Radio2010-04-30
603

Burza wokół Michała Figurskiego i Kuby Wojewódzkiego (wideo)

Marcin Bisiorek, dyrektor programowy Eski Rock, jest zszokowany „burzą medialną”, która powstała wokół nagrania Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego „Jarek po trupach do celu”.

Chodzi o fragment audycji „Poranny WF Wojewódzki i Figurski”, która została wyemitowana na antenie Eski Rock. Kuba Wojewódzki i Michał Figurski w sposób satyryczny odnieśli się do Jarosława Kaczyńskiego i możliwej z jego strony chęci wykorzystania w kampanii prezydenckiej symboli związanych z tragedią pod Smoleńskiem.

Dziennikarze rapują w nim m.in. „Jarek (…) po trupach do celu (…), przyjaciół ma wielu, każdy chce leżeć na Wawelu!”.

Magdalena Bajer, przewodnicząca Rady Etyki Mediów, zarzuciła na łamach „Rzeczpospolitej” Figurskiemu i Wojewódzkiemu, że „nagranie jest bardzo poważnym przekroczeniem podstawowych reguł kultury i etyki dziennikarskiej”. Z tymi zarzutami nie zgadza się Marcin Bisiorek, dyrektor programowy Eski Rock. - Obaj dziennikarze w swoim programie „Poranny WF” przy innych okazjach wielokrotnie w sposób satyryczny przedstawiali różne osoby z każdej strony polskiego świata politycznego i nikt nigdy się o to nie obrażał. Tym bardziej nie rozumiem zarzutów, jakie pojawiły się w czwartek. Pojawiło się nawet wyjątkowo absurdalne oskarżenie, jakoby nagranie to miało m.in. obrażać uczucia religijne Polaków. Program Michała Figurskiego i Kuby Wojewódzkiego ma charakter satyryczny i w jego formułę wpisane jest ironiczne komentowanie świata polityki – powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Marcin Bisiorek.

W klipie, który pojawił się także w internecie, widoczny był logotyp sponsora audycji Wojewódziego i Figurskiego, Coca-Coli. Również ta sprawa zyskała odzew medialny. „Rzeczpospolita” w artykule „Coca-Cola sponsoruje polityczny rap o Kaczyńskim” (autorem tekstu jest zastępca redaktora naczelnego tego dziennika Marek Magierowski) zarzuciła tej firmie, że zaangażowała się w kampanię prezydencką w Polsce. Po tej publikacji, na prośbę koncernu, Eska Rock usunęła ze strony film z logotypem.

Coca-Cola została bardzo nieszczęśliwie wplątana w całą sytuację nie mając z tym absolutnie nic wspólnego. Firma ta jest jednym z naszych sponsorów i normalne jest, że jej logotypy pojawiają się na naszych nośnikach przy okazji bardzo różnych audycji. Sponsoring jednak nigdy nie ma wpływu na zawartość audycji i tak jest też w tym przypadku. Wszelkie tego typu zarzuty są bezpodstawne – powiedział w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Bisiorek.

Sprawa Coca-Coli zyskała w czwartek także odzew formalny. Wawa S.A. (Grupa Radiowa Time), właściciel radia Eska Rock wystosowała oficjalne oświadczenie oraz list skierowany do Pawła Lisickiego, redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”. Napisano w nim, że Coca-Cola jako sponsor programu „Poranny WF” w żaden sposób nie miała wpływu na jego treść. - Program „Poranny WF” jest programem publicystyczno – satyrycznym, a nie politycznym. Jego autorzy nie opowiadają się po żadnej stronie politycznej, zgodnie komentują i wyśmiewają wady i błędy polityków z każdej partii, ale także celebrytów i innych osób publicznych – czytamy w oświadczeniu.

Wyjaśniono także, że „piosenka, którą autorzy audycji spontanicznie wykonali podczas swojego programu, wpisuje się w ten satyryczny ton. W charakterystycznej dla siebie formie zwracają oni uwagę na próbę wykorzystania tragedii w Smoleńsku dla celów politycznych”.

Jak na razie nie ma oficjalnej reakcji na ten list ze strony redakcji „Rzeczpospolitej”. W czwartek nie udało się nam skontaktować z Markiem Magierowskim, zastępcą redaktora naczelnego tego dziennika.

Autor:kl

KOMENTARZE(603)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas