Anna Streżyńska pod koniec stycznia zostanie odwołana ze stanowiska prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Zajmowała je przez ponad pięć i pół roku.
O tym, że przestanie być prezesem UKE, Annę Streżyńską poinformował w piątek minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. „Michał Boni gorąco podziękował pani prezes za pracę i osiągnięcia Urzędu Komunikacji Elektronicznej w ciągu całej kadencji. Poinformował o zamiarze premiera powołania w kolejnej, trwającej już kadencji, nowego prezesa UKE. Wniosek zostanie przedstawiony parlamentowi na początku stycznia, by do końca stycznia można było dokonać zmiany” - podał resort. „Kalendarz zmiany został przez prezes Streżyńską zaakceptowany. Minister wyraził wolę dalszej współpracy z ustępującą prezes UKE, wykorzystania jej wiedzy i doświadczenia oraz rad w działaniach podejmowanych przez MAiC” - czytamy dalej w komunikacie.
Oficjalnie ani minister Boni ani premier nie mogą zwolnić prezesa UKE. Potrzebna jest do tego zgoda większości posłów, co jednak przy obecnym układzie sił w Sejmie jest formalnością. Zresztą zgodnie z przepisami 5-letnia kadencja Streżyńskiej skończyła się już w maju br.
Anna Streżyńska z wykształcenia jest prawniczką specjalizującą się w krajowym i europejskim prawie telekomunikacyjnym, mediów oraz konkurencji i ochrony praw konsumentów. W latach 1995-1997 była wicedyrektorem departamentu w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w latach 1998-2001 - doradcą trzech kolejnych ministrów łączności, a w latach 2000-2001 - dyrektorem departamentu w Ministerstwie Łączności. Od listopada 2005 do maja 2006 roku pełniła funkcję podsekretarza stanu ds. łączności w Ministerstwie Transportu i Budownictwa, a 8 maja 2006 roku ówczesny premier Kazimierz Marcinkiewicz powołał ją na stanowisko prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Krótko przed terminowym końcem swojej kadencji, w kwietniu br., Streżyńska opublikowała jej podsumowanie. Wynika z niego, że w latach 2005-2010 użytkownicy telefonii komórkowej, stacjonarnej i internetu zaoszczędzili 23 mld zł dzięki regulacjom rynku. Natomiast w latach 2005-2009 ceny korzystania z internetu spadły o ok. 70 proc., a opłaty za minutę połączenia telefonii komórkowej - o ok. 39 proc. W 2005 roku miesięczny koszt korzystania z telefonu komórkowego w najtańszym planie wynosił ok. 140 zł, a w 2010 roku - tylko ok. 39 zł. Natomiast cena za łącze internetowe o prędkości 1 Mbit/s, przy umowie na 24 miesiące w TP, zmniejszyła się w tym czasie z prawie 140 zł do 44 zł.
Jednym z największych wydarzeń w czasie kadencji Streżyńskiej było zawarcie w 2009 roku porozumienia UKE z TP. Na jego mocy operator zobowiązał się do wybudowania lub zmodernizowania co najmniej 1,2 mln łączy szerokopasmowych, z których przez 14 miesięcy powstało ponad 454 tys. łączy szerokopasmowych. W zamian UKE odstąpił od planów podziału TP na część hurtową i detaliczną.
W najbliższym czasie Streżyńska przedstawi raport podsumowujący całą jej pracę w UKE. Nie wiadomo natomiast, kto zastąpi ją na czele urzędu. Nieoficjalnie wymieniana jest w tym kontekście Magdalena Gaj, obecna wiceminister administracji i cyfryzacji, która wcześniej pracowała już w UKE przez osiem lat, m.in. jako dyrektor departamentu prawnego.
