Kultura2006-03-26
0

"Atrapy bomb podłożyli zwolennicy PiS"

LPR chce pełnego wyjaśnienia sprawy fałszywych alarmów bombowych przed wyborami prezydenckimi.

Poseł Ligi Polskich Rodzin Wojciech Wierzejski powiedział 26 marca w radiowej "Trójce", że jest bardzo prawdopodobne, iż atrapy bomb podłożyli zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości.

Wierzejski powiedział, że minister sprawiedliwości zabronił pracownikom prokuratury składania zeznań w tej sprawie. Dodał, że jeśli organa ścigania nie wyjaśnią tej sprawy, to LPR poprze wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan uznał oskarżenia Wierzejskiego za absurdalne i zarzucił mu, że był powiązany z biznesmenem Edwardem Mazurem, podejrzanym o zlecenie zabójstwa generała Marka Papały. Wierzejski wyjaśnił, że on i Mazur mieli udziały w Wielkopolskim Banku Rolnym, tak jak kilka tysięcy innych osób. Poseł dodał, że w chwili zabójstwa generała Papały miał 18 lat. Hanna Gronkiewicz-Waltz z Platformy Obywatelskiej powiedziała, że fałszywy alarm bombowy w Warszawie mógł być polityczną prowokacją.

W ubiegłym roku, na trzy dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, podłożono w Warszawie kilkanaście atrap ładunków wybuchowych. Działania policji sparaliżowały na kilka godzin ruch w mieście. Prezydentem stolicy był wtedy Lech Kaczyński.

Autor:iar-kk

KOMENTARZE(0)DODAJOPINIĘ

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas