Telewizja2017-10-16
7

Były wicedyrektor TVP Sport wygrał proces o dyscyplinarne zwolnienie go z pracy. „Publiczna, nie prywatna telewizja Kurskiego”

Marian Kubalica, były zastępca dyrektora TVP Sport, wygrał proces z Telewizją Polską o przedwczesne zwolnienie go z pracy. Wyrok nie jest prawomocny. - To dobrze, że w Polsce są jeszcze niezawisłe sądy - komentuje Kubalica.

Kubalica wicedyrektorem TVP Sport był od 2011 roku, wcześniej był także m.in. dyrektorem biura zarządu telewizji i wicedyrektorem biura kadr. W lutym 2016 roku zrezygnował z funkcją wiceszefa sportowego kanału TVP. Wkrótce zastąpi go na tym stanowisku Marek Szkolnikowski.

- Gdy byłem na trzymiesięcznym wypowiedzeniu, prezes Jacek Kurski postanowił zwolnić mnie prędzej dyscyplinarnie za to, że komentowałem poczynania telewizji publicznej na swoim facebookowym profilu - relacjonuje nam Marian Kubalica.

Zwolniony dwa miesiące przed czasem wicedyrektor skierował sprawę do sądu. W czwartek Sąd Rejonowy w Warszawie uznał argumentację pozywającego - zostało naruszone prawo pracy, a TVP nie miała prawa zwolnić go dyscyplinarnie w trakcie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Przyznał też Kubalicy odszkodowanie.

Wyrok nie jest prawomocny. TVP będzie się od niego odwoływać.

- Jest jednak w Polsce sprawiedliwość, Sąd zauważył, że TVP to jednak telewizja publiczna, a nie prywatna telewizja Kurskiego Jacka. Warto bronić Sądów przed zakusami polityków - informuje były wiceszef TVP Sport.

- Ten wyrok mnie satysfakcjonuje, nie spodziewałem się powrotu do telewizji na czas wypowiedzenia. Ważne, że niezawisły sąd przyznał mi rację - dodaje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Marian Kubalica.

We wrześniu br. TVP Sport miało 0,28 proc. udziału w rynku telewizyjnym.

Autor:jk

KOMENTARZE(7)DODAJOPINIĘ

W TYM TEMACIE

NAJPOPULARNIEJSZE

<WRÓĆ NAPRACA
PracaStartTylko u nas