Bloger Paweł Rybicki, znany jako Rybitzky, zamieścił na swoim blogu w serwisie Salon24.pl przeprosiny za tekst sprzed 2,5 roku porównujący Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy do działań charytatywnych nazistów.
Wpis zatytułowany „Wielka Orkiestra Nazistowskiej Pomocy” pojawił się na blogu Pawła Rybickiego - działającym pod adresem rybitzki.salon24.pl - 9 stycznia 2011 roku, zaraz po corocznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W notce bloger zestawił WOŚP z nazizmem, opisując, że w nazistowskich Niemczech także prowadzona była działalność charytatywna, np. rozpoczęta w 1931 roku akcja Winterhilfswerk.
Jurek Owsiak w imieniu Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pozwał Rybickiego o zniesławienie WOŚP-u. Sąd pierwszej instancji w kwietniu br. oddalił co prawda ten zarzut, jednak przedstawiciele Orkiestry zapowiadali odwołanie od tego wyroku.
W weekend na blogu Rybickiego pojawiły się przeprosiny za wpis skierowane do Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Bloger przyznaje, że sugestie związków ideologicznych WOŚP-u i nazistów „były nieuprawnione i mogły narazić Fundację ‘WOŚP’ na niekorzystne konsekwencje w zakresie prowadzonej przez nią działalności, a w szczególności utratę wiarygodności oraz zaufania niezbędnego do jej wykonywania”.
Przeprosiny najprawdopodobniej są efektem ugody pozasądowej Fundacji i Rybickiego. Bloger nie informuje, dlaczego zdecydował się je zamieścić.
W br. Jurek Owsiak podał do sądu innego prawicowego blogera, znanego jako Matka Kurka, który w styczniu i marcu br. opublikował teksty „Jerzy Owsiak - król żebraków i łgarzy, złoty melon sekty WOŚP” oraz „Jerzy Owsiak, król żebraków i łgarzy pracuje na nowy tytuł - hiena cmentarna!”. Bloger oskrarżył w nich Fundację WOŚP o nieprawidłowości finansowe, a o jej szefie napisał m.in., że „jest niczym seksistowski romski macho z Rumunii, który wstaje rano i ma podane do stołu, zjada, beka i w krótkich słowach wysyła swoją żonę w ciąży wraz z dzieckiem na ręku przed centra handlowe, by tam żebrały na obiad”. Owsiak zarzuca mu pomówienie, czyli naruszenie art. 212 Kodeksu karnego.
