Były prezydent Lech Wałęsa, jeden z najlepszych piłkarzy ZbigniewBoniek i obecny trener reprezentacji Leo Beenhakker sąnajpoważniejszymi kandydatami na honorowych ambasadorów mistrzostwEuropy, które w 2012 roku zostaną rozegrane w Polsce i na Ukrainie.
W nowej roli będą promować Polskę w oficjalnych uroczystościachpoprzedzających imprezę - podał Dziennik.
Oprócz Wałęsy, Bońka i Beenhakkera wśród kandydatów naambasadorów Euro 2012 znajdują się inni byli piłkarze: GrzegorzLato, Jan Tomaszewski, Władysław Żmuda i Włodzimierz Smolarek.Jednak za trzema pierwszymi przemawia ich duża popularność naświecie oraz spore obycie towarzyskie. Właśnie z tego pierwszegopowodu w tej roli nie mogą wystąpić polscy aktorzy i wykonawcymuzyczni, którzy nie są znani za granicą.
Tacy kandydaci zostali wyłonieni przez Polski Związek PiłkiNożnej, który musi teraz przekonać ich do przyjęcia tej funkcji.Jako ambasadorzy wejdą w skład Komitetu Honorowego Euro 2012 i będąuczestniczyć w oficjalnych spotkaniach i imprezach poprzedzającychturniej, podczas których mają nie tylko promować Polskę jakoorganizatora mistrzostw, ale również załatwiać dla naszegookreślone kwestie. Podobne gremium zorganizują Ukraińcy, aEuropejska Federacja Piłkarka z przedstawicieli obu komitetówwybierze 3-4 oficjalnych ambasadorów Euro 2012.
Większość kandydatów wstępnie przyjęła propozycję objęcia nowejfunkcji. Jednak w przypadku tych najważniejszych pojawiają sięwątpliwości: do Lecha Wałęsy PZPN dopiero wyśle oficjalną prośbę,Zbigniew Boniek na razie rozważa tę ofertę, natomiast LeoBeenhakker może za 4 lata nie pracować w Polsce.
