Kultura2013-10-24
0

Alec Baldwin krytykuje musical "Rock of Ages"

Alec Baldwin nie ma najlepszego zdania na temat musicalu "Rock of Ages", w którym zagrał jedną z postaci.

Przypomnijmy, że film Adama Shankmana przedstawił historię Sherrie, dziewczyny z małego miasta (Julianne Hough), która zakochuje się w rock'n'rollowcu Stacee Jaxxie (Tom Cruise). Muzycznym tłem wydarzeń były przeboje lat 80., m.in. utwory Def Leppard, Joan Jett, Journey, Foreigner i Bon Jovi.

- Ten film to kompletna katastrofa - ocenił surowo Alec Baldwin. - Tydzień po rozpoczęciu zdjęć zacząłem myśleć: "Dobry Boże, co ja zrobiłem? W co ja się wpakowałem?". Zgodziłem się zagrać w tym musicalu ze względu na Adama Shankmana, ale to nie był najlepszy film.
Gwiazdor skrytykował także obecne trendy w Hollywood.

- Teraz życie każdego z nas jest ciekawsze od tego, co pokazują w kinach - tłumaczy Baldwin. - Wytwórnie chcą tylko Spider-Mana.

Aleca Baldwina mogliśmy podziwiać ostatnio w filmie "Blue Jasmine" Woody'ego Allena.

Autor:mniej / megafon.pl / zero

Więcej informacji:Alec Baldwin, Rock of Ages

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas