PR2020-01-24
5

Akcja "The truth must not die" od PFN i INM: Duda i Morawiecki piszą w zagranicznych mediach o historii Polski

Andrzej DudaAndrzej Duda

Ruszyła międzynarodowa kampania, która ma mieć charakter edukacyjny - "The truth must not die". Politycy m.in. prezydent Andrzej Duda czy premier Mateusz Morawiecki publikują artykuły w zagranicznych mediach, które mają przedstawić prawdę o Polsce.

Kampania edukacyjna "The truth that must not die" ma być kontynuacją akcji, która była organizowana z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w 2019 roku. Wtedy ukazało się kilkanaście materiałów na ten temat w zagranicznych dziennikach, ukazały się także przedruki w innych mediach.

Akcję organizuje Polska Fundacja Narodowa wspólnie z Instytutem Nowych Mediów. Jak komentował dla PAP jej prezes Eryk Mistewicz z Instytutu Nowych Mediów kampania ma na celu „przekazywanie prawdy krajów, które ze sobą solidarnie współpracują, a nie reinterpretują historię zgodnie z bieżącymi potrzebami”.

Kolejna odsłona kampanii zakłada publikację w kilkunastu międzynarodowych mediach – we wtorek 21 stycznia 2020 roku ukazał się tekst autorstwa premiera Mateusza Morawieckiego o rosyjskiej narracji w sprawie II wojny światowej; a w czwartek 23 stycznia w "The Washington Post", "Die Welt" i "Le Figaro" opublikowano tekst prezydenta RP Andrzeja Dudy z okazji 75. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu Auschwitz-Birkenau.

Teksty będą publikowane w The Washington Post", "Die Welt" i "Le Figaro”, "Der Tagesspiegel” czy „L'Opinion". O polskiej historii napiszą historyk Roger Moorhouse, pisarz Allen Paul czy Wojciech Roszkowski.

Polska Fundacja Narodowa z niefortunnym spotem

W czwartek po południu Polska Fundacja Narodowa opublikowała w mediach społecznościowych spot, który przedstawiał Józefa Stalina i Adolfa Hitlera na czacie internetowym. Przywódca ZSRR zaproponował kanclerzowi III Rzeczy wspólną napaść na Polskę, dalej analizowali sytuację polityczną i pisali o scenariuszu II wojny światowej. Język używany przez nich miał być charakterystyczny dla młodzieżowego oraz używanego w internecie, pisali: "siema", "gratki", ale i dosadnie: "Pomogę Ci z ich wojskowymi i inteligentami, zbiorę ich w jednym miejscu i kula w łeb".

Animację na Twitterze błyskawicznie skomentowali dziennikarze, którzy w większości przypadków ją skrytykowali. Po upływie około godziny od publikacji wideo zniknęło z twitterowego profilu Polskiej Fundacji Narodowej.

Autor:NB

KOMENTARZE(5)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas