowała się na poziomie 2 mln oglądających. Przełożyło się to na 21,72 proc. udziału w grupie 4+ oraz 19,55 proc. w 16-49. To więcej niż cztery lata temu w przy transmisjach z igrzysk w Vancouver, gdy widownia wyniosła 1,49 mln osób. Wówczas jednak główne kanały TVP miały większe udziały w rynku - wynosiły one odpowiednio 24,60 proc. i 22,51 proc.
Wybrane transmisje z Soczi, np. kwalifikacje w skokach narciarskich, pokazywała informacyjna stacja TVP Info. Tam zawody śledziło 482 tys. widzów przy udziale na poziomie odpowiednio 3,98 proc. i 1,97 proc. Całą ramówkę igrzyskom podporządkował kanał TVP Sport, gdzie transmisje i retransmisje z imprezy przyciągały średnio 101 tys. osób (udział wynosił odpowiednio 1,15 proc. i 1,37 proc.).
Zobacz tabelęSpośród relacji z igrzysk zdecydowanie najwięcej widzów zgromadził konkurs skoków narciarskich na dużej skoczni, podczas którego Kamil Stoch zdobył drugi złoty medal olimpijski. Zawody pokazane 15 lutego br. w TVP1 przyciągnęły przed ekrany średnio 10,44 mln oglądających. Drugie miejsce z oglądalnością 9,5 mln widzów zajęła pokazana w Jedynce ceremonia kwiatowa po pierwszym konkursie w skokach z 9 lutego br., gdy również Stoch był najlepszy. Sam konkurs uplasował się na trzecim miejscu z wynikiem 9,41 mln osób. Aż 9 na 10 topowych transmisji z Soczi pokazała TVP1. Z kolei w TVP Sport największą widownię zgromadziły zawody mężczyzn w skeletonie, które 15 lutego br., śledziło 382 tys. osób.
Zobacz tabelęZobacz tabelę
Z kolei portal sport.tvp.pl, który emitował to co pokazywały anteny TVP i dodatkowo oferował aż 15 kanałów olimpijskich, odnotował dotąd w lutym br. blisko 5,5 mln odsłon materiałów wideo przy liczbie prawie 2 mln unikalnych użytkowników. Wśród najpopularniejszych treści wideo oglądanych na komputerach i urządzeniach mobilnych były: materiał „Zbigniew Bródka - złoty strażak w stanie gotowości”, który zanotował ponad 202 tys. odsłon; transmisja z konkursu indywidualnego na dużej skoczni (prawie 151 tys.) i „Reakcja Małysza na złoty skok Stocha” (ponad 147 tys., dane własne TVP).
Łączne wpływy z reklam nadanych przy relacjach z igrzysk w Soczi w TVP1, TVP2 i TVP Sport wyniosły 27,8 mln zł. To mniej niż cztery lata temu, gdy wpływy reklamowe tych trzech anten przy relacjach z Vancouver plasowały się na poziomie 33,7 mln zł (dane cennikowe, bez rabatów).
- Z wyników oglądalności igrzysk w Soczi jesteśmy bardzo zadowoleni - mówi Wirtualnemedia.pl Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy Telewizji Polskiej. Stacja o bilansie finansowym imprezy ma poinformować w najbliższych dniach. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że TVP była stratna na pokazywaniu igrzysk, ale mniej niż zakładano. - Nie było możliwości, by na na takiej imprezie zarobić - usłyszeliśmy w TVP.
