Coraz większymi krokami zbliżają się zdjęcia do sequela "Jurassic World".
Kontynuacja superprodukcji, która podzieliła krytyków, ale zachwyciła tłum widzów (w box office przynosząc niemal 1,7 miliarda dolarów), ma trafić do kin 22 czerwca 2018 roku. Ekipa pracę na hawajskim planie rozpocznie 27 lutego 2017 roku. Roboczy tytuł projektu brzmi "Ancient Futures". Nie ujawniono, czy to początek, czy raczej kontynuacja zdjęć.
Ekipa ma kręcić nie tylko na Hawajach, ale i prawdopodobnie w podlondyńskich Pinewood Studios.
Na razie trwają prace przygotowawcze, w których uczestniczy m.in. zaangażowany niedawno nowy reżyser J.A. Bayona (obowiązki przejął po Colinie Trevorrowie), a także scenografowie. Szykowane są storyboardy, przedstawiające plan poszczególnych scen. Sam Colin Trevorrow nie pożegnał się całkowicie z projektem - razem z Derekiem Connolly pracuje nad scenariuszem. Podobno nie chce klasycznego sequela, w którym powtórzone zostaje to, co było w części pierwszej. Szuka raczej nowych tematów i sytuacji.
Niemniej, wedle wcześniejszych zapowiedzi, Chris Pratt i Bryce Dallas Howard, którzy pojawili się w pierwszym filmie, mają wrócić do swoich ról w kontynuacji.
