Maciej Stuhr, fot. Canal+Jesienią Canal+ pokaże „Belfra” - pierwszy własny serial po kilku latach przerwy. Stacja ma już w planach kolejne serialowe produkcje. - Docelowo chcielibyśmy nadawać po dwie polskie produkcje rocznie - mówi Wirtualnemedia.pl Anna Limbach-Uryn, dyrektor programowa nc+.
Zapowiedziany w ub.r. „Belfer” opowiadać będzie o Pawle Zawadzkim (w tej roli Maciej Stuhr), nauczycielu z renomowanej warszawskiej szkoły, który podejmuje pracę w Dobrowicach w czasie, gdy lokalną społecznością wstrząsa śmierć młodej dziewczyny. Nauczyciel zaczyna własne śledztwo w tej sprawie.
W obsadzie serialu znaleźli się też m.in. Magdalena Cielecka, Piotr Głowacki, Krzysztof Pieczyński, Paweł Królikowski, Łukasz Simlat oraz Józef Pawłowski. Scenarzystami „Belfra” są Jakub Żulczyk i Monika Powalisz, a reżyserem - Łukasz Palkowski. Za zdjęcia odpowiadał Marian Prokop, produkcją wykonawczą zajął się TVN.
Liczący 10 odcinków „Belfer” trafi na antenę Canal+ jesienią br. Anna Limbach-Uryn, dyrektor programowa nc+, podkreśla, że serial jest zamknięta opowieścią, ale stacja myśli już o kolejnym sezonie, opowiadającym inną historię. O tym, czy on powstanie, zdecydują m.in. wyniki oglądalności.
- Trwają prace nad projektami, scenariuszami kolejnych polskich seriali. Szukamy też następnych pomysłów - mówi Limbach-Uryn. Canal+ zamierza postawić na autorskie scenariusze, ale nie wyklucza też realizowania produkcji na podstawie sprawdzonych zagranicą formatów.
- Planujemy docelowo nadawać dwa seriale rocznie, jeden wiosną i jeden jesienią - dodaje Anna Linmbach-Uryn. Dwóch własnych produkcji nie będzie jeszcze raczej w 2017 roku, ale możliwe jest to rok później.
