Dwa dni temu Paris Hilton wyszła z więzienia. W pierwszymwywiadzie telewizyjnym gwiazda podzieliła się wspomnieniami znajbardziej traumatycznych 23 dni w jej życiu.
Hilton pojawiła się w programie Larry'ego Kinga nadawanym przezstację CNN.
- Mam poczucie, że kara nie była adekwatna do zbrodni -powiedziała. - Nie czuję, że zasługiwałam na więzienie.
Podczas odsiadywania wyroku dziedziczka miała ataki paniki orazkoszmary, w których ktoś usiłował włamać się do jej celi. Skazanacierpiała również na klaustrofobię. Hilton przyznała jednak, żepobyt w jednostce karnej był dla niej w rzeczywistościbłogosławieństwem.
- Bóg sprawia, że nic nie dzieje się be przyczyny -zapewniła.
Hilton miała dużo czasu, żeby przemyśleć to, kim jest i jakpowinno wyglądać jej życie. Po powrocie na wolność zamierza staćsię odpowiedzialną osobą i świecić przykładem dla innych.
- Otrzymałam wiele listów od matek, których córki uważają mnieza wzór do naśladowania - zdradziła Paris. - Chcę być dla nichdobrym przykładem.
Według Kinga wystąpienie Hilton było "niejasne i zdumiewające".Dziennikarz uważa, że młoda dziedziczka wciąż wypiera siępopełnionego czynu.
Przypomnijmy, że Hilton trafiła do więzienia za złamaniewarunków zawieszenia poprzedniego wyroku. Odebrano jej prawo jazdyna prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu.